Parę osób z forum chyba miało hełmy z przyłbicami i próbowało ich zapewne używać z replikami (lub nie) broni.
Jak to się sprawdza w praktyce? Domyślam się, że problemy istnieją skoro kolby nie można przyłożyć do policzka, to nie będzie się dało z nią też celować korzystając z muszki i szczerbinki.
Jeśli faktycznie tak jest, to o ile "wyżej" linia celowania musi być umieszczona (od tradycyjnej), aby było to możliwe?
O przyrządach zapomnij ^^ Albo strzelasz 'na oko' (po nabraniu wprawy nie stanowi to problemu), albo montujesz elektroniczne zabawki typu kolimator czy holograf :)
Kolimator na wysokim montażu żeby celować z opuszczoną przyłbicą, przynajmniej ja tak mam pod Maskę. Jak latam bez przyłbicy z goglami to używam muszki i szczerbinki.
Najlepiej sprawdzić empirycznie - głowa, głowie nie równa, a przyłbica przyłbicy ;)
Do maski MP-5 potrzebowałem na replice MP-5K Eotecha na wysokim montażu - przy poliwęglanowej przyłbicy na PASGT natomiast wystarczył aimpoint M2 (kopia) na grzbiecie repliki M4.
Prawda. Nie wiem tylko czy tylko ten dolny model ma takie zastosowanie, czy tez górny. Aczkolwiek wydaje mi się, że tylko dolny.
edycja: SR3-M też ma jakąs taką modyfikację / wersję (SR3-MN), gdzie kolba jest dostosowana do noszenia z przyłbicą/maską, ale wygląda to nieco pokracznie.
Mam replikę asgejową altyna i mogę powiedzieć tyle - w cqb świetna sprawa, zawsze wracam z całym pyskiem.
A jak celować z opuszczoną przyłbicą? Bez optyki to tak jak powiedział Arafat - "na oko", "po lufie" itd. Każdy nazywa tę super-pro-specnazową technikę inaczej.
Do -nastu bądź -dziesięciu metrów wystarcza, w pustej hali 100x100 nikt przecież się nie strzela, a jak się dojdzie do wprawy to nawet nie trzeba śledzić toru lotu kulki.
Celowniki, kolimatory i inne pierdoły. Tak jak powiedział już Arafat - ciężko coś polecić. Samemu trzeba sprawdzić co będzie lepiej podchodziło - czy to eotech na wysokim montażu, czy to jakaś kopia aimpointa albo innego red dota na podwyższeniu. Rozwiązanie, które u mnie robi robotę niekoniecznie musi działać u ciebie. Ale jak umie się już celować "po lufie" to koli jest właściwie zbędne. No chyba, że do zbierania lansu i swagu.
Kolby rurowe, łamane, przerabiane, customy i inne cuda. BOYI chyba robiło customową kolbę do kałaszka dedykowaną właśnie do używania z przyłbicą. Na zdjęciach IRL mignęła mi raz, może dwa - więc jak są to jest to tylko inicjatywa własna i to też niezbyt rozpowszechniona.
W ostateczności mocno skupiona latarka na szynie albo laserowy wskaźnik celu.
Widziałem zdjęcie jak gość z Ałtynem i zamknietą przyłbicą celował z PK-01W. O dziwo, celownik był na odpowiedniej wysokości. Niestety nie dysponuję tym zdjęciem.
Jestem bardzo zainteresowany tym zdjęciem (może ktoś inny znajdzie przypadkiem), bo własnie akurat PK-01W jest jednym z łatwiej dostępnych celowników kolimatorowych wschodniej produkcji (białoruskiej konkretnie).
Przy czym piszę o faktycznie PK-01W, który jest nisko osadzony, a nie o PK-01WA, którego montaż jest wysoki.
Niski montaż, zwykła kolba (ramowa czy pełna) - zapomnij o pełnym opuszczeniu osłony.
Albo niski montaż i zmiana kolby, albo wysoki montaż i zwykła kolba.
Lub opcja trzecia - niski montaż, złożona kolba :)
W praktyce: hełmu używałem tylko w terenie zabudowanym gdzie precyzji nie oczekiwano, w terenie otwartym - bez garnka z optyką.
Jak przyłbica oprze się na kolbie to choćbyś nie wiem jak się złożył to i tak nic nie będzie ze zgrania muszki i szczerbinki.
Poza tym to nie są wycięcia do złożenia się do strzału tylko najprawdopodobniej przedłużenie przyłbicy. Po czym to wnioskuję? Mam właśnie na głowie swojego Altyna z opuszczoną przyłbicą i składam się do strzału z AK - efekt jest taki, że przyłbica opiera mi się na kolbie i sporo jeszcze brakuje do zgrania przyrządów. Ścięcia w płycie musiałyby być głębsze (czyli wchodzić już w wizjer) i bardziej do środka (zdarta farba na płycie zaczyna mi się tak 2/3 na lewo cm od środka [jestem lewusem dlatego z lewej]) by broń była na lini oko-cel.
Wedle tego zdjęcia http://rusmil.net/forum/uploads/helmy/__tig_psh-77_vs_altyn_02.jpg kolbę miałbym dalej opartą na środkowej części przyłbicy, więć wcięcia są niepotrzebne.
A wedle tego http://imageshack.us/a/img254/5075/p112017546ef2xi4.jpg (jeśli przyłbica nie jest fake'iem) wystający z przodu "ząb" jest o jakieś 2/3 centy dłuższy niż przyłbica w Altynie. Więc poprawne złożenie się dalej odpada.
Uprzedzając pytania czy potrafię się poprawnie złożyć do strzału - tak
Na moich garczkach z namordnikami dokonywalem roznych przymiarek,z rozna optyka,wszystko " na ostro"...
Zawsze bylo kulawo...
Jedyne co dawalo ade to...Docter na Elcanie( ostre), ale niestety to jest koszer po amerykanczansku,na HK416...
Mysle ze ONI,stosuja zasuniecia przylbic tylko w extremanych momentach,gdy pruja gdzie popadnie lub na krótkich wchodza,
Skladanie sie przy kolbie stalej lub z jakimkolwiek montarzem,niskim,wysokim jest mizerne,zawsze troche trzeba sie pochylic
Na pocieszenie dodam ze w Moratexie z przylbica,czy AM95 z Gsg9 ,ktore tez posiadam,jest ten sam problem
Zwroćcie uwage ze nie wszystkie jednostki czolowe w Eu,czy na swiecie,uzywaja przyslon...
Dlatego często widać jak są ustawieni do wejścia to tylko dwaj pierwsi z tarczą i bronią krótką mają opuszczone przylbice a pozostali podniesione.
Potem tak jak pisze water jest już kwestią operacyjną czy pruja na krótkich dystansach i opuszczają przylbice czy nie.