Podkład jest czarny. Następnym razem kupie taką farbę modelarską nie pamiętam nazwy ale za dzieciaka malowałem nimi samoloty. :-D I wyglądały bardzo metalowo. ;-P Jak znajdę czas to się jeszcze pobawię. Bo muszę ich 6 zrobić a fajnie by było żeby wyglądały jednakowo.
@Potfur : Jak na razie VOG-25P to za duże wyzwanie ja ledwo co tokarkę nauczyłem się obsługiwać. :-)
P.S Dziękuje za komentarze.
Raczej nie będę ich sprzedawał bo za dużo roboty z tym jest.
Zrobię max 10 z czego 6 sobie przygarnę bo czymś ładownice chce wypchać.
Bo ile za taki granat brać mogę max 30zł?
No w sumie powyżej 30zł to było by za dużo, i zgadzam...domyślam się że roboty co nie miara, a dupogodziny spędzać na rzeźbie w drewnie też nie bardzo.
Dzisiaj próbowałem zrobić VOG-25P i coś tam powoli wychodzi.
Więc zdjęcia coming sun! :-P
I będę miał być może 4 na zbyciu.
@Potfur masz pierwszeństwo.
Jak mam by szczery nie jestem zadowolony z tego napisu kiepsko wyszedł.
Co do VOG-25P na razie prace stoją w miejscu bo tokarkę mam na strychu gdzie się trochę zimno zrobiło. Ostatnio coś tam próbowałem zrobić ale gdy po paru minutach przestałem czuć dłoni to sobie odpuściłem. :-)
Francuz - trzeba było sobie napisać w jakimś edytorze tekstu, cyrylicą OTK3 wydrukować na kartce, wyciąć nożykiem/skalpelem (jak się bawiłeś w WH40K to powinieneś bez problemu sobie poradzić) i potem pędzelkiem przejechać.
Nie musi być ładnie, jak się jakaś literka do końca nie namaluje... to na plus :)
Przy następnych granatach bardziej się postaram z tymi napisami może odkopie stary aerograf.
To wtedy na bank lepiej wyjdzie. A co do szablonu to ręcznie musiałem go robi bo drukarka mi siadła.
Jutro spróbuje jeszcze coś wykombinować bo nie jestem zadowolony z tego napisu .
Jak to w Święta bywa nie mam nic do roboty , więc próbowałem dzisiaj zrobić VOG-25p no i się nie udało mam za słabe drewno do takich drobniejszych obróbek.Wszystko się łamało , odłupywało i takie tam. No i służyłem już wszystkie kawałki drewna jakie miałem w chacie , będę musiał kupić nowe. Więc produkcja VOGów jeszcze sobie poczeka bo jak na razie jestem spłukany :-|
Ale przynajmniej zrobiłem fajkę wodna z łuski po jakimś tam pocisku do działka p-lotniczego :-D
Inert to od inertnyj - ok. sprawdziłem - raczej chodziło nie o inercje w znaczeniu siły, ale o inertnyj w znaczeniu dezaktywowany (pozbawiony aktywności :D).
Chodzi o to, że tak jak Kazik napisał są to Wogi ćwiczebne. Mają ładunek tylko w części tylnej- żeby można było wystrzelić, ale nic po za tym.
Także rusie drogi- uczta się języków (albo pytajcie kogoś obrytego w wiedzy- vide Kazik ;))
Panowie wuja mi sprezentował 10 VOGów które mam zamiar sprzedać. Tył granatu jest trochę inny od oryginalnego no i trzeba by było je jeszcze oszlifować. Jeśli byłby ktoś chętny wstawił bym je do komisu.