Za to ja kontynuuję pracę nad TIG'iem. Zamówiłem już wspominany kask motocyklowy z allegro. Na niego naniosę (dokleję) korekty z żywicy - później zaleję to gumosilem aby uzyskać wielorazowego użytku formę... Odlewy będą z alu/żywicy zależy jak będę stał z kasą - bo samo rozpalenie pieca pod odlewy to jest kwestia 150/200zł. Pozostaje jeszcze przyłbica, ja będzie trzeba klepać osobno... Myślę, że do kolejnej wypłaty ;p (10.07) będę już mieć wstępnie oklejony kask, potem się zobaczy.
Fajnie jak by forma wyszła dobrze, bo gumosil jest wielorazowy, ale z mojej strony to 1 taki eksperyment więc nie ma pojęcia jak to wyjdzie.
Trochę się pochwalę moją ostatnią pracą. Udało mi się dorwać kask używany przed 30 laty podczas szalonych objazdów Jawą. Jeszcze trochę pracy przede mną. W sobotę pojawią się charakterystyczne śruby dookoła no i podejmę walkę z odwiecznym problemem fasunku, choć obawiam się, że z racji funkcjonalności będzie trzeba pójść na wiele kompromisów. Zaznaczam, że żadna to nawet replika, rzecz ma służyć stylizacji, więc proszę o wyrozumiałość oraz sugestie aby coś poprawić, ulepszyć, etc.
Pierwotnym założeniem było ZSh ,trochę miałem wątpliwości, bo jak nakładam to od frontu to jest łeb jak sklep, dlatego błądzę w stronę Skata, ale chyba powinienem trzymać się planu. Mam pewien problem ze śrubami, nigdzie nie mogę dostać śrub krzyżakowych "naciętych" na całej długości łebka takich jak w oryginałach. Jedyne co mam to standardowy model pod śrubokręt krzyżakowy. Castorama i Obi nie zaszczyciło dostępnością i teraz mocno kombinuje co zrobić, obawiam się, że ręczne nacinanie może skończyć się słabo, czy ktoś z Was może gdzieś dostał takie śruby ?
Ja dorwałem zupełnie przypadkowo, powiedziałem znajomemu, że po głowie chodzi mi od jakiegoś czasu zabawa w przerobienie kasku na hełm, pokazałem o jaki chodzi, na co on powiedział, że mu się takie coś w komórce kurzy i miał wyrzucać, udało się. Wiem, że w środku była metka "Kalisz 1971" :)
Mam propo wziac ten haler za 50 eurosow. Mankamentem jest niedokonczone wnetrze, czyli caly fasunek i nad tym nalezaloby popracowac. Sam nie wiem, czy sie oplaca. http://abload.de/img/_helmetmeso2.jpg
Niedlugo bede mial dokladniejsze foty. Niewatpliwa zaleta jest wizjer, ktorego w wypadku zakupu helmu od kaibyQ nie chcialoby mi sie dorabiac. Myslalem tez nad wzieciem helmu od kaiby (90usd) i calego tego z tym ze wizjer przelozyc do lepiej wykonanego kaibowego. Ale wtedy zas koszta ida w gore mocno. Poradzcie cos drogie rusy :)
Juz z nim gadalem troche o tym, na razie niby nie ma szans, bo nie ma jak tego zrobic. Dlatego mysle nad zakupem tego, calkiem w miare wyglada. Moze jacys rusowi purysci sie wypowiedza co nie pasuje?
edyta: Naprawde nie widzicie zadnych znaczacych bledow w wykonaniu tej kopii?
1. Kształt garnka zagięty do wewnątrz zamiast na zewnątrz.
2. Górna śruba do zatrzymania przyłbicy w miejscu - nie pamiętam, żeby były w formie wkręconych śrub.
3. Fastex w zapęciu pod brodę.
To już lepiej brać od kaiby bez tej przyłbicy (o ile naprawdę to jest tylko 90 dolców). Wykroje przyłbicy są na RA, na własną rękę może się coś klepnie.
No tak wlasnie pomyslalem, ale niestety przylbica to za duzo roboty i pieniedzy jesli bym chcial to samemu robic... Nawet nie bardzo mam pomysl w jaki sposob wygiac tak gruba blache bez maszyn.
Dla chcącego nic trudnego.Wykroje są: http://farm5.static.flickr.com/4016/4425643602_1054f2d11f_o.png
Z tym że trzeba go trochę zmodyfikować- nigdy nie było Masek z przyłbicą która miałą samą szparę-wizjer. Wszystkie przyłbice do hełmu Maska miały wycięte spore dziury które były zapełniane albo wizjerem z pancernego szkła, albo dokręcanym kawałkiem blachy ze szczeliną (tzw. Maska-1sz).