Co do naszywek, to czym polecacie je przyklejać? są kleje, które przyprasowuje się żelazkiem, ale większość naszywek nie jest wyszywanych tylko jest nanoszone tworzywo, które można łatwo stopić- co więc jest odpowiednie/czego w wojsku używają do klejenia naszywek?
A to naklejanie to na bank rosjanie też praktykują? Pytam, bo nigdy nie miałem munduru z naszywkami w momencie zakupu, i nie wiem jak to wygląda u nich.
ja przyszywam nicią o kolorze jak najmniej widocznym!
Od strony wewnętrznej widać nic, a od zewnętrznej tylko kropki i to jak się dobrze przypatrzy ktoś ;) Wystarczy, że od zewnętrznej jak nić wychodzi to jakieś 0,5mm obok wbić igłę, pół lub centymetr dlaej cnowu igłę w stronę zewnętrzną i wbić ją do wewnętrznej 0,5mm obok i tak w kółko ;) nie widać a trzyma nieźle ;)
Nie wątpię ;) w każdym razie jeśli się będę bawił tym ameryszajskim klejem to najpierw przejdzie on falę testów, dopiero będę cokolwiek nim na mundurze kleił ;) Jeśli testów nie przejdzie, to dam krawcowi do przyszycia.
haha... sory, rozbiła mnie nazwa tematu. Co jak co, ale nie spodziewałem się takiej dyskusji w tym topiku. http://warrior.pl/forum/viewtopic.php?t=16462
Od siebie dodam, że zajęło mi to 5 minut z igłą i nitką. Jak ktoś chce to podobno może przez internet nawet nauczyć się latać samolotem, więc...
Co do latania samolotem- owszem, tylko sobie trzeba symulator zakupić. Wygodni Panowie z USA naszywki przyklejają od jakiegoś czasu, albo, jak na warriorze pisze, rzepy. Jak znam życie to ta moda i do Rosji dojdzie. Na razie igła i nitka ;) wygląda na to, że u mnie krawiec zarobi.
US Army na pewno używała przyklejanych naszywek - bardzo często spotykane na np. mundurze BDU w kamo Woodland.
W ZSRR naklejano niekiedy naszywki na tekturkę i potem przyszywano (ale to raczej rezerwiści).
Klejem pokryte były natomiast naszywki wyszywane dla kompani reprezentacyjnych, ale to w celu zabezpieczenia i wzmocnienia od tyły haftu i materiału naszywki.
Co do klejenia:
Miałem okazję kupić w swoim czasie mundur wyjściowy wojsk artyleryjskich z okresu Sajuza. Naszywka rodzaju wojsk- tarcza na lewym ramieniu była naklejona na kawałek sztywnego, białego materiału, po czym razem z tym przyszyta. Klej kolorem i konsystencją przypomina Butapren. Podobnie z pagonami, z tą różnicą, że są przyklejone na kawałek plastiku.