Sama oferta sklepu wygląda bardzo interesująco ale jest problem bo ceny są w euro.Szpej Spławu i Modoxu mozna kupić u Red Zone a szpej Sposnu od Czika.Więc tak naprawdę trzeba się mocno zastanowić czy jest sens coś sprowadzać.Pod koniec stycznia Red Zone ma dostać szpej a i pewnie nie długo będzie szło zamówienie do Spsnu więc chyba lepiej pewniejszą opcją jest złożyć zamówienie w Polsce.Bo do ceny sprzętu kupionego w Niemczech trzeba doliczyć dostawę (Euro).No i czas oczekiwania.
Właśnie to samo miałem napisać. Do tego gość sprzedaje/sprzedawał jeszcze na ebay pod rożnymi nickami. Link do tematu na RA polecam lekturkę przed ewentualnym zakupem WTTag na RA
Z moich obserwacji wynika, że ten sprzedawca sprzedaje towar którego nie ma, ale ten towar jest do kupienia w Rosji.
Zamawia go na rosyjskich forach internetowych - i jak widziałem po jego komentarzach na kolejnych kontach na ebay po bardzo długim oczekiwania cześć klientów otrzymywała towar, ale nie wszyscy - stąd ciągłe zmiany konta.
Towaru nie miał na stanie, a zdjęcia które ma na aukcjach są zdjęciami z rosyjskich forów (tam pewnie zamawia towar jak klient zakupi).
Czyli widzi coś na forum rosyjskim, daję stamtąd zdjęcia - przebitka średnio co najmniej 3 razy cena z forum. Ktoś kupuje u niego i wtedy dopiero próbuje to ściągnąć - czasem się uda, czasem nie.
Generalnie nie warto ryzykować.
Chyba część rzeczy rzeczywiście mają na stanie, ale strona aktualizowana jest tak nieregularnie, że zamawiając coś mimo, że jest na stronie na stanie i na zapytanie odpiszą, że jest (pewnie sprawdzając na własnej niezaktualizowanej stronie, tej samej do której i kupujący ma dostęp) nie możesz mieć pewności, że to jest, albo choćby będzie. Części rzeczy nie mają na 100%, bo miałem u siebie mashkałat, którego zdjęcie prezentują na stronie i przyszedł z Rosji:) (minimalna szansa, że układ plam tak idealnie się powtórzył)
Zamówiłem u nich kiedyś, na próbę, jakieś drobiazgi. Miałem to szczęście, że w końcu przysłali paczkę. Szła dosłownie 3 dni. Ale była ponad 3 miesiące po czasie. Najpierw, pisali że już wysyłają - nie przyszło. Potem nic, nie odpowiadali na maile. Założyłem inne konto mailowe na zmyślone nazwisko (tradycyjnie jak do Niemców to Grzegorz Brzęczyszczykiewicz:), z którego do nich pisałem aranżując na niby większe zamówienie, ale grupowe i że niby ze mną prawdziwym jako głównym pośrednikiem i zamawiającym. Nawet mnie bawiła ta konspira i dywersyja. W końcu nie wiem, czy za sprawą moich zabiegów czy po prostu chcieli zakończyć przyzwoicie sprwaę, napisali, że z tego co zamówiłem to maja jedną czapkę, kominiarka może być w innym kamo, bandana i T-koszulka też, a drugiej kiepki nie ma i nie będzie, więc mogę wybrać między dwoma innymi. No i cóż przystałem. I doszło w trzy dni. W sumie to jakieś grosze na różnicy w cenie zarobiłem, sztuk dostałem ile trzeba, ale zamówienie zrealizowane w 20% :)
Takie moje doświadczenia z WTTAG. Fajnie pooglądać, ale zgadzam się, że chyba
Autor cytatu:EinsteinGeneralnie nie warto ryzykować.
tak, zamowilem u niego kurtke zimowa alaska co kosztowalo mnie okolo 64 euro + koszty wysylki. oszust dziala na metode niskiej szkodliwosci spolecznej czynu. nikt z zagranicy nie pozwie go za oszustwo na marne 336 pln i on tym wie. nie ma co ukrywac ze psuje to rynek, oj psuje !