• Kategorie

  • Konkurs

    • rusmil.net Konkurs fotograficzny rusmil.net - termin nadsyłania: 02.10.2011
  • Współpracujemy

    • Frontowiec.com
  1. # 1
    Tak sobie dzis bylem w gorach i pomysalem, ze ukoronowaniem reko winien byc jakis 99% realny wypad w gory. Jako ze tatry raczej odpadaja to np. mozna sie wybrac na babia gore pod koniec listopada. jedniodniowa wycieczka ale ze sprzetem z epoki, bez gore, wind, hydra, texow i innych hightech bedzie ciekawie. do tego plecaki, sprzet i dawaj.
    Byloby to ciekawe przerzycie, i po tym juz nikt nam nei powie, ze nie wiemy jak to jest w ruskim sprzecie ;)Moze byc juz dosc zimno i snieg wiec dopuscil bym bielizne termiczna.
    Jesli uwazacie mow pomysl za poroniony to dajcie znac. Nie wiem jak stoicie ze stuffem - bo w tenisowkach i klmk na babia w listopadzie to juz nie hardkor ale glupota ;/


    PS do Slaska
    Nie ma to byc zadna konkurencja dla jakis HKU i tym podobnych.
  2. # 2
    Pomysł ZA-JE-BIS-TY. Pisałbym się na to jak najbardziej.
    Tylko mam dwa zastrzeżenia:
    - Nie wiem jaka będzie pogoda w górach pod koniec listopada. Jeśli będzie śnieg, albo przymrozek (ślisko!), może być niebezpiecznie.
    - Gorsza spraw: Nie pójdę w koszernych butach w góry :/ Sorry, ale nie dość że pewnie że bym sobie zaraz złamał nogę (one zupełnie nie trzymają kostki!), to jeszcze tragicznie lata noga i obcierają. Po prostu po przejściu w nich 500m skończyłaby się dla mnie wycieczka :( A treki to już niestety nie jest hardkorowe reko... (chociaż z drugiej strony, iść w niewygodnych butach w góry jest niezbyt mądre ;) )
  3. # 3
    Pomysł mi się podoba ale z butami popieram Kamila. Na babiej byłem raz, w zimie, jak było troszkę śniegu i nawet w profi górskich butach nie jest to lekka wycieczka. Jeśli nie będzie śniegu, to da się i w ruskich buciorach iść ale wtedy już bym wolał w tenisówkach.
  4. # 4
    No buty sie da obejsc (zwlaszcza jak masz jakies czarne 3/4). Szczerze to liczylem ze na wierchu bedzie jakis snieg - pamietacie te foty z gor ;) A podescia w kosowce etc tez bylyby koszer.
    Pytanie kto by foty robil.
  5. # 5

    - Gorsza spraw: Nie pójdę w koszernych butach w góry :/ Sorry, ale nie dość że pewnie że bym sobie zaraz złamał nogę (one zupełnie nie trzymają kostki!), to jeszcze tragicznie lata noga i obcierają. Po prostu po przejściu w nich 500m skończyłaby się dla mnie wycieczka :( A treki to już niestety nie jest hardkorowe reko... (chociaż z drugiej strony, iść w niewygodnych butach w góry jest niezbyt mądre ;) )


    Proszę nie traktować tych słów jako negację zdania Kamila, ale tak się składa, że dosłownie pół godziny temu wróciłem z Koziej góry w Beskidzie na którą wybrałem się w koszernych desantach i "afgance". Subiektywnie rzecz ujmując-chodziło mi się nieźle (czy wręcz bardzo dobrze), choć praktycznie żadnych wielkich doświadczeń górskich nie mam. To prawda, że w kostce trzymają średnio i są dość ciężkie. Do wychodzenia-według mnie-nadają się. Do schodzenia troszkę gorzej.

    Pozdrawiam.
  6. # 6
    Ze tez sie nie spotkalismy. Bystra-Klimczok-Szyndzielnie-Kozia-Bystra ;)
  7. # 7
    Autor cytatu: willardZe tez sie nie spotkalismy. Bystra-Klimczok-Szyndzielnie-Kozia-Bystra ;)
    Dokładnie :-) Zwłaszcza, że byłem dość specyficznie odziany, jak na turystę :-)

    Pozdrawiam.
  8. # 8
    Autor cytatu: WołkProszę nie traktować tych słów jako negację zdania Kamila, ale tak się składa, że dosłownie pół godziny temu wróciłem z Koziej góry w Beskidzie na którą wybrałem się w koszernych desantach i "afgance". Subiektywnie rzecz ujmując-chodziło mi się nieźle (czy wręcz bardzo dobrze), choć praktycznie żadnych wielkich doświadczeń górskich nie mam. To prawda, że w kostce trzymają średnio i są dość ciężkie. Do wychodzenia-według mnie-nadają się. Do schodzenia troszkę gorzej.


    To też zależy od butów. Moje są wewnątrz jak walonki i robione chyba na niedźwiedzia. Poza tym, mam długie i wąskie stopy, które latają mi w środku obijając się i obcierając. Nie wspominając, że są dosyć delikatne i większość butów robi mi paskudne, wolno gojące się rany :/
    A w góry mam treki, w których złaziłem całe Pieniny, Bieszczady, Gorce i kij wie co jeszcze i dobrze mi służą, ale są niestety tak w 1/3... pomarańczowe :(
  9. # 9
    Aparat mogę zabrać i parę fotek pstryknąć ale nie jestem dobrym fotografem i obiektyw mam tylko kitowy...
  10. # 10
    To też zależy od butów. Moje są wewnątrz jak walonki i robione chyba na niedźwiedzia. Poza tym, mam długie i wąskie stopy, które latają mi w środku obijając się i obcierając. Nie wspominając, że są dosyć delikatne i większość butów robi mi paskudne, wolno gojące się rany :/ A w góry mam treki, w których złaziłem całe Pieniny, Bieszczady, Gorce i kij wie co jeszcze i dobrze mi służą, ale są niestety tak w 1/3... pomarańczowe :(


    Dlatego właśnie moja wypowiedź absolutnie nie negowała Twojego zdania i doświadczenia. Ja jestem (subiektywnie!) z tych butów bardzo zadowolony i-w moim przypadku-zdały nawet górski egzamin. A doświadczeń górskich nie mam praktycznie żadnych-jestem gruby i leniwy, co-siłą rzeczy-sprawia, iż góry należą do rzadkości w moim turystycznym repertuarze ;-) Zresztą-o ile wiem (być może skoryguje mnie Willard) Babia jest trudniejsza niż Kozia.

    Pozdrawiam.
  11. # 11
    tak odrobinke ;) babia ma 1725 (AFAIR) i jest najwyzszym szczytem beskidow. kopula babiej to pasmo alpejskie, na szczyt prowadzi jedyna poza tatrami trasa wysokogorska (perc). bla bla bla
    kozia ma (AFAIR) cirka 790m ;)
  12. # 12
    Kazik - dasz radę zszopować buty? ;)
  13. # 13
    Ja nawet dam radę zaszopować góry :D

    Ale zonka z butami też (na dłuższe wycieczki jedynie treki, na szczęście brązowe). Buty co prawda będę niedługo (za miesiąc, max dwa) kupował, ale to raczej już będzie za późno na wycieczkę (no i nie wiadomo jak będą leżeć, czy je od razu znajdę itd. itp.).

    A pomysł sam w sobie bardzo fajny, popieram. Pytanie co z replikami - idziemy z nimi, czy bez?
  14. # 14
    pomysł dobry, ja już przetestowałem ruski szpej od góry do dołu na Babiej w październiku, nocny marsz na wschód słońca, z wilkami na plecach i mogę stwierdzić autorytatywnie, że sprawdza się bardzo dobrze. Gorka rządzi po prostu :D Nie wiem czy w listopadzie bym sie odwarzył na taki jednoosobowy nocny marsz bez kijków i może raków....ale wasza wola.W desantach na podejściu przez Bronę, Kościółki i Zimna przełęcz kilka razy miałem śmierć w oczach, ale dałem radę. Tu macie foty:
    http://picasaweb.google.com/Jan.M.Kucharski/BabiaGRa02#
    mnie nie miał kto robić zdjęć bo był to wypad solo....
    acha i tak btw. perć akademicka jest zamknięta chyba od listopada do kwietnia...jest tam taki sympatyczny odcinek około 18m ściany na klamrach i łańcuchach....polecał bym w takim razie albo szlak czerwony z Markowych Szczawin, albo niebieski z Krowiarek (taki bardziej lajtowy)
  15. # 15
    Pytanie co z replikami - idziemy z nimi, czy bez?


    Przepraszam, że się "wtryniam" w temat przynależny GRH, ale tak się składa, że jestem z tych terenów. Byłbym ostrożny z replikami, choć oczywiście bez przesady. Napiszę coś od strony kwestii, którą dobrze znam z racji swojego "hobby". Mianowicie, uważałbym na Waszym miejscu na myśliwych (pamiętajcie-listopad to środek sezonu!). Są to tereny, gdzie dość licznie występuje zjawisko kłusownictwa i myśliwi są przewrażliwieni na tym punkcie (wiem, ponieważ w kole, które na tym obszarze poluje odbywałem staż). Jak ich znam (a zwłaszcza prezesa)-bez interwencji straży leśnej prawdopodobnie by się nie obeszło. To moje prywatne zdanie, co nie znaczy, że słuszne.

    Pozdrawiam.

    P.S. To jeszcze zależy od konkretnego rejonu. Na obszarze Parku też by to było dość ryzykowne.
  16. # 16
    Autor cytatu: SamozłoTu macie foty:
    http://picasaweb.google.com/Jan.M.Kucharski/BabiaGRa02#


    Świetne fotki!! Kiedy to było? W tym czy zeszłym roku? Mhhhhm normalnie smaka mi narobiłeś :)

    Co do replik: Fotki byłyby najlepsze oczywiście z replikami, bo bez nich trochę łyso, ale mam podobne obawy jak Wołk, poza tym, jest to teren gdzie wciąż może się kręcić masa osób postronnych, nie wiem jak by to wyszło. Może da się poinformować o naszej wycieczce władze Parku?
    Autor cytatu: WołkPrzepraszam, że się "wtryniam" w temat przynależny GRH, ale tak się składa, że jestem z tych terenów.

    No co Ty, każda dobra rada warta złota :)
  17. # 17
    Autor cytatu: KamilCo do replik: Fotki byłyby najlepsze oczywiście z replikami, bo bez nich trochę łyso,

    Bez replik, to równie dobrze, możecie sobie iść w czym komu wygodnie i zrobić sobie 'towarzystkie' fotki.
  18. # 18
    pomysl wysmienity:) jestem za :)
    jesli chodzi o buty to zawsze desanty mozna wrzucic do rdka i zmienic w razie potrzeby :)

    @wołk, jesli chodzi o w/w mysliwych to czy da sie ich jakos powiadomic tak, by wiedzieli kim jestesmy i o co w tym wszystkim chodzi?
  19. # 19
    tzn co ? Normalnie można sobie chodzić...a jak z repliką to już będą strzelać? No to zajebiści ci "myśliwi"

    A sam pomysł fajny. Tylko czemu nikt nie wpadł na to wcześniej, jak było cieplej ;)
  20. # 20
    Strzelać nie będą, bo to nie Ameryka, ale powiadomią policję czy inne służby.
    Prawdziwy hardkor to byliby Afgańce w sandałach :D
  21. # 21
    @grzegorz jesli powiadomia policje, to pod warunkiem ze bedziemy zgodni z ustawa- nic nam nie moga zrobic, a jesli by sie na taki krok zdobyli to odrazu bede zadal od policji przebadania ich alkomatem i sprawdzenia ich dokumentow

    nie ma co dac sie zastraszyc - asg w swietle ustawy to nawet nie bron! to zabawka

    zreszta jak bede z moim prawnikiem to mu wrzuce ten temat :) zobaczymy co powie i jaka reakcje zaleci

    choc watpie zeby bylo az tak zle, poczekamy co @wołk napisze
  22. # 22
    Koledzy, sprawa ogólnie wygląda następująco. Jeżeli chodzi stricte o Babią Górę, to myśliwi mają tam g... do powiedzenia, ponieważ tam jest Park. Ale za to władze Parku już jak najbardziej. Jeżeli będzie to zwarta grupa-a zwłaszcza (nie oszukujmy się) dość nietypowa w odbiorze zwykłych turystów, to wydaje mi się, że co najmniej wskazane byłoby zasięgnięcie opinii jakichś miarodajnych czynników z kręgu władz Parku. Głównie chodzi w tym przypadku o potencjalne obawy z ich strony w szeroko rozumianym temacie: straszenie zwierzyny, zakłócanie spokoju itp. itd. Zważcie, proszę, iż zwykli turyści czy chociażby straż leśna może na pierwszy rzut oka nie mieć większego pojęcia na temat działania repliki (czy to strzela, czy robi huk, błysk itp.) Poza tym może pojawić się podejrzenie, że "biegają, robią szum, zakłócają ekosystem" itp. itd. Tyle mojego zdania w przypadku Parku.

    Natomiast myśliwych miałem na myśli, gdyby wybór padł na tereny o których (chyba nawet nie w tym kontekście) pisał Willard. Czyli Klimczok, Szyndzielnia, Kozia Góra, Dębowiec czy w ogóle takie, gdzie prowadzona jest gospodarka łowiecka. Oczywiście, myśliwi nie mogą nałożyć mandatu, skonfiskować sprzętu itp., ale mogą powiadomić straż leśną lub nawet Policję. Wierzcie mi, oni (przynajmniej ci, których znam) naprawdę nie mają pojęcia o replikach. Jasne, że raczej nie powiedzą, że to ostra broń, ale np., że wiatrówki. Sam byłem świadkiem jak przepędzili harcerzy, którzy bawili się w jakieś gry terenowe. Było to w 2003 roku. Nie wiem, jak to wygląda w kwestiach prawnych. Wiem natomiast, że boją się kłusownictwa, bo ten problem jest dość powszechny i reagują niekiedy dość nerwowo. Oczywiście, moi drodzy, nie twierdzę, że taki wypad skończyłby się jakimiś nieprzyjemnościami. Nie! Po prostu zwróciłem uwagę na możliwości EWENTUALNYCH "perturbacji". Moim zdaniem-proponowałbym pójść do właściwego terenowo nadleśnictwa i po prostu ich powiadomić, że zamierzacie np. porobić jakieś wysublimowane zdjęcia czy coś w tym stylu i stąd konieczność posiadania replik. Zawsze będzie można powołać się na ich zgodę.

    Yakarov i Snail, oczywiście, że nic nie mogą zrobić! Ale z interwencją służb leśnych czy nawet Policji należy się liczyć. Chociażby w formie wylegitymowania. Tylko to miałem na myśli, pisząc poprzedni post. Inaczej-wydaje mi się-sprawa by wyglądała na terenie Parku w przypadku nie zasięgnięcia opinii kierownictwa. Jeżeli strażnik parkowy będzie upierdliwy, to może nie skończyć się tylko na zapytaniu czy "to strzela".

    Pozdrawiam.
  23. # 23
    a nie można po prostu takiego wypadu zgłosić na policje itd?
  24. # 24
    Autor cytatu: maryśa nie można po prostu takiego wypadu zgłosić na policje itd?


    Policja odeśle Cię do nadleśnictwa, bo to jest chyba w ich gestii. Jeżeli nadleśnictwo wyrazi zgodę (a myślę, że tak, bo oni zbyt upierdliwi nie są), to wszystko jest w porządku.
  25. # 25
    Wypad taki powinno się (na mój łeb), zgłaszać właścicielowi terenu (czyli w tym przypadku leśnictwo, zarząd parku - bo takie wspomniano), co najważniejsze - zgłośić wraz z opisem tego co będziecie robić - czyli, nie rzucacie kompozytem, wyglądacie 'strasznie/nieprzeciętnie' (w końcu z replikami wyglądającymi jak broń) i robicie fotki. I to właściciel powie czy tak czy nie.
  26. # 26
    W kwestii "co wolno, a czego nie" w parku narodowym odsyłam do lektury art. 15 ust. 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o o ochronie przyrody .
  27. # 27
    Pomysl byl goracy i widze ze znalazl odzew. Po kolei:
    - wypad ma byc reko ale jednoczesnie bedzie zgodny z regulaminem wsepu na teren parku - zero ognia, biwakowania, chodzenia poza szlakami, strzelania, zaklocania ciszy (nawet dyma oranzowego nie puscimy - wiem ,szkoda).
    - taki wypad, nawet w full mundurach i z replikami jest legalny, a zeby byc milym mozna poinformowac BPN i dodac d otego info o GRH, a sam ywpad nazwal bym "Tribue to fallen comarades" :) czy jakos tak chwytliwie ze to na czesc weteranow. Mysle, ze jakbysmy powiedzieli ze idziemy na czesc "naszych w afganie" to sie nikt nie kapnie :)
    - mysliwi sa bardzo aktywni, zwlaszcza po alkoholu (mielismy w 2005 taki incydent w kato), ale na terenie parku nie sa problemem
    - warunki pogodowe - zapomnialem ze listopad to juz okres zimowy i perc jest zamknieta. mea culpa - wczoraj bylo 16C wiec mozna sie pomylic o miesiac :) Faktycznei moze sie okazac ze za 2tg warunki beda bardzo ciezkie i wtedy bym odpuscil.
    - obuwie - skoro da sie zaszopowac to pojde za mainstreamem ;)
    - foty - liczylem ze wezmiemy min 1 fotografa ktory zrobi ladne foty, ale moze byc rownie dobrze zenit grzesia
  28. # 28
    @will - jesli chodzi o foty to madzia napewno pojdzie, tyle ze raczej w "cywilu" bo nie mam na nia malej zimowej kurtki afganki :) [chyba ze ktos ma takowa na zbyciu/pozyczeniu - rozmiar 44!] wiec i fotki moze porobic

    obuwie - sugeruje jednak by je wziasc do plecaka i przebrac do fot
  29. # 29
    Snail - liczylem na foty ad hoc w trasie, wiec przebieranie nie ma sensu. Poza tym jak do rdka wsadzisz buty to juz nic wiecej ;)

    Szajse.. zapomnialem o tym ze przeciez to jest granica panstwa i mimo Schengen SG i nasza i slowacka moga byc zdziwione nasza obecnoscia.

    mod: polaczylem twoje posty, prosze uzywac przycisku edycji
    przepraszam, juz nie bede ;)
  30. # 30
    @will: hmm ja tam moge isc w desantach, kwestia wymiany wkladek i rozchodzenia
    z SG bedzie gorzej, sprobuje wybadac temat, ale pewnie trzeba by ich pinformowac - a tu zaczyna sie klaniac osobowosc prawna razwiedki