EDIT: Wraz z postępującą rusyfikacją, postanowiłem podmienić tytuł wątku. Poza tą zmianą nie planuję dalszych edycji poszczególnych postów, ni mniej jednak wszystkie kolejne będą z jednej strony relacją z moich postępów, z drugiej (oby) ciekawym zbiorem interesujących zdjęć i praktycznych informacji, zaś z trzeciej dowodem na to, że nawet na 'martwym' forum coś się jeszcze może dziać ;)

Pierwszy post i od razu pytanie... No cóż, od czegoś trzeba zacząć ;)

Na wstępie - pełnoletni ex-Brytofil (miłość do pasoszelek i smoków jednak została) i 'oldshoolowy' Hamburger (biedny 'Nam i solidny woodland z lat '90 i drugiej Irackiej), który jakiś czas temu kupił sobie AKMS'a (RK-10s z przednim łożem od AIMS'a - swoją drogą polecam ten cudaczny chwyt przedni - idzie to tanio dostać, a nadaje replikom AKM i AKMS dość specyficzny charakterek... choć swój musiałem ostro potraktować papierem ściernym, co to by go dopasować do swojej łapy) by móc poszerzyć gamę szpeju o stylizacje na wszelkiej maści partyzantów z wyciętego lasu i rebeliantów z krajów znanych z miłości do baraniny. Lecz do luźnej stylizacji na taliba nie zawracałbym wam tyłków wygrzanych na taktycznych podkładkach do siedzenia.

Ot, w przypływie szaleństwa postanowiłem poszerzyć swój przydomowy arsenał o replikę PP-19 Bizon (tutaj ostudzę entuzjazm i falę zazdrości - to nie Silverback, ale jak to się dawniej mawiało "Nie ważne, że Cyma - ważne kto trzyma"), dość specyficznej konstrukcji do której swoisty sentyment mam od czasów Operation Flashpoint.

Zanim jednak dojdziemy do tego czego nie wiem określmy z grubsza co wiem (a jest tego niewiele). Bizon został zaprojektowany na zamówienie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Federacji Rosyjskiej (ros. Министерство внутренних дел), która chciała uzbroić swoich funkcjonariuszy w sprzęt dedykowany do tego co na zachodzie nazywają CQB (zresztą do tego chcę też przystosować swoją replikę no chyba, że dorwę jeszcze tłumik, wsadzę dłuższą lufę i zobaczę jak się sprawdzi w lesie).

Małe gabaryty i niewielka masa, połączona z ogromnym, bo mieszczącym aż 64 naboi kal. 9×18mm Makarow (ale nie oszukujmy się, jest to amunicja która raczej nie powala osiągami) magazynkiem, który można było opróżniać w tempie ok 650–700 naboi/min, skutecznie rażąc cele na dystansie do 100 metrów... to wszystko sprawia wrażenie, że mamy do czynienia ze 'złotym graalem' jeśli chodzi o broń dla oddziałów AT i określenie, że to wrażenie jest jak najbardziej na miejscu o czym dowodzi fakt, że sam koncept dalej rozwijano i obecnie jeśli już na jakiś fotkach Zarządu A (moim zdaniem brzmi to bardziej złowrogo niż Alfa) widać operatorów uzbrojonych w coś innego niż AK-74M to jest to młodszy brak Bizona, Vityaz-SN.

Jednak PP-19 miał okazję się sprawić nie tylko na poligonie doświadczalnym - wg. różnych źródeł wraz z FSB, Bizon zawędrował do Dagestanu, załapał się też na drugą Czeczeńską nie wspominając o walkach w Gruzji... Innymi słowy chcąc zacząć się bawić w stylizację mam do dyspozycji okres 10 lat co ze względu na mnogość ruskiego sprzętu i jego ew. kombinacji jest sporym ułatwieniem (i utrudnieniem zarazem), zwłaszcza jeśli mówimy o wyposażeniu chłopaków z FSB.

Dlatego, co to by nie zostać kimś z koszmarów Terenowego:

Autor cytatu: TerenowyRenesans w airsofcie, szkoda tylko że takie fajne repliczki trafią nie tylko dla rusofili ale też do niedzielnych airsoftowców biegających we flecktatnie przez co nie będzie to taki rarytas.

... chylę przed Wami czoła i jak na forumową świeżynkę przystało o radę proszę - co wrzucić na grzbiet aby zbędnej wiochy w polu nie robić? Lecz nim kogoś poniesie fantazja, uprzedzam - nie mam w piwnicy zakopanego słoika wypełnionego złotymi pięciorublówkami więc nie rozpędzajcie się za bardzo :V

Od czego by zacząć? Zwykły mundur, gorka, a może maskałat (w sumie tu też pytanie - co lepiej się sprawdza podczas upałów - bo tych już raczej nie unikniemy), a jak tak to w jakie 'ciapki' - flora, srebry/złoty liść, partizan (aka ss leto), skol?

Co dalej? Na pewno problemem będzie 'system przenoszenia amunicji' i tu bez dwóch kamizelek/kompletów ładownic raczej się nie obejdzie ze względu na gabaryty magów do Bizona. Jednak co wybrać - Smiersza z kompletem ładownic do AK i RPK, a może Smiersz do AKMS'a i np. RedZonowy Lifczyk RPK dla PP-19? A może iść w zupełnie inną stronę i wybrać (względnie) uniwersalnego Pionera/Nerpa lub TI-OŻ-6Sz112 i zamówić gdzieś customowe ładownice dla Bizona?

Kolejna kwestia już nieco bardziej estetyczna ekscentryczna to wszelkiej maści dodatki zaczynając od balistyki i hełmu, poprzez gumową stopkę kolby, tłumik PSB-1 po atrapy flar czy sensową prawilną optykę (tylko gdzie ja dorwę tanią Kobre?).

Przepraszam, za nienormalnie długiego posta,
w nagrodę macie ziemniaka z Specnazu:



(Nie ma ziemniaka, jest tylko zima, halucynacje z niedożywienia i śmierć)

Ja już mam takie kulawe szczęście - gdy się czymś zainteresuję to dorwać kogoś, coś, gdzieś... no robi się z tego małe wyzwanie ;)

Ej, ale nie tracę nadziei ^^ W końcu chyba wszyscy nie wymarli co nie? Patrząc choćby na DPM-Soldier'a też tam jakby trochę ciszej, ale nadal można tam spotkać chodzące encyklopedie wiedzy na temat BAF ;)


Edit:

Grzebię sobie dalej i poszukuję informacji na własną rękę efekty dość ciekawe... Na forum Red-alliance trafiłem na kilka wątków o Bizonie-2 i zaczynam upewniać się w przekonaniu, że dobranie 'prawilnego' sprzętu będzie dość... skomplikowane.

Wychodzi na to, że Biznon-2 to sierota, której nikt za bardzo nie kocha. W sieci można wygrzebać kilka/kilkanaście fotek tego cuda, wszystkie wyglądają jakby były z lat 1990/2000, przy czym wszystkie na które wpadłem do tej pory przedstawiają PP-19 na strzelnicy lub podczas pokazów dla prasy, a żadnego z 'akcji' gdzie uchwycono by go niejako 'przy okazji'. Jest to dość nietypowe zwłaszcza, że w sieci krążą miliony różnych zdjęć, z różnych okresów, przedstawiających 'operatorów' z różnych jednostek uzbrojonych i wyposażonych w sprzęt wszelaki, a tymczasem Bizon-2 to taki pistolet maszynowy Paradoksova - niby każdy słyszał, ale nikt go w akcji nie widział :V

Pierwszy sukces... a przynajmniej przełom. Czyli ktoś tu jeszcze zagląda :D

Co do użyteczności Bizona, ten temat można już spokojnie uznać za wyczerpany ;)

Btw korzystając z wolnego weekendu trochę pogrzebałem tu i tam, skupiając się na tym, że Bizony głównie trafiły do jednostek podległych MVD. Musiałem sporo poczytać (a i przypomnieć sobie rosyjski) by jako tako rozeznać się w ichnim systemie bałaganie jeśli chodzi o resorty siłowe i podległe im jednostki... (serio nie zdziwiło by mnie gdyby gdzieś w Rosji istniał oddział przeznaczony do walki w kanałach i odtykania toalet na dworcach :V Co ciekawe temat szeroko rozumianego "Внутренние войска Министерства внутренних дел" okazał się jednak dość przystępny (sporo opracowań, choć na różnym poziomie) i wtedy też, przypadkiem trafiłem na ciekawe zdjęcie:

Wg. opisu fotka przedstawia chłopaków z "28 Departamentu Specjalnego Przeznaczanie 'Ratnik', Wojsk Wewnętrznych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Federacji Rosyjskiej z Archangielska (Północno-zachodni Dystrykt)" czyli w skrócie MVD VV OSN 'Ratnik'. Nie ukrywam, że zdjęcie zwróciło moją uwagę ze względu na dość specyficzny sposób noszenia kamizelek balistycznych nie pod, a na smierszu - jak widać co departament to obyczaj :V

Skupmy się jednak na ich wyposażeniu, które wpadło mi w oko. Im więcej fotek przeglądałem tym częściej trafiałem na podobne lineupy (maskałat + lekka balistyka + smiersz). Rozszerzając poszukiwania na fotki rusofili okazało się, że to dość popularne połączenie, które raz że naprawdę fajnie wygląda, dwa (o ile smiersz jest choć w połowie tak wygodny i pojemny jak PLCE) jest dość uniwersalne (i na niedzielne jebanki i dłuższe wypady), a po trzecie stanowi racjonalny kompromis pomiędzy jakością, a ceną.

Idąc dalej tym tropem i sprawdzając oferty różnych sklepów udało mi się wstępnie przygotować listę zakupów, całość posortowana tak by sukcesywnie 'rozwijać' inspirację w stronę stylizacji (o rekonstrukcji nawet nie myślę):

Faza 0:
- PP-19 Bizon 2 ✔
- AKMS ✔
- Gumowa stopka kolby ✔

Faza 1:
- maskałat; SS Leto/Partizan
- kapelusz/patrolówka; SS Leto/Partizan
- Oporządzenie Smiersz RPK

Faza 2:
- ładownice AK do Smiersz'a
- kamizelka Kora Kulon
- kominiara
- tłumik PBS1

Faza 3:
- replika broni krótkiej + kabura (celuję w Makarowa)
- Gorka
- hełm ZSH-1 / ZSH-1-2 / Maska-1 / Rys-T / Altyn-04 / K6-3 / coś innego?*

Faza 4:
- kamizelka Defender 2 (zielona) / 6B23-1 (flora) / Shturm VV*
- kamizelka Szturm-WW / Korund-WM*
- kolimator Kobra / PK-A

Dodatki, duperelki, szmery i bajery:
- bagnet
- saperka (najchętniej 'ćwiczebna' - dość karkołomny sposób na airsftowe 'ciche zabójstwa')
- atrapy rac
- beret (muszę sprawdzić jak wygląda jego obszycie)
- bandana / chusta trójkątna
- żgut
- majka/tieliaszka w czerwone bordowe pasy*
- co tam jeszcze wpadnie w rączki


* pozycje dodane/usunięte za radą @Maza



Docelowo całość powinna wyglądać jakoś tak:

I tak wiem, że na żadnym z nich nie ma choćby cienia PP-19... ale jak mówiłem moim celem jest zebranie sprzętu, który będzie (jako tako) wyglądał... no i będzie na tyle funkcjonalny by był sens coś w nim robić ;) Kto wie... może wsiąknę na dłużej, a jakby nie patrzeć na liście 'must have' jest jeszcze choćby PK czy AS Wał :D


Edit:

A jeśli mimo wszystko ktoś by się czepiał to powiem, że nie jestem rekonstruktorem, a cosplayarererm (czy jak się to draństwo odmienia) i wcielam się w postać Operatora MDV /Specnazu z ArmA II:

Ale tak szczerze - jeśli macie uwagi/rady/sugestie/obiekcje to piszcie śmiało, jak by nie patrzeć, dopiero stawiam swoje pierwsze kroki jako Rusofil... No może nie pierwsze, ale nad Afganem myślałem dawno temu i dość krótko :V

Defender jest po prostu łady, a 6b23-1 swego czasu szył RedZone (aż znowu znikł z radarów) i wydalał się sensowną opcją:

Jeśli chodzi o broń boczną, ten Gletcher nawet ładny, ale trafiłem też na Makarowa , szału nie ma, ale zawsze coś :V

Od biedy zawsze można iść w stronę Gloka, albo CZtki:

Autor cytatu: mg schutze 2011-01-26 Kolega Mormaeglin z G.S.P pretoria zapodał informacją odnośnie zamówień MWD zatwierdzonych w 2007 na naszym forum:

1.19 9х19мм пистолет Glock-17 (17Т)
1.20 9х19мм пистолет Glock-19 (19T)
1.21 9х19мм пистолет Glock-26
1.22 9х19мм пистолет Ceska Zbrojovka CZ-75D compact
(jest takowy produkcji ASGDK, na plus iż słowiańskie cudo
1.23 9х19мм Heckler & Koch USP Compact
1.24 9х19мм пистолет Walther P99 (P99 сompact)
3.14 9х19мм пистолет-пулемет Heckler & Кoch MP-5 и его модификации
3.15 9х19мм пистолет-пулемет Heckler & Кoch MP-5K и его модификации
3.16 9х19мм пистолет-пулемет Heckler & Кoch MP-5SD3
3.17 9х19мм пистолет-пулемет Heckler & Кoch MP-5SD6
6.10 7.62x51 мм снайперская винтовка Accuracy International AWP
6.11 7.62x51 мм снайперская винтовка Sakо TRG-22
6.12 7.62x51 мм снайперская винтовка Steуг SSG

Myślę, że coś będzie można wybrać dla siebie ;)

Jednak nim dojdę do boczniaka faktycznie czeka mnie trochę szukania. Doświadczony polowaniem na sprzęt z USA i UK nauczyłem się już, że często gęsto ludzie trafiają na coś przypadkiem i nie wiedząc do końca co to wystawiają to z 'randomowymi' (i często nietrafionymi) opisami... więc trzeba szukać okazji bo inaczej to będę żywił się konserwami turstycznymi i wodą (raz bo wódka droga, dwa bo ustawa z dnia 26 października 1982r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi ).

Jednak mam na liście takie rzeczy, które faktycznie mogą stanowić spory problem - od biedy znajdę kogoś kto byłby w stanie uszyć mi Kulona (BTW jeśli znasz jakiegoś zdolnego krawca 'taktycznego' to mogę mieć do niego romans) lub dorwać inną replikę, jeśli chodzi o PK-A to replika jest dostępna tu i tam (tyle, ze trzeba by ją przemalować z czarnego na 'młotkowy' i przełknąć cenę)... no ale reszta to albo komis, albo jeden z dwóch dostawców krajowych, albo ściąganie zza granicy :V

Co do 'cititków' nigdy ich nie pokochałem, ale od czego są ładownice zamykane na napy i rzepy, a no i zaktualizowałem listę uwzględniając Twoje sugestie ;)

Kusząca opcja z tym Kulonem, wypadało by się odezwać choć najpierw muszę ogarnąć ruską rozmiarówkę bo chcąc nie chcąc do małych ludzi nie należę (to swoją drogą częsty zgrzyt w przypadku zabawy w Herbatniki - dorwanie czegoś w dobrym stanie jeśli nie jest się filigranowym skrzatem to niezły wyczyn).

Co zaś tyczy się zabawy w Florę, korundy i inne takie... pożyjemy zobaczymy choć jeśli miałbym brać jakąś kamizelkę strikte taktyczną to zamiast Tarzana celował bym w Neprę (w opcji molle), albo klasycznie Pionier/Lifczyk.

BTW, na Frontowcu znów pojawiły się 6B23-1 :3

Swoją drogą co by powstało z połączenia 6B23-1 w florze, z 6B27 (albo 6B7) w pakiecie z pokrowcem flora, a do tego Gorka/Maskałat i smiersz?


A no taki potworek:

oryginalny podpis: "Russian GRU spetsnaz Cosplay!"

I tu pytanie to jeszcze wygląda, czy może już herezja?

Bo to już mi tak herezją dość mocno zalatuje :D

W sumie też pomysł... ale na później. Jutro no max po jutrze dojedzie do mnie Bizon z kilkoma gratami i zobaczymy na co przepuścimy kolejną wypłatę :V

Kto wie, może na boku przygotujemy jakiś set pod S.T.A.L.K.E.R.'a albo Metro? Albo dopieszczę set US Rangera z '90 lub spadaka z 173rd podczas II Irackiej...

Ew. w końcu wezmę się za tablicę perforowaną do ekspozycji replik :D

Spokojnie, rusofilia to nie mój pierwszy sposób na pozbywanie się nadwyżek pieniędzy :D

Choć fakt, rusofilstwo tanie nie jest... zupełnie inaczej to wyglądało w byciu herbatnikiem:

Robisz 'old shool' aka cadeta bierzesz DPM do tego PLCE, ECBA i Mk6. W łapki SA80 i już.
Robisz Irak/wczesny Afgan DDPM, znowu ECBA na to Assault Vest, Mk6 i znów SA80 (tyle, że teraz wypada jeszcze susat) i już.
Robisz Afgan średni to wywalasz ECBA i Assault Vesta, a na kark wrzucasz Osprey'a i jak chcesz to zaczynasz szukać RIS'a do Eli.
Robisz późny Afgan to wywalasz DDPM, wkładasz MTP, do tego Osprey ale też w MTP... jak jesteś bogaty to kołujesz Mk7 no i RIS na Eli to już 'must have'

Zasadniczo koszt łączny idąc po 'taniości' i łapiąc okazje to jakieś... 100, 150, 20, 200, 650, 20, 130, 300, 200, 300, 240, 150, 240... do tego plecak, kilka gratów, dodatków i jak masz fart i łapiesz okazje to w granicach 3000/3500 pln będziesz miał dość sprzętu by skompletować sobie dowolny set od Kosowa do Afganistanu.

Z Hamerykanami jest trudniej bo tutaj poza GI masz jeszcze USMC, ale bazowy set pod '90 jest spoko: woodland, jungle, patrolówka, ETLV, zestaw Alice (plecak i pasoszelki) do tego M16 (dorwać 'prawilne' A2 to wyczyn, ale od czego jest oksyda na zimno, wkręty do łączenia mebli i pilnik). Chcesz isć bardziej do przodu masz problem bo 'pasata' coraz trudniej dostać (choć ja swojego od pół roku nie mogę sprzedać), ale robisz nieco większy krok i puff - masz już IBA i zaczyna się zabawa, bo kupujesz sobie DC3, do tego hełm z pokrowcem i już masz wczesną II Iracką i Afgańską jako spadak ze 173 lub grunt z 10 górskiej. Problemy zaczynają się gdy chcesz się przerzucić z Woodlanda/DC3 na UCP... z mundurami to nie problem... kamizelki no tu jest trudniej :V

Ale w obydwu przypadkach, nie ma za dużego problemu, ani z dostępnością, ani z ceną - bo różne elementy możesz dorwać praktycznie w każdej dziupli z militariami ^^


Wróćmy jednak do tematu bo tak jak mi pomogłeś w kwestii kamizelki, tak nadal mam problem jeśli chodzi o hełm, raz bo to dość 'drogi' gadżet (jak biegunka wraca kwestia dostępu do oryginałów/kopii), a dwa bo w sumie to nie mam pojęcia w który powinienem bardziej celować, ZSH-1-2 / Maska-1 / Rys-T / Altyn-04 / K6-3 / coś innego?

Pytam bo dla mnie one wszystkie wyglądają tak samo :V

No to chyba będziemy celować w ZSZ-1... a jak się uda to wersję 1-2. Co do replik z zestawami słuchawkowymi, to na grey-shop.ru widziałem taki wynalazek i nie powiem... kusi, ale cena odstrasza. Pewno jakbym miał trochę czasu, chęci i znajomego znającego się na elektronice, to można by trochę pokombinować i nawet 'nie radiową' wersję przystosować do roli radiowej. Zwłaszcza, że z tego co widzę, większość radzieckich rosyjskich hełmów dla 'specjalsów' nie była projektowana z myślą o używaniu wraz z 'zewnętrznym zestawem słuchawkowym'... ale od czego są np. zestawy dla motocyklistów?

A co do hełmów i Olx'a - obecnie mają tam dwa Vityaz C z przyłbicą bez szyb kuloodpornych i LSzZ-2DT, ale ceny... no raczej lekko zaporowe :D

Co zaś się tyczy mojego brytofilstwa, to od tamtego czasu upłynęło już tyle czasu, że szkoda o tym wspominać. Został mi jeden komplet naszywek oprawiony w ramkę 'ku pamięci', poczciwy smock, którego się nie pozbędę, dwie kamizelki (ale w takim stanie, że raczej nikogo nie skuszą)... no i cała buteleczka 'ćwiczebnego proszku do dezaktywacji' z zestawu NBC :D


Edit:

Ej, a co powiesz o "КОЛПАК-3М"? Wygląda trochę jak coś co pamięta Breżniewa, z drugiej cena dość... kusząca :D

A jak już przeglądam Alledrogo to w oczka wpadł mi jeszcze taki wynalazek niby to Kiras, niby firma dostarczała kamizelki do różnych formacji... ale tego modelu jakoś nie mogę odnaleźć na ich (dość archaicznej) stronie ... dziwne to wszystko :V

Lszz-2dt pojawiały się już na początku 2007. Jeśli chodzi o FSB 2014+ to najczęściej można zobaczyć takie hełmy jak Lszz-1+ wersja przypominająca hełmy ops-core oraz "Standard Cut" przypominające mich'y, przy cięższych akcjach pewnie można spotkać Lszz-2dt ale ręki sobie uciąć nie dam, zdecydowanie popularniejszy jest Lszz-2dtm. Taka mała dygresja z mojej strony :)

"Zielone Ludziki" to po był w głównej mierze MON i nie wszyscy tam byli elitarni ;)

Powiem tak, każdy kałach jest unikalny jak jego użytkownik. Sam na przykład lubię odwzorowanie, dlatego używam Type 56-1 Real Sworda i obecnie składam ze znajomym AK-103 na częściach od palnego, bo lubię jak każdy nit, każde zagięcie jest na swoim miejscu, do tego lubię efekt zdartej farby kamuflażowej, no i najwygodniejszy dla mnie pas to RT-3 od SSO, dlatego tak właśnie skonfigurowałem sobie swoją "etatową" replikę ;D

Co do "prawdziwych" użytkowników, to to samo, jeśli ich stać i rzeczywiście ma im to ułatwić robotę to poprawiają i to nie tylko tyczy się broni, również samego szpeju. jak tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=n4g8lvv0Egw

W okresie, pod który można podpisać Twój planowany set, powoli pojawiały się różnorakie akcesoria od TDI/ CAA, MWRI, Zenita, SRVV czy nawet samoróbki, np. tłumiki płomieni własnego projektu. Ponadto, też zaczęła pojawiać się optyka, nie tylko przydziałowa. Najczęściej jednak tunning sprowadzał się do wymiany pasa nośnego, łoża ris z chwytem i montażu ris z optyką. Poprzeglądaj sobie zdjęcia i filmiki Witiaz i innych formacji MWD z Dagestanu, myślę, że one rozwieją Twoje wątpliwości ;)

tutaj przykład:
youtube.com/watch?v=_OpWPQCHRlE

O jakich greckich szelkach typu H piszesz?

1) Jeśli chodzi o magazynki to jak Ci pasuje. Mogą być stalowe albo bakelitowe. Wszystko zależy od preferencji użytkownika, świętej woli magazynu i szczęścia ;) Dostaje się różne magazynki, zarówno stalowe jak i bakelitowe, w WDW nawet aluminiowe się trafiają. Jednak preferowane przez żołnierzy są bakelitowe, bo są lżejsze. Poza tym częściej można spotkać się z bakelitowymi, bo jest ich więcej, gdyż są tańsze w produkcji, niż te z tłoczonej blachy.

2) Hmm, co do składanych kolb al'a AKMS to mam jedynie doświadczenie z Type 56-1 Real Sworda, AKMSU LCT i RK-10SW Boyia. W LCT nie musiałem nic robić, Boyia miałem już z ukruszonym elementem składanej kolby, więc musiałem kombinować i kleić. W Real Swordzie natomiast zastosowaliśmy z kolegą klej do gwintów, niebieski (żeby w razie wu można było go zerwać) i to rozwiązało problem.

Czas na małą aktualizację postępów i rewizję planów...

Zacznijmy od tego, że pomimo ostrzeżeń nie przypuszczałem, że 'Rusofilstwo' jest chorobą tak szybko postępującą :V Obecnie jedzie do mnie SWD-S wraz z celownikiem PSO-1 (żaden tam 'koszer', ale zawsze coś nowego do kolekcji), tym samym pojawiło się okienko by zacząć myśleć trochę szerzej o możliwościach jakie zaczynają niemrawo świtać na horyzoncie, ale po kolei...

Pierwotny plan zakładał stworzenie stylizacji na VV MDV, maskałat w partizana, smiersz i bonne hat w wariancie 'light'; do tego jeszcze kulon w opcji 'medium'; a w pakiecie 'allinqlusive' z ZSh-1-2 - całość dobierana do siebie tak by współczynnik lansu do komfortu użytkowania podzielony przez praktyczność na 'airsoftowym polu walki' utrzymał się pomiędzy 'rusofilską abominacją', a przerostem formy nad treścią.

Co ciekawe tam gdzie PP-19 zaczyna przeważać szalę w stronę 'abominacji' (przy okazji zawadzając magazynkami o niepraktyczność) to SWD-S zapowiada się jako ciekawa alternatywa:

BTW - czy mi się wydaje czy gość na pierwszym planie ma SWD-S'a z lufą od zwykłego SWD czy to może SWD-K aka Tigr 9 9.3x64 ?

Jednocześnie otwiera się dość interesująca ścieżka, którą swego czasu promował pewien uśmiechnięty i rozśpiewany pułkownik:

... i to zaczynając od powietrzno-desantowej 'razwietki':

... przez Gruzję:

... na Krymie kończąc:

A jeśli znudzi się mi wschodni klimat zawsze zostają Czesi:

Jednak wracając nad Ural, widział ktoś w sieci fotki Rosyjskich snajperów, korzystających z 'Kameleona' ?

Pytam bo z jednej strony kusi jako coś 'lekkiego', ale z drugiej na większości fotek albo nic nie widać, albo gdzieś bokiem wystaje fragment smiersza, albo bardziej 'liniowego' oporządzenia dedykowanego do przenoszenia magazynków od AK.

Wiem, widziałem... nawet kusiło mnie by na Alledrogo zgarnąć tego Korduna za 350 :D

Panie ja cały poranek w piątek zastanawiałem brać czy nie brać, aż ostatecznie się wstrzymałem - raz, bo limit wydatków na ten miesiąc już mam osiągnięty, dwa spasłem się jak świnia i poważnie zwątpiłem czy gość 188 na 120 wejdzie w tą '54 :V

Inna sprawa to kwestia tego, że trochę szkoda tego sprzętu na 'niedzielne' jebanki, a do reko się na razie nie przymierzam... no i nie chciałbym, aby Kordun skończył jak 'Pasat', który wisi w szafie, a od czasu gdy porzuciłem wątek 'Grenady' to bardziej wadzi niż wygląda :(

Dobra, stało się dziś odebrałem paczkę, a w niej CM057s, czy jak kto woli SWDS. Wraz z PSO, który dojechał kilka dni wcześniej stałem się właścicielem swojej pierwszej airsoftowej parasnajperski w mojej karierze 'asgeja'. Zacznijmy jednak od początku...


Rys historyczny:

SWDS to stosunkowo mało znana u Nas (w przeciwieństwie do Czechów, MON ni modyfikacja karabinu SWD, którą opracowano w latach '90 w ramach przystosowania SWD do potrzeb oddziałów powietrznodesantowych. Głównie chodziło o to by spadochroniarze otrzymali broń, która z jednej strony umożliwi prowadzenia skutecznego odstrzału na dystansie 700-900 metrów, a z drugiej będzie bardziej poręczna podczas skoku niż klasyczne SWD.

Trzeba przyznać, ze Rosjanie podeszli do tematu z głową i choć SWDS było nieco cięższe od SWD - 4.30 kg vs 4.68 kg (SWD vs SWDS; oba z nałożoną optyką, i pustym magazynkiem); to dzięki skróconej lufie i składanej na bok kolbie - 1,225 mm vs 1,135 mm (kolba rozłożona) / 815 mm (kolba złożona) powstała znacznie poręczniejsza konstrukcja, która nadal umożliwiała likwidowanie celów miękkich na dystansie do 1300 metrów.

Warto zaznaczyć, że to co dziś znamy jako SWDS, nie był pierwszym podejściem do stworzenia 'poręczniejszego' karabinu wyborowego zasilanego amunicją 7,62×54...


Pierwszym (a przynajmniej tak twierdzi polska Wikipedia, bo nigdzie indziej nie znalazłem na ten temat informacji) był SWDS (tak wiem, że to trochę bez sensu, ale to co cały świat określa mianem SWDS, w owym artykule występuje pod nazwą SWD-S), który nie posiadał składanej, a odłączaną kolbę. Wystarczyło wcisnąć zatrzask u góry kolby co w połączeniu z obróceniem łącznika nad chwytem pistoletowym pozwalało zsunąć kolbę do tyłu i odłączyć ją od broni. W efekcie czego z jednej strony nie tracimy możliwość prowadzenia ognia, ale z drugiej dość znacząco skracamy broń dzięki czemu jest szansa, że bezpiecznie wylądujemy na ziemi...

Drugi, już bardziej rozpoznawalny (głównie dzięki serii gier S.T.A.L.K.E.R. und Rambow Six) 'wariant rozwojowy' to SWU (a raczej OTs-03 SVU), czyli przerażające urocze dziecko SWD i idei broni w układzie bezkolbowym. Efekt? Broń projektowana jako następca SWD w formacjach powietrznodesantowych ostatecznie nigdy nie weszła (oficjalnie) na uzbrojenie Armii, i to pomimo faktu, że ta dość nietuzinkowa konstrukcja jest krótsza od klasycznego SWD o 30 centymetrów, dysponując przy tym minimalnie krótszą lufą lecz oferując przy tym mniejszy o około 40% odrzut podczas strzału.

Lecz jak to mówi stare przysłowie: "W przyrodzie nic nie ginie" i nową konstrukcją (choć kilka lat później) zainteresował się siostrzany resort siłowy - MDV, który 'przetestował' nową zabawkę podczas pierwszej Czeczeńskiej i jakoś tak zostało. Ba wieść gminna niesie, że gdzieś, ktoś, kiedyś widział chłopaków z FSB uzbrojonych właśnie w SWU, które dzięki niewielkim gabarytom sprawdzają się tam gdzie miejsca mało, a potrzeba dużej siły, CELNEGO ognia.

Co ciekawe później, opracowano jeszcze wersję rozwojową oznaczoną SWU-A strzelającą ogniem automatycznym co przy szybkostrzelności teoretycznej 650 strzałów na minutę, i to amunicją 7,62×54 oferuje naprawdę sporą moc przy stosunkowo niewielkich gabarytach.


Replika:

Wróćmy jednak do repliki jako takiej, a trochę można o niej na 'dzień dobry' powiedzieć. Po pierwsze Znal... albo inne nie-magnetyczne cholerstwo, którego jest w niej pełno. Serio, części 'stalowe' można policzyć na palcach jednej ręki mimo to całość sprawia solidne wrażenie głównie dzięki masie, która też sprawia, że z 'fabrycznego' przedniego zaczepu zawieszenia raczej nie będę korzystał... raz, że draństwo lata na lewo i prawo, dwa to znal. Wychodzi na to, że chcąc, nie chcąc sięgnę po patent rodem z "Helikoptera w Ogniu" czyli kawałku paracordu przewiązanym wokół lufy. Tak wiem, mało to koszerne, ale powinno zdać egzamin.

Wracając do wad - tutaj coś lata, tam coś się kiwa, a jeszcze to nie wiedzieć czemu trzeszczy. Na szczęście sporo rzeczy można w miej (lub bardziej) chałupniczy sposób poprawić. I tak, luzy na rozłożonej kolbie skutecznie zniwelowało wklejenie w gniazdo kolby kilku fragmentów taśmy klejącej. Podobnie postąpiłem z samymi okładzinami, którym wystarczyła odrobina silikonu na gorąco by zniwelować luzy podłużne. Latający zatrzask łoża wystarczyło delikatnie podgiąć by zaczął się faktycznie trzymać, a nie latał jak mu się podoba.

Tyle z rzeczy 'bezproblemowych', czas na te bardziej 'wymagające', a jest wśród nich między innymi wytłumienie GB (ciekawy patent widziałem na tym filmiku ), fajnie było by też ogarnąć jakiś powiększony chwyt pistoletowy, bowiem fabryczny jest zdecydowanie nieadekwatny względem mojej łapy dłoni. Pozostaje też kwestia dwójnogu, a raczej jego braku. Obecnie rozważam cztery opcje:

a) dorwanie kopii 'ostrego' choć to będzie trudne gdyż replik (zarówno stalowych jak i 'metalowych') nie ma od dawna w żadnym sklepie
b) pokombinowanie z szynami RIS (np od G36) przymocowanymi do łoża (a raczej do dwóch otworów od spodu chwytu przedniego)
c) zamocowanie go bezpośrednio na lufie
d) wykonanie repliki 'kosznernego' improwizowanego dwójnogu:

Z innych ciekawostek, zastanawia mnie jak Zielone Ludziki, wciskały gumowe amrotyzatory na kolby SWDS:

Była to jedna z pierwszych rzeczy, jakie próbowałem dzisiaj zrobić no i na mój przesiąknięty kapitalistyczną propagandą rozumek... no po prostu się nie da :V A byłby to kolejny fajny sposób na zwiększenie komfortu 'użytkowania' ;)

Edit: Już wiem jak, okazało się, że są dedykowane stopki do SWD, SKS itp :V

Poza tym wszystkim standard: przegląd, wymiana kabli na niskooporowe, lufa precyzyjna, a z czasem podmiana flaków co to by przystosować SWDS'a do roli pełnowartościowej 'repliki wyborowej' co z racji na dość specyficzne flaki też może trochę potrwać, zwłaszcza, że zależy mi na kompromisie pomiędzy bezawaryjnością, a osiągami przy czym mam zamiar mocno inspirować się tym co ze swoją Cymą zrobił Marty .


Optyka:

Co to za SWD bez PSO? Na szczęście nie muszę szukać odpowiedzi na to pytanie, bo tak jak już wspominałem udało mi się dorwać 'chińczyka' i to po naprawdę okazyjnej cenie. Co to znaczy? Zakładając, że nowy kosztuje w granicach 750 pln to ja na swoim zaoszczędziłem całe 500 pln. Jednak coś za coś - luneta nie była w pełni sprawna - konkretnie nie działało podświetlenie siatki celowniczej.

Poprzedni właściciel próbował coś z tym zrobić, ale ostatecznie machnął na to ręką. Ja do tematu usiadłem zaraz po powrocie do domu z nową 'zabawką'. Po przekopaniu się przez kilkanaście wątków na różnych forach, daremnych poszukiwaniach instrukcji oraz serii prób i błędów udało mi się w końcu tak całość poskładać, że znowu działa... znaczy się działa podświetlenie bowiem, niejako przy okazji odkryłem, że regulacja ogranicza się do przyjemnego klikania obracanych tubusów. Jedak nad tym mam zamiar popracować w weekend. Tak samo jak przygotować całość do przemalowania z czarnego na koszerny 'młotkowy'... No chyba, że jednak mi odbije i pokuszę się o malowanie całości w jakieś maskowanie:

Jak jednak chiński celownik współgra z chińskim SWDS'em na płaszczyźnie mechanicznej? Zaskakująco dobrze. Celownik bez problemu wchodzi w szynę, a po zablokowaniu trzyma się całkiem solidnie. Jedyny 'problem' to kwestia dystansu pomiędzy modułem oświetleniowym, a pokrywą komory zamkowej. No dość, powiedzieć, że odległość między jednym, a drugim to tak mniej więcej grubość lakieru. Przeglądać fora trafiłem na opisy ludzi, którzy byli zmuszeni do podpiłowywania nakrętek, na szczęście w moim egzemplarzu obyło się bez tego ;)


Co dalej?

SWD, tak samo jak PP-19 był od dawna na liście 'must have', ba dalej pamiętam dzień kiedy podczas przygotowań do pierwszego obozu harcerskiego, 'przy okazji' pomacałem replikę SWD ^^ I choć bazowa wersja jest dosyć 'elastyczna' jeśli chodzi o dopasowanie do różnych sylwetek (od sowietów z Afganu, przez rebeliantów wszelkiej maści, po WP) to wybór padł na dość specyficzną konstrukcję jaką jest SWDS. Raz ze względu na praktyczność, dwa nietypowy wygląd. Co ciekawe, nie ogranicza mi to aż tak pola do popisu w kwestii stylizacji - jak pisałem kilka postów wcześniej do dyspozycji mam okres od Czeczenii przez Gruzję po Krym. Tym samym, można bawić się zarówno w opcję 'lekką i przyjemną' (bonnehat, maskałat, smiersz) czyli razwietkę od WDW, nieco bardziej partyzancką gruzińsko-osetyjską (6b7,flora, 6B23-1), po 'specjalną' ( ZSH-1/ZSH-1-2, gorka/maskałat, kulon/kordun, smiersh/kameleon).

Innymi słowy jest co zbierać i to zarówno do lansu jak i (ale nie tylko) niedzielne 'strzelanki' ;)

Hej hej hej.... nadal żyję :D

I wpadam z małą aktualizacją bo trochę się działo - innymi słowy chcę się pochwalić ;)

Zacznijmy od rzeczy koszernych - w końcu dorwałem Smiersza z ładownicami do RPK, więc nie muszę już nosić magazynków do Bizona w stylu 'na partyzanta'. Poza tym mam też Kameleona więc jest w czym tachać zapasowe magi do SWDS'a... co prawda nadal nie dorwałem, żadnego zdjęcia na którym ktoś by tego draństwa używał, ale metka jest po rosyjsku więc zawsze coś ;)

Poza tym Bizon doczekał się w końcu szyny RIS i kapitalistycznego Eotecha w wersji 553 i tu ważna lekcja 'ku przestrodze'.

Jeśli jest tu ktoś kto ma Bizona od Cymy i chciałby na niego zamontować montaż RIS od Cymy to niech uważa, w moim egzemplarzu musiałem się dość ostro pobawić w piłowanie by pozbyć się ok 2/3 mm podstawy, aby pod montażem mieścił się dekiel.


Long strony short jak to mawiają kapitaliści - obecny postęp wygląda tak:

Faza 0:
- PP-19 Bizon 2 ✔
- AKMS SWDS ✔
- Gumowa stopka kolby ✔

Faza 1:
- maskałat SS Leto/Partizan (poluję na właściwy rozmiar)
- kapelusz SS Leto/Partizan
- Oporządzenie Smiersz RPK ✔
- Kamizelka Kameleon ✔

Faza 2:
- ładownice AK do Smiersz'a
- kamizelka Kora Kulon / coś co wygląda choć trochę jak Kora Kulon
- kominiara
- tłumik PBS1 ✔

Faza 3:
- replika broni krótkiej + kabura (celuję w Makarowa) Glock 17 ✔
- Gorka
- hełm ZSH-1 / ZSH-1-2 / Maska-1 / Rys-T / Altyn-04 / K6-3 / coś innego?*
- kolimator Kobra / PK-A Eotech 553 ✔

Dodatki, duperelki, szmery i bajery:
- bagnet
- saperka (najchętniej 'ćwiczebna' - dość karkołomny sposób na airsftowe 'ciche zabójstwa')
- atrapy rac
- beret (muszę sprawdzić jak wygląda jego obszycie)
- bandana / chusta trójkątna
- żgut taktycznie owinięty wokół kolby ✔
- majka/tieliaszka w czerwone bordowe pasy*
- co tam jeszcze wpadnie w rączki

Jak widać ptaszków coraz więcej ;)