• Kategorie

  • Konkurs

    • rusmil.net Konkurs fotograficzny rusmil.net - termin nadsyłania: 02.10.2011
  • Współpracujemy

    • Frontowiec.com
  1. # 1
    Mam zagadkę dla miłośników zachodniego systemu myślenia i katalogowania wszystkiego według amerykańskich norm. Chodzi o ogólne zasady nie konkretne egzemplarze.

    Na zdjęciu widzimy skan podkładu czterech naszywek wyprodukowanych w Układzie Warszawskim w czasie Zimnej Wojny, czyli okresie który interesuje nas najbardziej.Naszywki są fabrycznie nowe, nigdy nie używane.

    Zagadka:
    proszę usystematyzować
    która z naszywek pochodzi z jakiego zakładu, z jakiego okresu i ewentualnie czego dotyczy?

    Nagroda:
    jedna z naszywek ze skanu.

    Dla ułatwienia:
    naszywki są polskiego pochodzenia ;)

    /gallery/d/2816-1/naszywki.jpg

    Odpowiedzi wrzucamy w tym watku.

    Czas przysyłania odpowiedzi upływa jutro tj 24.09.2009. o godzinie 9.00.
    Nagroda zostanie wręczona osobiście przy najbliższej okazji, np na jakimś zebraniu, zlocie itp.
  2. # 2
    Strzelam:

    dwie górne - lata 70te (wz 1971)
    dwie dolne - lata 80te (wz 1984)

    góra-lewa - ormo/WOP
    góra-prawa - wojsko
    dół-lewa-wojsko - specjalności
    dół-prawa-wojsko

    Proszę o cięte riposty :)
  3. # 3
    Wyczuwam jednak podstęp w "edukacyjności" zagadki , polegający na tym, że wszystkie naszywki są z jednej wytwórni, jednego okresu (tylko różnych partii produkcyjnych) i przedstawiają to samo :)
    Ułańska fantazja naszych rodzimych wytwórców nie mieści się w ramach jakiejkolwiek klasyfikacji zgodnie z amerykańskimi wzorcami.

    W mojej wiedzy podkładem dla naszywek były, owszem, materiały używane w LWP ale w trakcie produckji stosowano spośród nich materiał w kolorze "jaki się nawinie". Stąd moje podejrzenia wobec Snaila :)
  4. # 4
    to ja też pozgaduję:
    góra-lewo - naszywka lotnictwa,
    góra-prawo - naszywka piechoty,
    dół-lewo - piechota wersja pustynna (tak, tak PRL i mundur pustynny!),
    dół-prawo - naszywka dla marynarki.
  5. # 5
    w zwiazku z mala iloscia zgloszen termin rozwiazania przesuniety na 21 ;)
  6. # 6
    21 już był... jakiś czas temu.
  7. # 7
    doprecyzowujac, dzis, godzina 21
  8. # 8
    A oto odpowiedź na zagadkę:

    Wszystkie cztery naszywki Górnośląskiej Brygady WOP, pochodzą od jednego producenta, wszystkie z jednej paczki zbiorczej, opakowane w woreczki z metką, wszystkie metki maja jednakową datę "Czerwiec 1987".Całą partia z jednej fabryki, z jednego czasu i cztery warianty tkaniny użytej na podkład dla naszywek.

    /gallery/d/2821-1/naszywka+odpowied__+k.jpg

    Oto wzorcowy przykład realiów z tamtych lat.I to w Polsce a co dopiero musiało się dziać w ZSRR :-)

    Według wzorców "medrcow" z red-alliance naprzyklad można by było do tego dorobić cała systematykę i ideologię.

    Np:
    Naszywka z jasno szarym podkładem pochodzi od producenta "xyx" z wczesnego okresu produkcji
    naszywka z podkładem koloru jasno brązowego pochodzi od producenta "yzx" z ostatniej serii produkcyjnej
    naszywka z podkładem wykonanym z tkaniny "mora" pochodzi od producenta YYY" z serii prototypowej
    naszywka z tkaniną podkładu koloru ciemno szarego od producenta "ZZZ" z serii limitowanej tylko dla wyższych oficerów.

    To tylko przykład oczywiście :-)
    Milo by bylo by w/w przyklad ograniczyl liczbe spekulacji i przedostal sie do swiadomosci "specow" z red alliance
    Choć o to się zakładać raczej nie będę :-)

    robaki byl najblizej prawdy w drugim poscie, wiec naszywka do odebrania "przy okazji"
  9. # 9
    A właśnie miałem napisać, że wszystkie przedstawiają to samo, ale myślałem, że to naszywki obrony cywilnej, mam gdzieś takie na podkładce moro.
    Problem wynika z indukcyjnej metody godnej Sherlocka Holmesa (nie skutecznej w realiach realnego i nierealnego socjalizmu)
    :)))
  10. # 10
    Zbierali pewnie ścinki z róznych robótek na jedną pryzmę, a potem z tej pryzmy rożnorakiego szmelcu zrobili jedną partię naszywek.

    Mnie z czasów PRL-u do łez śmieszy przykład z moich osobistych przezyć.

    Sklejało sie te modele kartonowe a brakowało kleju do kartonu. Dobry byłby i butapren ale jego też brakowało.
    Moja mam była telefonistka na centrali telefonicznej przesiębiorstwa które budowało kopalnie - no i znała wszystkich - bo łaczyła rozmowy. Poprosiła jednego pana z labolatroium gdzie produkowali kleje, żeby cos tam załatwił dla mnie do sklejania modeli. No i facet załtwił - słoik kleju do przyklejania skał do górotworu.
    Na tym kleju w kopalniach wisiały skały ważace po kilkaset ton. No i dziecko kleiło modele kartonowe - specjalistycznym klejem nigdzie nie osiąglanym.