• Kategorie

  • Konkurs

    • rusmil.net Konkurs fotograficzny rusmil.net - termin nadsyłania: 02.10.2011
  • Współpracujemy

    • Frontowiec.com
  1. # 1
    http://img177.imageshack.us/img177/8263/img3780lt7.jpg http://img177.imageshack.us/img177/8698/img3779er0.jpg
    Blaszka na dole wskazuje ile skoków oddał właściciel. Czasami jest jeszcze liczba na samej odznace i wtedy liczby te się sumują.
    Ciekawi mnie natomiast pionowa kreska z drugiej strony blaszki - czy ma ona jakieś znaczenie?
  2. # 2
    Pewnie nie jest ro rewelacyjne spostrzeżenie :) ale to po prostu cyfra "1".
    Widziałem już kilka takie okazy na giełdzie w Bytomiu, ale co ciekawe zawsze z 1 i 2,
    nigdy np. 4 i 5 czy 11 i 12 itd...

    Pewnie jestem niedouczony, ale nie mam pojęcia czemu tak...
  3. # 3
    Czy na pewno cyfra mówi o ilości skoków?
    Większość krajów daje 'znaczek' za to że ktoś skakał, nie ważne ile razy - ale że skakał.

    Chyba że - cyfra oznacza skoków bojowych - w teatrze działań, wtedy to nabiera zupełnie innego znaczenia i jest się czym chwalić.
  4. # 4
    Na pewno liczba mówi o ilości skoków, nie jestem tylko pewien czy bojowych czy ogólnie.
  5. # 5
    O ile mi wiadomo ogólnie.
    Powyżej 10 skoków powinna już być liczba na emalii, a dodatkowe skoki jak sam wspomniałeś sie sumują na przywieszce.
    Czyli zawodnik z 12toma skokami ma 10 na emalii i 2 na przywieszce.

    Moja teoria jest następująca - znaczek dostawało się po ukończeniu szkolenia i wykonaniu pierwszego skoku.
    To uprawniało do noszenia znaczka w ogóle - bez przywieszki.
    Ponieważ pusty znaczek to to samo co znaczek z przywieszką "1",a po drugim skoku mozna już nosić przywieszkę "2"
    stąd taki wynalazek -przywieszka 1 oraz 2.
    Po zmianie kształtu znaczka bodajże w latach 60tych zapewne tłuczono znaczki tylko z dziurką na dole (nikt by nie robił osobnego znaczka bez dziury
    do przywieszki dla nowicjuszy z jednym skokiem, którzy za chwilę je wymienią na takie z dziurą po drugim skoku) i pojawiły się przywieszki za 1 skok.
    Wcześniej przywieszki były na dwóch uszach oraz znaczki "czyste" bez uszu w ogóle.

    Ale wywód :)
  6. # 6
    To odznak wz.68
    Karol już ładnie :) napisał że to 1
    U sowietów nie było minimalnej liczby skoków na odznakę - za 1 skok dostawało się już spadochronik.
    Teraz pokrótce jakie za co:

    * odznaka zwykła (jak na fotce)- od 1 skoku
    * "otlicznik" - za 10 skoków
    * instruktor - za 50 skoków

    Jak pisano wyżej cyfra ze spadochronu sumuje się z cyfrą na blaszce.

    Jako ze nie tylko w CA ale i w innych armiach skoki odbywa się w pewnych seriach na szkoleniu czy już później w służbie "rzadko" widuje się odznakę zwykła z blaszką 3-4 5-6 itp.
    Z moich wiadomości na zajęciach szkoleniowych (kursie) minim. liczba skoków to 7-8 w tym bojowe (z całym szmelcem i bronią + skok nocny)
  7. # 7
    Czyli tak jak u nas byla 7 - 5 zwyklych, 1 bojowy z pelnym szpejem i 1 nocny na zwykla gape ktora w WP ma 7 skokow. Ponizej nic sie nie ma ;) A us-mani maja minimum 5 skokow i o ile pamietam bez nocnego. Nie wiem czy w WP nadal jest tak jak pisalem bo przy nocnych byly spore problemy - wiekszosc robiono na pustyni bledowskiej bo tam trudno sie zabic ;)
  8. # 8
    Ciekawi mnie motyw, że u ruskich gdzie ludzie są mocno solidniejsi od wychuchanych europejczyków i jankesów
    odznakę dostawało się już po pierwszym skoku?

    Patrząc na mój wywód powyżej:
    Skoro seria szkoleniowa była dłuższa niż 1 lub 2 skoki, natomiast już po 10 skokach odznaka miała cyfrę 10 na emalii,
    kto do cholery nosił te znaczki 1-2 ? Zwykły szwej VDV po szkoleniu miał ich z pewnością więcej.
    Co ciekawe na fotkach z Afganu wielu ze szlifami sierżanckimi (a wiemy że o to nie było łatwo zwykłemu poborowemu)
    ma przywieszki 1..3.

    O co w końcu chodzi?
  9. # 9
    Może byli w WDW ale nie skakali?
  10. # 10
    Znajomy sierzant spn:
    Mam 17 skokow z spadochronem, 1 w nocy, 1 na wodę, 1 z samolotu.
    [nie wiem co mial na mysli z tym ostatnim, moze chcial powiedziec 1 ze smiglowca?]
  11. # 11
    Może byli w WDW ale nie skakali?


    A czy to w ogóle możliwe? W desancie każdy żołnierz musi odbyć regulaminową ilość skoków w trakcie szkolenia.
  12. # 12
    Autor cytatu: Kamil


    A czy to w ogóle możliwe? W desancie każdy żołnierz musi odbyć regulaminową ilość skoków w trakcie szkolenia.

    W radzieckich WDW można było służyć nie oddając żadnego skoku.
  13. # 13
    W polskich zresztą jest podobnie.
  14. # 14
    ciekawe jak sie licza zrzuty wewnatrz BMD...
  15. # 15
    bez jaj Willard przecież skaczą osobno ;)
  16. # 16
    nie widziales testow? da sie zrzucic BMD z zaloga... tylko niektorym kregoslup nie wytrzymywal.

    The BMD-3 can be airdropped from transport aircraft with the complete crew of seven men remaining inside the vehicle. In the past, the crew was dropped separately, and it often took a considerable time for them to locate the vehicle.


    a bez jaj to faktycznie skacza luzacy osobno, bo zeby skakac w konserwie to trzeba miec jaja.
  17. # 17
    Blaszki

    Załączniki:

    • 8d74_1.jpg
    • 8da1_1.jpg