Raczej tak.

Chwilę mnie nie było, a tutaj takie...

Ja pierdaczę.... Jakubs, o czym Ty piszesz? Pytasz dla znajomego? Bo wybacz, ale sam doskonale wiesz, że takie plany w Twoim wykonaniu to mrzonki. Chcesz się zaciągnąć? To idź do WP. Nie pasi? to Legia przygarnia wszystkich, tylko trzeba przebrnąć selekcję. A do arabusów iść? Biały, z kraju stricte katolickiego w arabskiej armii? Chcesz sprawdzić jakie to uczucie mieć gardło poderżnięte tępym nożem? Myślisz, że ich kontrwywiad Cię nie prześwietli? No normalnie szlag człowieka trafia na takie brednie...

Stronę temu użyłeś zwrotu "pytam całkiem serio". Nie masz odwagi przyznać się do palnięcia totalnej głupoty, a chcesz brać udział w walkach? Pomyśl potem pisz.

Wracając do tematu:
http://polish.ruvr.ru/2013_07_28/Syria-do-Genewy-2-nadal-daleko/

ostatni akapit to odważna teza i przyznam, że w obecnej sytuacji Turcji może się znowu zrobić bardzo gorąco.

A to nie był na prawdę sprytny trolling tego jakubsa? (;

Rebelianci "skonfiskowali" sporo zagranicznych ATGM'ów. Może i sprzętu ciężkiego rządowi starczy, ale coś czuje, że załóg dość szybko zabraknie.

Ostrzegam, że w filmiku jest trochę "gore".
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=XsbBePjHuUg

Edit:
Zapomniałem dodać, że dużą część tych ATGMów stanowią zestawy rakiet 9M113 Konkurs i wyrzutni 9P135M.

Największy problem jaki aktualnie mają rebelianci to lotnictwo rządowe. Mimo, że 50% śmigłowców już nie poleci to nie mają odpowiedniego sprzętu (a przynajmniej wystarczająco go) do niszczenia odrzutowców. Jedyną opcję jaką mają w walce z samolotami to ostrzał podczas gdy samolot schodzi na niski pułapy przy rozpoznaniu celów czy bombardowaniu.

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=PEStaEAo34Y
- z tego co wiem pilot się katapultował.

Oni będą walczyć do oporu Maza. Teraz są na etapie, że jeńcy prawie od razu trafiają pod nóż. Jak już z państwa zostanie krater i nie będzie o co walczyć to rebelianci przeniosą się do Egiptu czy gdzieś.

Prosibym o bardziej wywazone wyrazanie swoich opinii.

juz zaczynają klarować dwie silne strony konfliktu z odmiennymi zdaniami, Amerykanie i zachód znów chcą przeprowadzić nielegalną interwencje, bez zgody głównej rady ONZ, tak jak to miało miejsce w IRAKU. W tym momencie wojna domowa w Syrii , klasyfikuje się na pierwszym miejscu w śród konfliktów które mogą doprowadzić do wojny światowej.. Rosja domaga się klarownych i bardzo szczegółowych dowodów na to, że to Rząd dokonał ataku gazowego i nie jest to prowokacja opozycji, jedyne co mają to tylko filmy, żadnych twardych dowodów.. Ale z tego co słyszałem, wielce obrażony Obama ma już dość oglądania się na Moskwę która ciągle zagląda i pilnuje USA, tylko ciekawe czy za Chinami i Iranem też się nie obejrzy...

To wszystko zaczyna przypominać scenariusze gier komputerowych... Światowe mocarstwa walczące o wpływy na obcej ziemii. Mam nadzieję, że nie przerodzi się to w konflikt zbrojny. Syria to ostatni bastion, wpływów Rosji na Bliskim Wschodzie. Pomijając Iran (drugi po Arabii potentat ropy), jeśli Syria padnie, to Iran za nią.

Najlepszy jest "dowód" Amerykanów, śmiech na sali, podsłuchali rozmowę oficera Syryjskiej jednostki chemicznej! To jakiś żart. Równie dobrze partyzantka mogła nadesłać jakieś nagranie "te! macie ten gaz? -mamy. -a to walnijcie w to miasto...". Jak odrzutowce wystartują, to i tak nikt nie będzie słuchał "jakiśtam nagrań".

Niedawno (z pół roku temu) byłem na komisji wojskowej, pamiętam jak z chłopakami wracaliśmy z Przychodni nieopodal ciesząc się z kategorii "A" i żartując o tym jak spotkamy się w wojsku. Teraz jak myślę, że mogą nas wcielić, na wypadek wojny światowej... nie chcę zobaczyć kumpli ze szkoły rozwalonych we fragmenty na ulicy...

Co prawda Donek powiedział, że Polska nie będzie się mieszać. Ale wystarczy rozkaz "do nogi!" Amerykanów i polecimy gdzie tylko chcą.

Autor cytatu: waterRuscy i Al-obojetnekto,nie odpuszczą

Odpuszczą odpuszczą, bo i co mieliby zrobić. Nie będą robić żadnej ruchawki w Europie dla jakiegos watażki na bliskim wschodzie. Rosja zagryzie zęby tak jak w przypadku poprzednich swoich porażek w tym rejonie. Asad już jest stracony a państwo jest w gruzach. Jedyną motywacji Rosji mogłyby być złoża ropa w Syrii. Ale jak porównać syryjskie zasoby (2,5 mld bbl) w stosunku do rosyjskich 100 mld bbl (+nieodkryte złoża na dalekiej Syberii i Arktyce), to nie zanosi się na to żeby Rosjanom chciało się schylać po te kopiejki.

propozycji?