• Kategorie

  • Konkurs

    • rusmil.net Konkurs fotograficzny rusmil.net - termin nadsyłania: 02.10.2011
  • Współpracujemy

    • Frontowiec.com
  1. # 271
    Autor cytatu: Konrad "Owca"Może ja zaproponuję nową ściemkę - to jest tak tajna firma, że adres specjalnie jest fałszywy, żeby Amerykańscy, Portorykańscy i Marsjańscy szpiedzy nie wpadli na trop specprodukcji dla białoruskich Żołnierzy Przyszłości :))))))

    Można było podać adres z jakiejś dziury na dalekiej Syberii - szanse na to, że ktoś pojedzie obejrzeć są zdecydowanie mniejsze, a przy okazji Syberia leży w Federacji Rosyjskiej..... Ale cały ten kontraktowy biznes od samego początku chyba nie był do końca przemyślany i zaplanowany......

    Ciekawe czy na Facebooku obok "fotek z produkcji" pojawią się "fotki z siedziby" :)))))))))))))
  2. # 272
    A może firma na "słupa" :) mało to takich w PL?
  3. # 273
    Autor cytatu: mg schutzeA może firma na "słupa"

    Na "słupa" to można założyć firmę do przewału na VATcie, albo nie zapłacenia za towar, a nie firmę rzekomo realizującą od wielu lat kontrakty dla armii specnazu i wymazu..... Tak czy owak sciema! :)))))
    Aczkolwiek "Venice" też jest "na żonę"....
  4. # 274
    Białoruś to nie Polsza wszakże ;) tam mogą być inne cuda.
  5. # 275
    Ryzyko założenia firmy "na słupa" na Białorusi jest podobne do ryzyka skoku z bungee... ale bez bungee.
    Tam pod tym względem jest naprawdę ostro.
    •  
      Igur
    • 2013-04-23 *
    # 276
    Przeglądając ostatnie strony tematu pozwoliłem sobie wpisać w grafice google "Витязь спецоснащение" ,miałem nadzieję ujrzeć foty z białoruskich/rosyjskich domen. Niestety praktycznie wszystkie zdjęcia pochodzą z rusmila(są nawet moje "NSP" :)). To kolejny dowód na kit związany z VSO.

    POZDRAWIAM!


    https://www.google.pl/search?hl=pl&gs_rn=9&gs_ri=psy-ab&tok=p5rmZm5Iel4asQE1Ur8TTA&cp=21&gs_id=5r&xhr=t&q=%D0%B2%D0%B8%D1%82%D1%8F%D0%B7%D1%8C+%D1%81%D0%BF%D0%B5%D1%86%D0%BE%D1%81%D0%BD%D0%B0%D1%89%D0%B5%D0%BD%D0%B8%D0%B5&bav=on.2,or.r_qf.&bvm=bv.45512109,d.Yms&biw=1280&bih=852&um=1&ie=UTF-8&tbm=isch&source=og&sa=N&tab=wi&ei=obV1UdD5C4HBtAaTuYGABg
  6. # 277
    Nie wiem Evgeni, nie znam się, tylko teoretyzuje. Niech się sam zainteresowany wypowie.

    Igur są zdjęcia nawet i mojej gęby a to ciekawe...
  7. # 278
    O "slupowatosci" tak na prawde Dex wspominal w dyskusji (cos o czlonku rodziny bylo, kogo dokladnie i w jakim kontekscie nie pamietam, bo ta dyskusja trwa juz bardzo dlugo).

    Fakt ze zdjecia sa tylko z rusa mnie nie zaskakuje w koncu ta matka istnieje naprawde krotko i obecnie promowana jest glownie na rusie.
  8. # 279
    Dwa magiczne słowa:
    "FIRMA MATKA"
  9. # 280
    Aha, jeszcze jedno. Jako że Pani Kozłowska ma IP (Индивидуальный предприниматель) to jakim cudem jest dyrektorem? IP jest na jedną osobę, nie ma tam zarządu i dyrektora (i według białoruskiego i rosyjskiego prawa nie może być).
    http://base.consultant.ru/cons/cgi/online.cgi?req=doc;base=LAW;n=140278
    A jak odlicza НДС (odpowiednik VAT-u) przy sprzedaży za granicę? Taniej by było założyć całą spółkę i płacić za najwyższy próg niż wysyłać produkcję za granicę bez odliczenia НДС!!! Handel transgraniczny bez odliczenia podatku od wartości dodanej (w Polsce jest to VAT)? Czyli płaci białoruski i polski podatek? To oznacza że nadpłacałby około 50% od wartości towaru. Jeśli faktycznie tak jest to pomyślcie z czego faktycznie są zrobione rzeczy VSO przy obecnej ich cenie, nie zapominając o marży sprzedawcy, wypłatach dla pracowników, kosztach przewozu, wypełnieniu GTD na granicy białoruskiej (około 40USD za partię jednego towaru), polskiego SAD-u (250zł za partię towaru) i cła.
    Jak to jest że na etykietce widnieje adres firmy, a w praktyce szyje i sprzedaje mi je inny podmiot? Jaki? I kto ma się bać sądu w takim razie? Ja? Na Białorusi etykietki państwowe (podobne do tych z papierosów) są nawet na coca - coli i wodzie mineralnej!
    Wybaczcie mi, ja w to nie wierzę. Uważam że przytoczyłem wiele argumentów. Nie mam zamiaru roztrząsać kto stoi faktycznie za taką produkcją. Uważam że pewne czasy dla użytkowników rosyjskich rzeczy militarnych się skończyły. W grę wchodzi kasa, a pasję ludzi można odstawić na bok. A takich "firm" jak VSO będzie coraz więcej. Będzie dokładnie tak samo jak jest chociażby z mundurami USA (również tymi sprzedawanymi na bazarze po 60zł nówki). Mi osobiście szkoda pewnego klimatu.
    •  
      ADi
    • 2013-04-23 *
    # 281
    Muszę to przyznać. Evgeni, tą swoją wyprawą i zdjęciami rozjebałeś system. :D

    Edit:
    Oczywiście w pozytywnym znaczeniu. ;)
  10. # 282
    Dziękuję. Jednak na praktyce wiem że nawet gdybym zrobił wycieczkę całego rusmil-u do siedziby VSO, po sklepach białoruskich i rosyjskich, bazarach, razem z tłumaczem przysięgłym stworzył konferencję z żołnierzami na temat produkcji VSO i kilka plebiscytów na Wschodzie, to i tak znajdą się ludzie, którzy będą tę "firmę" bronić. Takie realia.
  11. # 283
    @Evgeni
    Przede wszystkim chciałbym Tobie podziękować za czas który poświęciłeś na zrobienie fotek i napisanie tych postów. Mi by się nie chiało;)
    Nawet gdybyś tego nie zrobił to myślę, że każdy śledzący temat i logicznie rozumujący użytkownik forum potrafi sobie samemu dojść do pewnych wniosków. Niestety masz rację również w ostatniej części Twojego ostatniego wpisu- cokolwiek by się nie pisało będą tacy, którzy będą nazywać Owcę pieniaczem, mnie zawistnym polaczkiem, a Ciebie Owcą:D
    Dla mnie również ten galimatias oznacza koniec pewnej epoki w naszym gronie. Nie chciałbym jednak być źle zrozumiany- gdyby od początku wszystko było opisane jak powinno, pogratulowałbym tylko Dexterowi pomysłu na biznes. Sam przed laty pamiętam jak się cieszyłem na każdą głupotkę jak np. smiersz. Chciałbym wtedy mieć możliwość kupienia jakiegoś zamiennika. Z resztą- po co się produkuję. Za stary jestem na dzisiejszą moralność.
  12. # 284
    Evgieni- super foty, wszystko się zgadza.Tam jest siedziba VSO.Tylko nie bardzo wiem co chcesz udowodnić,to że pod adresem w Ostraszyckim szwalni nie ma to chyba pisałem z 20 razy w tym temacie,każdy może wejść w Google maps i sobie zobaczyć więc szkoda było nakładać kilometrów.To że jest to nowa marka i firma też pisałem wielokrotnie więc literalnie produkty VSO są produktami nowymi .Adres podałem zgodnie z prawdą i stanem faktycznym.To adres na który Pani Kozłowska ma zarejestrowaną swoją działalność gospodarczą.
    Pisałem wielokrotnie że produkcja jest w firmie matce a hełmy są wykonywane w firmie produkującej bojowe wersje.
    Aby zapobiec dalszym rewelacjom i zaoszczędzić czasu ekipie śledczej podaje że pod adresem Gubinowska 4 lokal 139 mieści się siedziba - dystrybutora VSO i firmy dostarczającej od 16 lat kontenerowe ilości opakowań do firm kosmetycznych,farmaceutycznych na terenie Rosji i Białorusi.Między innymi do Koncernu KALINA i firmy Bielita Vitex . Poniżej macie fotę tej dziwnej ,,pewnie na słupa,, struktury.Tak ,tak tu się mieści siedziba oznaczona czerwoną strzałką.A obok zdjęcie słupa.
    Co do twoich wywodów podatkowych Evgieni to mają jedną wadę.Bezpośrednim eksporterem może być firma produkująca na zlecenie dla danej firmy posiadającej prawa do marki a rozliczenia finansowe mogą następować na zasadzie odrębnych porozumień bądz wewnetrznych bądz międzynarodowych. Podatek НДС jest w przypadku importu VSO do Polski jak najbardziej zerowy. Jeśli tak martwi cię z jakiego g...a są wykonane wyroby VSO to kup, a jak cie nie stać to pożycz lub zwróć się do firmy o darmowe próbki na testy. Przetestuj i wtedy się wypowiedz.

    Teraz trochę prywatnych dygresji. Nie wiem czemu w Niemczech,Anglii czy Portugali ludzie potrafią spytać,przetestować i wydać opinię.U nas wszystko jest na odwrót najpierw szukamy dziury w całym.Wszystko jest teorią spiskową. Powiem szczerze, mocno mnie to zniechęca do dalszej dystrybucji na terenie naszego kraju.
    Za dwa tygodnie rusza dystrybucja na terenie Wielkiej Brytanii.

    Pozdrawiam wszystkich użytkowników naszych wyrobów

    Dexter

    Załączniki:

    • gub_1.jpg
    • dsc_0172.jpg
  13. # 285
    Czyli śledztwo w.uj strzelił!...

    A serio pytam by uciac dalsze zbedne dyskusje i pomoc w śledztwie;

    - czy mozna zamiescic zdjecie samej szwalni?
    - czy miesci sie ona w Chinach,czy podtrzymujesz ze to wyrob Bialoruski?

    Sam znam conajmniej kilkanascie podmiotow gdzie siedziby sa w domach prywatnych,mieszkaniach rodzicow,babć a nawet czesto w kilku pokojach wynajetych biur

    Kolega szyje koszule,znane nie tylko w Polsce i ma siedzibe,adres korespondencyjny na mieszkaniu swej siostry,czy kuzynki...

    Dex odpowiedz prosze...
  14. # 286
    No czy te dziewczyny które masz na fotach na facebook wygladają na Chinki -hehehe. Pewnie miały facelifting aby uwiarygodnić spisek.
    https://www.facebook.com/pages/VSO/104842166368746

    Załączniki:

    • p1120729.jpg
  15. # 287
    Chinki, Chinki ewryłer :)
  16. # 288
    https://www.google.pl/search?q=szwalnia&rlz=1C1GGGE_plPL436PL436&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=YkJ2UenkKoKPO96RgPgI&ved=0CAoQ_AUoAQ&biw=1600&bih=775

    Sami możecie sobie wybrać zdjęcia szwalni :)))))

    Autor cytatu: dexterOd dnia 15 października 2012 roku Firma nasza rozpoczyna dystrybucję na terenie Polski produktów firmy Vitiaz-Specosnaszczenie będącej dotychczas jednym z głównych kooperantów i podwykonawców wiodących producentów odzieży specjalistycznej dla armii i służb mundurowych Federacji Rosyjskiej.

    To albo jest to nowa firma, albo jest głównym kooperantem i podwykonawcą armii Federacji Rosyjskiej. Jakoś okazuje się, że nikt nie zna ani takiej marki, ani takiej firmy, ani na Białorusi, ani w Rosji. A Evgeni chyba trafił nie do tego targetu - powinien pytać wśród "armii wędkarzy" (taki zwrot stylistyczny, oznaczający że jakiejś grupy ludzi jest na prawdę dużo), a nie w wojskowej armii....

    Zresztą to jest podstawa w tym temacie:
    Autor cytatu: samekgdyby od początku wszystko było opisane jak powinno, pogratulowałbym tylko Dexterowi pomysłu na biznes. Sam przed laty pamiętam jak się cieszyłem na każdą głupotkę jak np. smiersz. Chciałbym wtedy mieć możliwość kupienia jakiegoś zamiennika.
  17. # 289
    Nie każda szwalnia miała rosyjskie i białoruskie mundury na zdjęciach.
  18. # 290
    Niektórzy wykorzystując możliwości pobytowe w naszym kraju wożą jak wiadomo sporo produktów z terenu Białorusi czy Rosji nielegalnie,bez płacenia stosownych podatków i przestrzegania przepisów prawa.Import ,,walizkowy,, doprowadził już do problemów wielu dystrybutorów, dlatego też sprzedaż produktów na rynek UE realizowana jest tylko przez firmę dystrybucyjną.To tak na marginesie telefonu do VSO jednego z panów prowadzących różne fotoreportaże na temat zakupu 10 Partizanów Medusa jako ,,HURT,, (sic). Jednocześnie zastanawiam się dla jakiego sklepu ten fotoamator jest poddostawcą? Pewnie ma u nas firmę,płaci podatki,cło itd.
    No Konrad muszę przyznać że nasza malutka szwalnia wygląda mizernie przy twoich.Szacun.
    Evgieni- ,,Uważam że pewne czasy dla użytkowników rosyjskich rzeczy militarnych się skończyły. W grę wchodzi kasa, a pasję ludzi można odstawić na bok,,
    Nie ma przymusu kupowania w VSO.


    Nie każda szwalnia miała SMIERSZE SSO na zdjęciach Kazik :)))))
  19. # 291
    Piana! Kolejna odsłona!
  20. # 292
    Water no przykro mi ,ale to nie ja szukam spisku.A na informacje zamieszczane tu mam obowiązek odpowiadać.
  21. # 293
    Faktem jest że etykietki na towarze nie mają nic wspólnego ze stanem faktycznym (a miałem w rękach tę produkcję). Białoruskie i rosyjskie struktury siłowe o firmie VSO nic nie wiedzą. Nie wiedzą o niej również strajkboliści, hardboliści, paintballiści z krajów: Białoruś, Rosja. Produkcji VSO nie da się w wymienionych krajach znaleźć nigdzie.
    Jest to "firma" zorientowana wyłącznie na rynek Unii Europejskiej, która powstała niedawno z celem sprzedaży kopii rosyjskich rzeczy. Żeby ludzie zaczęli kupować robi się promocję tych rzeczy w każdym możliwym miejscu. Zamieszczając informacje mogące wprowadzić człowieka w błąd.
    Co do firmy - mam IP właśnie w Rosji i wiem jak to działa. I co może IP i czego nie może. W IP nie ma funkcji Dyrektora i Zarządu i nie może być!
    Firma "Matka" - jaka to firma? Dlaczego produkty sprzedaje mi IP a nie ma żadnej informacji o firmie - matce?
    Co do kwestii finansowych - tak, oczywiście, za fotorelację dostałem 10.000rubli. Jednak po dokładniejszym obejrzeniu okazało się, że to ruble... białoruskie ;)
    Nie mam zamiaru uczestniczyć dalej w tej "dyskusji". Niech każdy wyciąga wnioski sam.
  22. # 294
    No właśnie, to mnie ciekawi, co to za marka ta "firma-matka"? Bo, może przeoczyłem, ale poza zapewnieniem że to baaardzo stara firma robiąca dla wojsk FR i Błr to nie zauważyłem żeby gdzieś przewinęła się jej nazwa.
  23. # 295
    Wyjaśniłem to w poście 291.Firma matka jest jak na razie tajemnicą handlową aby uniknąć sytuacji przytoczonych powyżej.

    Pozdrawiam
  24. # 296
    Ściema za ściemą i ściemą pogania.....
  25. # 297
    Pomijajac reszte...

    Czy ktos mial w rekach " żółtego liścia" np.sumrak i mial rowniez " zoltego liscia" z Vso?
  26. # 298
    Water-jest 6 zatwierdzonych wzorów odcieni pogranicznika.Cztery z nich masz na stronie 2 w tym temacie.Gorki są robione w wersji jaśniejszej niż 3 a ty tą pewnie masz na myśli.
  27. # 299
    Nie czaje w ogóle tej napinki odnośnie VSO. Moim zdaniem każdy z Was ma do zaoferowania klientom świetne produkty i każdy klient znajdzie coś u każdego z Was. U Konrada ludzie, którzy poważnie podchodzą do tematów rekonstrukcji a u Dex'a ludzie z ASG. którzy bawią się w stylizację. To, że szwalnia jest na Białorusi czy na jakimś polskim wypizdowie tak naprawdę nie ma znaczenia. Nie chcecie nie kupujcie kropka. Cieszę się, że Dex daje możliwość zakupu fajnych kopii i ciągle rozszerza asortyment. Cała otoczka bajerów z zaopatrywaniem armii jest pewnie na wyrost, ale czego nie zrobi handlowiec żeby sprzedać, wiem bo sam nim jestem :) Panowie robić swoje a nie pluć jadem!
  28. # 300
    @Trus
    Parafrazujesz wiele wcześniejszych postów. Nie rozumiesz istoty.. "konfliktu" (z braku lepszego określenia).