Przeglądałem zdjęcia i coś u mnie mało materiałów, więc zapytam szeroko rozumianą publikę - może ktoś będzie miał coś ciekawego.
Otóż szukam zdjęć / informacji / przykładów jak były malowane numery na magazynkach do kałaszy (głównie interesują mnie magazynki bakelitowe i poliamidowe). Przeglądając zdjęcia natknąłem się na takie przypadki:
Wszystkie powyższe przykłady to numery od 1 do 4, co sugeruje numerowanie magazynków przekazywanych danemu żołnierzowi (aczkolwiek tutaj wymyślam, ale może ktoś zdementuje moją wizję tej sprawy). Nie znalazłem natomiast żadnych innych numerów (np. dwu lub trzycyfrowych), albo źle szukałem :) No jedynym wyjątkiem jest ten tutaj (4E ?):
Na magazynkach które posiadam oryginalne namalowane numery też zazwyczaj były z zakresu 1-4. Co zabawniejsze na jednym magazynku mam 4 z tyłu i 3 z przodu (zgaduję, że pewnie komuś starego numeru nie chciało się ścierać).
Jak macie jakieś przykłady malowanych magazynków, to byłbym wdzięczny za podzielenie się zdjęciami.
Autor cytatu: Grygorij GermowDlaczego na lewej szczęce magazynka jest tak jakoś wyraźnie mniej materiału?
Tak skonstruowane są wszystkie magazynki do AK-74, które miałem. Nie wiem dlaczego, ale po prostu takie są. I nie wygląda to na jakieś uszkodzenie w wyniku eksploatacji.
Wg. mojego widzi mi się faktycznie mogą być to numery przyporządkowane ładownicom Np. podczas walki widać którego aktualnie używamy, więc jest mniejsze prawdopodobieństwo wyciągnięcia pustego podczas przeładowania.
Znaczenie tego jako żołnierzom przyporządkowanych w koszarach miało by mały sens, lepiej by było po prostu pisać nr. karabinu do którego przyporządkowane są magazynki
Wybaczcie, że nie piszę, ale w ząb czasu brak... Czasem tylko coś poczytam. Idą wakacje więc może coś się zmieni... Tymczasem coś, na czego temat też kiedyś szukałem info. Chyba to już na tym forum było, dwa zdjęcia są sygnowane waszym logiem... ;)
Numery 659 sam malowałem, więc trudno je traktować jako jakikolwiek "wyznacznik" tego jak to powinno wyglądać.
Mka i inne podobne (3ka, a może "z"? no i na pewno jest też u i jeszcze jakieś inne litery) to "pieczątki odbioru" i są obecne na każdym magazynku, czasami mogą być jedynie starte w wyniku eksploatacji. Nie są one częścią "numerowania", o którym tutaj mówimy.
Zgadzam się z Tobą, po prostu wsadziłem wszystkie foty tuszowych oznaczeń literowych i cyfrowych, które niekoniecznie są numerami magazynków. Tak po prostu ;)