Szkoda że noktowizorów nie wolno używać ale trudno. Bardzo podoba mi się ten pomysł ale mam kilka pytań.
W jakim województwie się ta zabawa odbędzie? (Nasz Uazik musi się doczołgać :) )
Będzie gdzie zostawić bezpiecznie UAZika z tego co zrozumiałem pojazdami w czasie rozgrywki poruszać się nie można.
Czy używanie dronów, fotopułapek, detektorów ruchu i cichych alarmów w obrębie obozowiska (przy nocowaniu) będzie dozwolone?
Pytanie odnośnie pkt. "4. Zabronione jest stosowanie wszelkiego rodzaju celowników"
Kolimatory zabronione ogólnie czy tylko jeżeli nie są zgodne z oryginałem?
Czy dotyczy to także lunet do SVD?
Ten punkt jest nieściśle sformułowany, nie wiadomo czy określenie "laserowe" dotyczy wszystkich urzadzen, czy jedynie oświetlaczy. Prosze organizatora o doprecyzowanie ;)
A SAMy, okopane czołgi i tarczę antyrakietową przy obozowisku można ustawić? :D Co jeszcze? Może gwiazdę śmierci na orbicie umieścimy na wszelki wypadek jakby NATO zabłądziło i wlazło na nasze pozycje?
Nie mamy aż takich wymagań ani sprzętu ale widziałem nie dawno do sprzedania KUBa więc obrona P.lot na obszarze działań była by :-). A Zamiast gwiazdy śmierci lepiej wypożyczyć Topola-M. Co do czołgów obejdzie się, zadowolimy się UAZikiem najwyżej 9K115-2 Metys-M się mu zamontuje, niby był do sprzedania kiedyś T-55 ale nie te czasy :-(. Jakby to ode mnie zależało to bym sobie tam kamery na podczerwień zamontował ale regulamin zabrania :-(.
Po kolei…
Zakaz stosowania urządzeń poprawiających widzenie w nocy ma na celu wyrównanie szans, poniesienie czujności, poziomu adrenaliny i niepewności.
Tak jak napisałem na WMASG- gra odbędzie się w województwie dolnośląskim.
Zdradziłem tez później, że 40km od Kłodzka, ale nie wiem, w którym kierunku ;)
Przyjazd UAZ-em nie jest dobrym pomysłem.
Taki wóz zbytnio wzbudza sensację i przyciąga uwagę- szczególnie z Panami w mundurach na pokładzie.
Parking na pewno nie będzie „w polu”
Zabronione jest stosowanie wszelkiego rodzaju celowników, wskaźników czy oświetlaczy laserowych.
Tu chodzi o wszelkie urządzenie emitujące szkodliwą dla oka wiązkę. Dla oka przeciwnika, żeby było jasne.
…i na koniec, uprzedzając pytania od innych:
- Razwiedka kładzie przede wszystkim nacisk na klimat i realizm. Tu się nie strzela, tylko prowadzi „walkę” z użyciem repliki. Czasem wraca się do domu z pełnymi magazynkami, ale z głową pełną wrażeń. Działanie bez snu, w ciągłym stresie i zagrożeniu jest normalną rzeczą,
- obiecuję Wszystkim ciężkie chwile.
Po podejściu z plecakami po jedną, czy drugą „górkę’ część Uczestników będzie przeklinała pod nosem mnie i siebie samego. Będą myśleć tylko o tym kiedy to się skończy, o śpiworku, żarełku i chwili spokoju… a tu dupa- spania nie będzie, bo przecież gdzieś jest przeciwnik, który uderza zawsze z okrążenia, szybko i zdecydowanie. Wszystko trwa 5 minut kończy się 90% stratami.
Do tego wszystkiego zaczyna padać deszcz i morale leci na ryj (po co ja to robię ?!), a tu jeszcze trzeba iść na zadanie i nie dać się wybić,
- schemat symulacji nie opiera się na NATO-wskim procedurach, gdzie określone są zapasowe punkty ześrodkowania po wycofaniu, lokalizacja sztabu, kuchni itd. Grupy wchodzą do Gry z parkingu w teren- od tego momentu mogą liczyć tylko na siebie.
To jest kwintesencja działania małym pododdziałów, które nie mogą liczyć na żadne wsparcie.
Czy będą istniały 30, 22 czy tylko 2 godziny zależy tylko od ich sprawności, poważnego podejścia do realizacji i umiejętności skrytego działania.
Partyzantka, mówiąc wprost.
Teren dyktuje Wam warunki.
Oczywiście to wszystko jest tylko zabawą…
P.S. ostatnie 2 „Razwiedki” dla strony wschodniej miały swój dress code- jakoś tak samo się to zorganizowało.
Spektr był, sumrak była, więc może teraz czas na lieto ?.
Ciemne górskie lasy aż proszą się o to.
To wątpliwości rozwiane.
Co do UAZa jak zdecydujemy się jechać to wszyscy a innego środku transportu dla 7 osób nie mamy.Nie musimy w mundurach jechać wyposażenie i ubrabka się gdzieś upchnie a my pojedziemy w cywilu. (Jeszcze jakaś Amerykańska ciężarówka by Nas zobaczyła i w panice do rowu wpadła :-) ) Tylko żeby UAZik się doczołgał z Podkarpacia, swoje lata już ma