Temat do zadawania pytań o konkretne aukcje do znalezienia na dowolnych serwisach aukcyjnych. Jeśli ktoś coś sprzedaje z podpisem "100% russian real deal issue", a ty nie jesteś pewien, czy oryginał - zapytaj tutaj.

Z tego co odczytałem, pierwszy buteleczka od góry to środek przeciwbólowy, dwójka - chyba środek do odkażania ran, 3 i 5 to środki antybakteryjne.

A ja myślałem ze to jod :p ale wtopa :/
A reszta butelek?

To jest zestaw na radio-chemiczny czyli syf którym sołdat ma wyczyścić siebie i broń, lek na wymioty i inne rzeczy które nie działają lub są w dawkach które w ogóle nic nie dadzą. Można dojść co tam jest bo polski zestaw jest analogiczny.

Autor cytatu: kikusTo jest zestaw na radio-chemiczny czyli syf którym sołdat ma wyczyścić siebie i broń, lek na wymioty i inne rzeczy które nie działają lub są w dawkach które w ogóle nic nie dadzą. Można dojść co tam jest bo polski zestaw jest analogiczny.

Jakoś nie kojarzę podobnego w WP czy nawet LWP chyba że mówisz o IPR??? z twojego opisu masz na myśli zapewne IPP, ale to zupełnie coś innego.
A przy większym napromieniowani co pomoże???? chyba tylko Radio M... :) te środki mają dać czas na "działanie " żołnierza jeszcze przez jakiś czas a potem...
Jak aukcja się skończy to podyskutujemy by nie robić sensacji :)

Zasadniczo było na wyposażeniu samochodu marki wołga :)
Poważnie to o ile wiem pudełka takie były w ruskich samochodowych apteczkach,
stąd można je czasem kupić, nie jest to zestaw przeciw skażeniom, tamten miał bakielitowe pudełko
i szklane ampułki - podobnie jak nasz z WP.
Jak legenda niesie w zestawy takie zaopatrywali się żołnierze. Ale być może to tylko legenda...
W kazdym razie cena jest atrakcyjna, zalicytowałem i zarezerwowałem na spiskach aukcyjnych :)

no i poszła w piz... nawet się już nie starałem przebijać jak poszło 39zł :) Niewiele się Saperski mylił. Za 60 - czy 80 to nie dla mnie.
Chyba że tą morfinę na czarnym rynku bym opchnął za 100...

Autor cytatu: baju123 http://allegro.pl/item550668208_granat_bojowy_f_1_czechoslowacki.html

korpus zapalnika bułgarski, skorupa... można dorobić dowolna teorie do przedstawionych fotek :)

patalony czolgisty imo

mrowka ma jesienne afganki tanio:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=555564673

lubie jezyk polski. jesienne = niekompletne zimowe. czyli wiosenna afganka jak bedzie wygladac :D

willard ma rację, kaptur był przypinany i tak samo jak podpinek brakuje go w komplecie.

Ja w swojej zimówce mam kaptur wewnętrzny, na plecach (z cienkiego materiału) - wsuwany do wewnątrz (nie widać go wtedy). Nie zauważyłem, by się go dało odczepić.

W regulaminach nie ma rozroznienia jesienny/zimowy to nie armia usa gdzie mamy np takie cos jak intermediate-cold-weather-uniform. Jest ubior letni i zimowy (w LWP okres "zimowy" to 1.10.-1.05.). Wewnetrzny cienki kaptur powinien byc w kazdej (pierwej sort) kutce zimowej, jest on chowany do srodka,pod podpinke i sluzy tylko do ochrony przed deszczem/wiatrem. Do kazdej kurtki przynalezy podpinka z owym uroczym kapturem o niebieskawym lub brazowawym (rzadko) odcieniu. Kolnierz jest czescia podpinki, ale nie wykluczam, ze moja wiedza nie obejmuje jakis modeli gdzie kolnierz byl osobna dopinka, oprocz podpinki - tak jest w wielu wspolczesnych produktach np splavu.
Jesli jest odpowiednio zimno to zolnierz wychodzi w komplcie zimowym, jesli jest jesien to dowodca rozkazuje ubrac np tylko kurtke bez podpinki na zwykly mundur. Znowoz jak sa tegie mrozy to wchodzi caly komplet plus walonki (od jakiejs tam temperatury). Tak wiec rozroznianie na jesienne/zimowe/wiosenne jest biciem piany. natomiast jesli wystepuja zminy produkcyjne to owszem, nalezy je rozrozic ale nie "dorabac ideologii do kaszany" ze zacytuje stare czasy reko.

@will w 100% sie zgadzam wg mnie to jakis odrzut z spoldzielni i tyle :)

Tak jak mówi Yakarov, obydwie były używane w latach 60/70, więc dzisiaj to już tylko zabytek.