• Kategorie

  • Konkurs

    • rusmil.net Konkurs fotograficzny rusmil.net - termin nadsyłania: 02.10.2011
  • Współpracujemy

    • Frontowiec.com
  1. # 1
    Temat do wpisywania wrażeń z edycji Tomaszowa w roku 2009.

    Ja na razie napiszę tylko, że fajnie było spotkać niektórych ponownie po tak długim czasie, a innych w ogóle pierwszy raz ;)
  2. # 2
    Powiem tak: Część strzelankowa była zorganizowana bardzo słabo pod względem logistyki. Spuszczę zasłonę milczenia na sprzeczne lub bezsensowne rozkazy, czy nieprzemyślany system respowania. Ale naprawdę szczytem wszystkiego było rozmieszczenie na terenie 2,5x2,5km przeciwnych sztabów 500m od siebie. Naprawdę szkoda niewykorzystania tak dużego terenu, a na dodatek brak zorganizowania jednej dużej bitwy (kompletnie nie czuło się tego że strzela się na raz 800 (!) osób).

    Mimo to, uważam że warto było przyjechać. Dla mnie strzelanie to jakieś 1/3 sensu tej imprezy. Najważniejsze to zobaczyć starych znajomych, razem posiedzieć, pogadać i napić się piwa w fajnej atmosferze. I dlatego jeśli będzie okazja, to zamierzam jechać również w przyszłym roku.

    Pozdrowienia dla wszystkich.

    Ps. Medal dla Marysia! :)

    PPS. Coby tak zupełnie nie psioczyć na strzelanie, powiem że naprawdę fantastyczna była akcja z cichym zwiadem, a potem strzelanina na zielonym bagnie, gdzie wytłukliśmy razem z 15 ludzi :)
  3. # 3
    Medal nadany (zasłużenie!).

    Akcja na bagnie bardzo fajna, KLMK i pochodne pięknie tam wyglądały (chyba idealne warunki).
  4. # 4
    Odnośnie sztabów - bardzo możliwe jest, że czerwoni przenieśli swój sztab, by być bliżej akcji.
    O akcji na bagnach - nie dość że mega-klimatyczna, lanserska (KLMK tam po prostu rządziło) i całkiem nieźle nam szła. Obawiam się że daliśmy radę więcej niż 15 osobom :) - i to na ogół w sytuacjach gdzie wroga było więcej niż nas, a czasami ze wszystkich stron jednocześnie :)
    O spotkaniu ze starymi (i nowymi) znajomkami - była okazja sobie pogadać i pochichrać się z głupot.
    O gadaniu z ludźmi - pierwsze półtora dnia - potem ktoś mi ukradł głos :)
    Medal dla Marysia i moja broda nie przynosi szczęścia!

    Zdjęcia się uploadują, jak wgrają - to zapodam linkiem.
    ZDJĘCIA (teraz już dobry link) :)


    PS. Jestem chyba jedyną osobą, która nie zginęła ani razu z naszej drużyny :D
    PS2. Nie powiedział bym, byśmy mieli 'jebankowe' podejście, a raczej nie mieliśmy sprzętu do synchronizacji naszych działań ze sztabem (brak PMR'ek), więc głównie lądowaliśmy na tyłach wroga albo na linii ich przemarszu :D
  5. # 5
    Ha wróciłem, moje pierwsze Tomaszowo. Sama część gdzie miało być mega strzelanie....bez rewelacji. Ale ogólnie bardzo ok.
    Jak będę miał szansę, to pojawiam się na następnej edycji. Pośmiałem się też troszku.
    No i oczywiście fajnie było razem ponadupczać a głównie ponarzekać :).

    No i oczywiście nareszcie miałem okazję was poznać ... następnym razem postaramy się aby ognisko było bardziej reprezentacyjne :).
  6. # 6
    <zawstydzony>
    Zlot jako zlot bardzo fajnie urządzony.
    Samo strzelanie było marne, ale pomińmy to ;)
    Przebywanie z Kazikiem źle działa, a mizianie brody Potfora powoduje problemy z mową...

    Nie wiem dlaczego was wczoraj wieczorem nie znalazłem w obozie. Pewnie znów spaliście :F :P
    •  
      ADi
    • 2009-05-24
    # 7
    Pierwsze Tomaszowo i przyznam ,że bardzo mi się podobało. Jak na tak dużą imprezę nie spodkałem się z terminką ani innymi problemami.
    Co do "scenariusza" - ujdzie - ale sądzę ,że trudno jest zorganizować dobry scenariusz na taką dużą liczbę graczy (wliczając czynnik ludzki).
    Poza tym , tak jak Kamil sądzę ,że sama akcja to nie wszystko. Fajnie jest spotkać ludzi znanych czy widzianych tylko ze zdjęć.

    Nie wiedziałem ,że strzelanie do biegających ludzi z jadącej nyski może być takie przyjemne. ;)
  7. # 8
    A to już wiem, kto to Potfur (jeśli to ten osobnik z ukradzionym głosem) - do kradzenia głosu sie nie przyznaję. Nie gustuję w takich. To mówiłem ja - Fokus z 7,40 - ten co Cie dzisiaj rano prosił o zrobienie zdjęcia tejniespełna rozumu rozwrzeszczanej bandzie dorosłych ludzi - chyba, że się mylę.
    Dzięki za wspólne strzelanie - było "takie se" ale co tam - ważne, że były chwile niezapomniane. Do zobaczenia za rok, albo szybciej przy jakiejś innej okazji. Kto wie - może się nawet pointegrujemy - jeśli oczywiście stolerujecie rozwrzeszczaną bandę wg opisu jak wyżej i dodatkowo we flektarnie :P
  8. # 9
    @Fokus - to raczej nie byłem ja, a gość z namiotu obok (w partizanie).
  9. # 10
    Za parę lat pojadę. Z dowodem i po maturze. :P
  10. # 11
    @ Potfur - hmmmm znaczy mieliście jakiegoś recydywistę, kradnącego głosy :D - A może to zaraźliwe???
  11. # 12
    Żeby nie było, to jest Potfur :)

    Autor cytatu: maryśNie wiem dlaczego was wczoraj wieczorem nie znalazłem w obozie. Pewnie znów spaliście :F :P


    Potfur się glebnął spać bo nie miał głosu, a Kazik z Kubą przyszli do nas na ognicho.
  12. # 13
    Definitywnie, na zdjęciu zapodanym przez Kamila - to ja. W sławetnej 'bagnistej dżungli', gdzieśmy pokazali co potrafimy :D
    ---
    Jak potem liczyliśmy z Kazikiem - tośmy ustalili, że w samej dżungli natłukli przynajmniej 18 Andurczyków, a nas tylko 6 było :D
  13. # 14
    Przepraszam za off top ale Potfur może dał byś zarobić firmie Gillette? twoja broda jest piękna, a rozmiarów prawie jak broda czeczeńskiego bójca;p;p (oczywiście żartuję sobie tylko p;)
  14. # 15
    Dobra , przyznać się kogo ubiłem na tych bagnach od tyłu i kto mnie ubił zaraz po tym?:D

    Edit: A może to jednak byli czerwoni...?
  15. # 16
    Od tylca (na bagnach, po obiedzie) przy jednej akcji z (jak później się okazało) cywilami, ubity został Kałasz, a atakującego ubił chyba Paviu lub Huzar, przy czym nie mam pojęcia czy to akurat ty to nam zrobiłeś ;) (bo atakującego nie widziałem)
  16. # 17
    Sopel jeśli to ty strzelałeś - to masz beznadziejne oko :) stałem ramię w ramię z Kałaszem :)
  17. # 18
    Dokładnie byłem cywilem. To uno. Duo mnie zabiła leżąca postać jakieś 7-10 metrów od zabitego przeze mnie.
    A zrobiłem to tak nieprofesjonalnie , że HU mi szwankował i musiałem podejść - a skupiałem się, żeby ów osobnik którego widziałem może od barków w górę się nie obrócił. Stąd nie zauważyłem leżącego wcześniej osobnika :)
    Dla pocieszenia, napisze, że zastrzeliła go kapitalistyczna eMka :)
  18. # 19
    Wszystko by się zgadzało.
    Zabiłeś kałasza stojącego ze mną ramię w ramię w jakimś bagnistym dole, z boku, w tym samym dole, kilka metrów obok stał kazik :)
    A zastrzelił cię Pav, leżący jeszcze dalej, za kazikiem :) ... z imperialistycznej MP5 :D

    Z powyższego wynika że bagnista-dżungla była IDEALNA dla KLMK :)
  19. # 20
    Jeszcze mi się przypomniał tekst z niedzieli rano:

    - Powiedz wszystkim co wczoraj zrobiłeś!
    - Nie... ja nie wiem o co chodzi...
    - No dalej!
    - Nie...
    - No powiedz obrzygańcu!
    :D

    Litościwie nie napiszę publicznie kto to mówił do kogo ;)
  20. # 21
    Oj taaaak :)
  21. # 22
    Potfur napisał:
    Wszystko by się zgadzało.
    Zabiłeś kałasza stojącego ze mną ramię w ramię w jakimś bagnistym dole, z boku, w tym samym dole, kilka metrów obok stał kazik :)
    A zastrzelił cię Pav, leżący jeszcze dalej, za kazikiem :) ... z imperialistycznej MP5 :D


    A nie do końca. Pav zastrzelił kogoś w białej koszulce, a ciebie SoP-PeL to zabiłem ja z AKS'a. Niestety za długo czekałem aż podejdziesz bliżej przez co trafiłeś Kałasza.

    A co do całej strzelanki to rzeczywiście poprzednimi latami lepiej to zorganizowali.
    P.S. Żałujcie że was nie było w zeszłym roku
    •  
      pav
    • 2009-06-03
    # 23
    Autor cytatu: huzar
    A nie do końca. Pav zastrzelił kogoś w białej koszulce, a ciebie SoP-PeL to zabiłem ja z AKS'a. Niestety za długo czekałem aż podejdziesz bliżej przez co trafiłeś Kałasza.

    True true :)

    Najlepszy był gościu który nam wmówił, że cywile walczą z nami po jednej stronie i pościliśmy go żywego:(