• Kategorie

  • Konkurs

    • rusmil.net Konkurs fotograficzny rusmil.net - termin nadsyłania: 02.10.2011
  • Współpracujemy

    • Frontowiec.com
  1. # 1
    Prawdopodobnie nie jest to jej właściwa nazwa, ale w ten sposób zazwyczaj jest określana. Czasami jest też znana jako "lifchik" (jakkolwiek by tego nie zapisać). Jej produkcję rozpoczęto pod koniec lat 80tych (wg pieczątek data produkcji to lata 88-89) i można było ją dosyć często ujrzeć w użyciu do połowy lat 90tych, m.in. podczas I Wojny Czeczeńskiej.

    Funkcje:
    Jest to typowy 'chestrig', czasami zwany chińczykiem, bez żadnych dodatkowych udziwnień.
    Posiada 3 ładownice po jednym magazynku do AK, 4 kieszenie na granaty i dwie ładownice przeznaczone na flary/świece dymne. Ładownice na magazynki mają dość sporą wadę - są za duże by trzymać tam jeden magazynek (umieszczony weń magazynek siedzi na tyle luźno że można go wyjąć nie otwierając ładownicy) i za małe na dwa magazynki... można je bezproblemowo rozciągnąć materiał domowymi sposobami i wszystko działa jak trzeba... więc wada znika w ciągu jednej nocy.
    Na spodzie kamizelki zostały umieszczone dwa krótkie paski, służące do podpięcia dodatkowej części kamizelki służącej do przenoszenia granatów VOG25.

    Wrażenia:
    Prosta w konstrukcji, wręcz nawet banalna, spełnia swoje zadanie w zupełności. Jednak ma swoje wady... wspomniany wcześniej problem z ładownicami jest łatwy do rozwiązania, natomiast jest jeszcze jedna wada, której bez ingerencji w konstrukcję kamizelki nie daje się rozwiązać. Mianowicie - ubieranie jej. Osobom mniej 'giętkim' może sprawiać spory problem jej zdjęcie i założenie... jednak jak się już uda założyć - to utrzymuje się na swoim miejscu. Innych wad nie stwierdzono w procesie użytkowania.

    Plusy:
    - Klimat (jedna z niewielu kamizelek na rynku nadających się do szeroko pojętej stylizacji na rosyjskie oddziały z okresu wojny w Afganistanie i początku lat 90tych).
    - Prostota konstrukcji - a co za tym idzie, łatwość w ewentualnych naprawach (jednak po półrocznym użytkowaniu nie stwierdzono żadnego uszczerbku)
    - Wygoda (kamizelka jest wykonana z miękkiego materiału i jest bardzo lekka, nie krępuje ruchów - co mi miało miejsce gdy używałem chińczyka z Miwo)
    - Szybki dostęp do ładownic/kieszeni (kamizelki na rzepy są o wiele mniej wygodne - chociaż by się wydawało że będą lepsze)

    Minusy:
    - Ładownice - nie wiadomo do czego dopasowane.
    - Sposób ubierania jej
    - Cena (kamizelka kosztuje około 130-140zł, nie jest to niska cena za taki produkt - ale też nie jest ceną zaporową)

    Errata:
    Dzień po napisaniu tej recenzji, kamizelka się rozpieprzyła - a konkretnie, zerwało się jedno ramiączko. Do naprawy użyto igły i mocnej nitki - 20 minut później usterki nie było widać. Wot prostota konstrukcji.


    ./uploads/sprzet_snickers/lifchik_diagram.png./uploads/sprzet_snickers/stanik_lifchik_1.JPG./uploads/sprzet_snickers/stanik_lifchik_2.JPG./uploads/sprzet_snickers/stanik_lifchik_3.JPG./uploads/sprzet_snickers/stanik_lifchik_4.jpg./uploads/sprzet_snickers/stanik_lifchik_5_back.jpg
  2. # 2
    Od siebie dodam, że magi stylizowane na 5.45 lepiej wchodzą niż metalowe 7.62, są węższe dzięki czemu nie ma takich problemów z ich wciśnięciem (z tego co widziałem, jest to w "dziwiczej", czytaj nierozjechanej, kamizelce dosyć problematyczne). Co nie zmienia jednak faktu, że przydałoby się i tak te ładownice nieco rozciągnąć.

    Oczywiście jest również możliwe, że mam najzwyczajniej "rozjechaną" kamizelkę, ale sprawdzę to przy najbliższej okazji na magach do AK47.
  3. # 3
    U mnie magi pasują już bez problemu :) wystarczyło ciutke rozciągnąć kieszenie domowym sposobem (namoczyć i wypchać na siłę jakimś sporawym przedmiotem - u mnie to był bidon).
  4. # 4
    dodałem nowe 2 fotki (z okazji dotarcia do mnie flar). jak widac nie jestem mistrzem fotografii, ale chyba costam na nich widac
  5. # 5
    Mam mały problem z swoim staniczkiem, otóż to że jak pościągam te linki na plecach tak zeby kamizelka idelanie na przodzie leżała to one po pewnym czasie sie luzują i kamizelka odstaje od ciała.. z tego co widziałem w innych stanikach linki mam dobrze przeplecione przez te metalowe oczka, hm macie jakiś sposób żeby sie nie luzowało ?
  6. # 6
    Hm, nie spotkałem się z czymś takim. Spróbuj jeszcze raz przeciągnąć te "linki" przez szlufki w poduszkach (3ci raz) - powinno je ścisnąć i sprawić, że będzie tam mniej miejsca na poruszanie się w jakąkolwiek stronę.
  7. # 7
    menel - na pewno masz coś, źle przeplecione z tyłu. One Ci się od razu luzowały. Musisz jeszcze raz przepleść przez jedno z oczek i wtedy nie będzie miało prawa się ruszyć.
  8. # 8
    Pokombinuje z tym, tylko jak ostatnio przeplatałem to juz i tak ciezko wchodziły, może coś spiepszyłem.
  9. # 9
    ./uploads/sprzet_snickers2/lifchika_vog25_1.jpg./uploads/sprzet_snickers2/lifchika_vog25_2.jpg./uploads/sprzet_snickers2/lifchika_vog25_3.jpg
    fotki ukradzione z sieci
  10. # 10
    Hej!

    Hmm ciekawe fotki :)
    Jednak jak oglądam zdjęcia "z epoki" ładownice-pasy na granaty VOG były zapinane identycznie jak ładownice na udo (sprzedawane swojego czasu na allegro przez gościa Litwy - udało mi sie jedną wyhaczyć) czyli na dwa napy.
    Śmiem twierdzić ze prezentowane wyżej pasy nie były używane w afganie - zresztą dziwne by było - gdyby były dostępne to raczej z kamizelami - aby odcinać lifczik i nosic taki pas a inna kamizelę :)

    Swoją drogą jednak fajny eksponat znalazłeś!
  11. # 11
    Robaki - jak najbardziej masz rację. W Afganie nie używali tej ładownicy na VOGi widocznej powyżej, podobnie z resztą jak stanika typu 2 :) (a przynajmniej nigdy tego nie widziałem).
  12. # 12
    dorzuciłem diagram z wymiarami, który kiedyś zrobiłem (w pierwszym poscie)
  13. # 13
    pamietacie fotki gosci z bandolierami co kiedys wrzycilem, teraz nie moge ich znalesc, ani na forum ani na dysku :( ale mam pewna hipoteze - czy mozemy wykluczyc ze to nie byl ten bandolier ?
  14. # 14
    To zdecydowanie nie był ten bandolier, ma inne zapięcie.

    Załączniki:

    • bandolier.jpg
    •  
      Morn
    • 2008-07-02 *
    # 15
    Mój pierwszy post więc chciałem wszystkich przywitać i przy okazji odgrzebać temat.
    Otóż wczoraj zakupiłem na allegro ową kamizelkę i rodzi się pytanie:
    Skoro były produkowane w 88' to można ich jeszcze używać do reko desantowca z afganu?
  15. # 16
    reko desantowca tak - ale np do zossen czy kowna :)
  16. # 17
    Było już wiele razy powiedziane.
    Reko njet, stylizacja tak.

    Jeśli chcesz niskim kosztem kamizelke zdobyć... uszyj ;) Gdzieś na forum pokazywałem twór mojej mamy. ( chyba temat dylematy na temat sprzętu ).
  17. # 18
    •  
      Morn
    • 2008-07-02 *
    # 19
    hmmm, zainspirował mnie pomysł yakarova, z przerobieniem lifczyka coby wyglądał trochę bardziej jak typ1/własna inicjatywa (dobrze mówię?), ale cóż zobaczę jeszcze, poczytam. W każdym razie dzięki za pomoc i sory za bajzel ;)
  18. # 20
    @ maryś - zeby nie wprowadzac w blad:
    Reko njet, stylizacja tak.

    powyzsze tyczy sie afganistanu - jesli ktos rekonstruuje WDW z lat pozniejszych dajmy na to: Riazan 90, to i stanik typ 2 i ttsko bedzie ok :)
    wszystko zalezy od tego jaki to okres czasowy :)
    •  
      Morn
    • 2008-07-02 *
    # 21
    w sumie to i tak nie mogę rekonstruować żadnej jednostki w pełnym tego słowa znaczeniu, bo mam włosy "ciut" za długie więc wzorować się będę :P
    Zakładam że ten stanik będzie pasował do KLMK?
  19. # 22
    Będzie. Z resztą podobnie jak do większości rzeczy (nawet współczesnych), np. widziałem kiedyś zdjęcie gościa w Gorce SPOSNu z tym stanikiem.
  20. # 23
    W załączniku zdjęcie o którym pisał Kazik - środkowy facet.

    Jak widać, gość ma niezłe wymieszanie sprzętu.
    Trochę z RD, trochę 'nowych', stary stanik i gogle uvex'a :)

    Załączniki:

    • 134.jpeg
  21. # 24
    Co do włosów, to mamy tu takiego jednego - już je trochę skrócił :)
    Przyjedź na jakiś zlot, to pomożemy ;)
  22. # 25
    Na minimum mundurowe to starczy Afgan, tielniaszka, pas i buty. Resztę możemy ew. już na zlocie pożyczyć. Zresztą ostatnio w Krakowie i tak chodziliśmy w samych tielniaszkach, a oporządzenie leżało sobie na naszej wystawie :)
    •  
      Morn
    • 2008-07-02 *
    # 26
    no tak tylko mam problem taki że pieniądze ode mnie uciekają :P co zarobie to wydaje i raczej nie bardzo byłoby mnie stać na takiego np. afgana :P
    Obmyśliłem sobie żeby np. kupić spodnie od KZS i bluzę z afgana ew. na odwrót i na to liwchik :P
    a buty co? niebieskie trampki ze stadionu? xD
  23. # 27
    No tak jak piszą koledzy..na stylizację może być...ale do rekonstrukcji to trzeba poświęcić trochę czasu i pieniędzy.
  24. # 28
    @yakarov - ze bede upierdliwy, :) ale rekonstrukcja zalezy z jakiego okresu czasowego i skad :)
  25. # 29
    ej czepiasz się ;P (jakoś wątpię w rekonstrukcje okresów późniejszych niż wojna 79-89 - ) ale w poscie #15 pisze
    "Skoro były produkowane w 88' to można ich jeszcze używać do reko desantowca z afganu?"
    ;P gość pytał o Afganistan więc w takim kontekście ja się wypowiadam.
  26. # 30
    @yakarov - no tak - zaspany jestem niedoczytalem tego posta :)