Czyli wyrzucisz korpus, lufę i zamek - niewiele zostanie. A to co zostanie taniej kupisz w kawałkach na Alle niż tego w całości i unikniesz jeszcze kłopotów.
Autor cytatu: MW-750Czyli wyrzucisz korpus, lufę i zamek - niewiele zostanie. A to co zostanie taniej kupisz w kawałkach na Alle niż tego w całości i unikniesz jeszcze kłopotów.
Gdzie?
Akurat jak chce zrobić asg to to jest najlepsze wyjście. Dorwanie dwójnogu do RPK-74 graniczy z cudem. Inne części też jakoś nie są za często.
Autor cytatu: KonradZ rosji nie wolno wywozić sprzętu o przeznaczeniu wojskowym bez odpowiedniej koncesji więc raczej magazynka bezpośrednio stamtąd nie dostaniesz
Zielona naszywka VDV.
krótko opowiem co wiem na ten temat:
Dowódca VDV W.F. Margiełow, ujednolicił mundury na przelomie lat 60/70 w ten sposób , jakie w wiekszości sa znane z lat 80. W tych samych latach, czyli 80, Witebska dywizja (obecnie Białoruś) została przekazana z całym sprzętem pod dowódctwo Straży Granicznej ZSRR, czyli do KGB.
pozostawiając emblematy VDV zmieniono kolory beretów telniaszek i naszywek. Co ciekawie na beretach zamieniono czerwona flagę na błękitna.
Ta naszywka akurat należy do żołniezy Witebskej dywizji desantowo-szturmowej Strazy Granicznej. Dla tego nie uzyłem tu słowa VDV
Jest dziwnie ułożony i nie wygląda jak beret - ma dosyć szeroki otok na dole.
Mam podejrzenie, że to współczesne repro carskiej czapki garnizonowej z czasów I WŚ- takiej bez daszka.
Kolor i kształt by się zgadzał.
Jedynie co, to takie czapki były żołnierskie, a dołożony jest współczesny bączek oficerski.
Zielona naszywka VDV.
krótko opowiem co wiem na ten temat:
Dowódca VDV W.F. Margiełow, ujednolicił mundury na przelomie lat 60/70 w ten sposób , jakie w wiekszości sa znane z lat 80. W tych samych latach, czyli 80, Witebska dywizja (obecnie Białoruś) została przekazana z całym sprzętem pod dowódctwo Straży Granicznej ZSRR, czyli do KGB.
pozostawiając emblematy VDV zmieniono kolory beretów telniaszek i naszywek. Co ciekawie na beretach zamieniono czerwona flagę na błękitna.
Ta naszywka akurat należy do żołniezy Witebskej dywizji desantowo-szturmowej Strazy Granicznej. Dla tego nie uzyłem tu słowa VDV
Pierwotnie były to naszywki Desantowo-Szturmowych Grup Manewrowych Wojsk Ochrony Pogranicza (powstałych na początku lat 80-ch) - ДШМГ, Witebską dywizję przekazano do KGB znacznie później
Niedawno identyczne były sprzedawane za 100zł (też na Allegro).
Same w sobie są ogólnie rzecz biorąc OK (jak na 100zł i jak ktoś chce mieć akurat rosyjskie buty). Trudno powiedzieć cokolwiek poza tym, gdyż nie zadałeś zbyt konkretnego pytania.
Autor cytatu: KaszubAle z wygoda i wytrzymałościa to u nich kiepsko jest nie?
Właśnie, z czego tak wnioskujesz? jak je dopasujesz do swej nogi, beda one ci wygodnie leżały na stopie. A żeby tak zrobic, ponoś je 2-3 dni z wilgotnymi skarpetami. sami dopasują sie do nogi. Tylko jest jedna podstawowa rzecz. trzeba te 2-3 dni naprawde w nich pochodzić, a nie ubierając na 1-2 godziny, bo to nic nie da. Przynajmniej taka metode wynioslem z wojska. Sprawdzona na sobie kilkakrotnie.
Tam sytuacja pomagala mi , bo musiałem przez caly dzień nosic nowe buty. A tu w cywilu, ciezko bedzie chodzić tak kilka dni w tych butach....A le to w przypadkach, gdy takie buty, na poczatku wydaja się za ciasne.