Zdjęcia? Póki co to zwykły UAZ, jakich wiele. Różni się tylko tym, że jest trochę podniesiony i siedzi na odwrotkach. Wewnątrz brak tylnej kanapy, zamiast tego jest tzw. ,,bomba", czyli butla LPG. Jest to samochód do wypadów w Bieszczady, dla tego potrzebuję tylko szczegółów malowania z zewnątrz.
WITAM
Mam pytanie do kolegów biegłych w UAZowaniu. Będe właśnie kupował takie cudo ludzkiej technologi i czy są jakieś szczególne sprawy na które trzeba zwrócić uwagę kupując UAZa?
Patrz na progi pod drzwiami- osobiście radziłbym zrezygnować z modeli, które są w tym miejscu pordzewiałe- oglądałem kilka przed zakupem mojego i jeśli progi były zjedzone to i reszta blach najczęściej była do wymiany.
1. na asfalcie spradz jak chodzi tyl sam - czy nie ma huku, zgrzytow
2. jw+ przod - czy nie strzela przy skrecaniu, czy uaz nie skacze bo ma inne przelozenie w przozie inne w tyle ;)
3. w teren i na trawa + reduktor czy ladnie idzie (na czarnym mozesz nie widziec roznicy 4x4 do 1x2)
4. czy reduktor wyje (a w zasadzie jak mocno, bo kazdy wyje).
5 rdza na ramie!!! inna da sie wyleczyc, progi tez. ale rama pospawana, pordzewila to dyskwalifikacja.
- Orginalny silnik na gazie
- Zarejestrowany na 8 osób !.
- Na "szybkich" mostach
- Śmiga aż miło, bez włączonego 4x4 w terenie daje rade.
- Troszkę czasu trzeba przy nim spędzić, ale każdy kto ma/miał Uaza raczej już wie o co chodzi.
Blacharka/smarowanie/wymiany poszczególnych gratów/ chciałby mieć też wymienioną elektrykę
-Przejechał 450km do Wawy i na trasie spalił 13-14 gazu ! szok.
- Jest duży, cudny, przestronny i można w nim spać. (bez problemu 4 osoby)
-Teraz śmiga sobie po Warszawie w sprawach firmowych i budzi szok i przerażenie na drogach :D
Nawet terenówki wydają się małe.
Mam takie pytanko, chcemy kupić uaza i podczas jazdy i oględzin wyszło że cieknie olej między skrzynią biegów a silnikiem, na ten wał pod spodem, ktoś orientuje się co to może być itp, wsumie cena 1500zl za niego to nie dużo nawet jak do remontu :D
jak umiesz sam zrobic remont to 1500 nie pieniadz. jak nei umiesz to wyjdzie cie potem po 2-3k za kazdy element (blachy, reduktor, skrzynia, mosty, silnik) wiec lepiej dac wiecej za takiego ktorego nie trzeba robic.
moze to byc uszczelka miedzy srzynia a sprzeglem. jakby cieklo po oslonie sprzegla to simmering walu (znaczy sznury łojowe :) ) - klasyka.
To że z Uaz-a cieknie to jeszcze nic nie oznacza. Tak jak pisał Willard, może być to uszczelka, w przypadku uaz-a z którym miałem styczność
okazało się iż skrzynka nie jest "dokręcona" do silnika i jest po prostu luz na śrubach. Uaz-y mają to do siebie, że co 300-500 km lubią mieć podokręcane i nasmarowane co nie co, a niestety masa ludzi o tym zapomina albo po prostu nie wie :).
jak podjade po uaza to wrzucę fotki, z naprawą nie problem :D oto kilka fotek uaza UAZUsia , więcej z tego wycieku wstawię jak tylko dojedzie do mnie :D
Witam!
Zabieram się za renowację swojego UAZa i mam problem... Chcę go zrobić na wojny w Czeczenii i potrzebuję następujących danych:
- warianty malowania- jednokolorowe/ kamuflaż (najlepiej poparte zdjęciami), oznaczenia wojskowe - jakie i gdzie
- plandeka - brezent czy sztuczna?
- nagrzewnica dla pasażera- osobna, czy wspólna dla kierowcy i pasażera
- szyba przednia - pełna, czy dzielona?
- deska rozdzielcza: plastikowa czy metalowa (mam obie)
- spryskiwacz- jak w ogóle wyglądał zbiorniczek?
- kierunkowskaz- zdjęcie manetki
- wyposażenie dodatkowe- jakie i gdzie?
Jeśli macie, to prosiłbym o fotki UAZów z Czeczenii, ewentualnie w ramach sił KFOR lub IFOR.
Mogę poratować w kwestii rozmieszczenia dodatkowego wyposażenia, ale niestety niczym więcej biorąc pod uwagę okres, w którym UAZ ma służyć. Wcześniejsze lata-proszę bardzo.
Poniżej wyposażenie apteczki:
W kwestii oznaczeń, to do połowy lat 90' (a i obecnie niekiedy można spotkać) stosowano trójkąt z literką "T". Z przodu na zderzaku oraz z tyłu w różnych (nie było to normowane) miejscach.
Zawsze coś - dzięki :)
Odnośnie wyposażenia, to idąc zgodnie ze wskazówkami zegara, zaczynając od pompki, czym są przedmioty nr: 3,6,9,10,16,17?
Szperacz był sterowany ze środka?
16 to smarownica (towotnica). Ciężko dostać koszerną. Szukałem kilka miesięcy, ale się udało.
17 to zbiornik na olej.
Reszta-nie wiem, niestety.
Co do szperacza-nie! Nie był ze środka sterowany. Ze środka był włączany. Przełącznik umieszczany był... różnie... Naprawdę! Ale najczęściej po lewej stronie od tabliczki znamionowej (jeżeli akurat tam nie umieszczono sygnalizacji awaryjnej). Wszystko zależało od lat produkcji.
Dzięki- część z nich mam. Nie trafiło Ci się może zdjęcie, z czasów po ZSRR, na którym widać prawy bok UAZa? Chodzi mi o to, czy przed przednią szybą, w okolicach bocznego kierunkowskazy, znajduje się kratka wlotu powietrza. Jeśli tak, to od razu bym wiedział, że wtedy, były jeszcze stosowane UAZy z jednostopniową pompą hamulcową.
Były takie kratki w okresie poradzieckim. Na 100%! Były też takie bez kratek (czyli nowsza wersja). Nie mam, co prawda, zdjęcia w tej chwili, ale doskonale pamiętam, że kiedy pod koniec lat 90' (ściślej: 1998) nabyłem swego pierwszego UAZa (bez kratki), to potem wielce ubolewałem, że tejże kratki nie ma. W mediach bowiem (początek lat 2000) pokazywano materiały filmowe z rozpoczynającej się II wojny czeczeńskiej i na niektórych UAZach rzeczone kratki występowały. Pamiętam to dokładnie i wykluczam ewentualne przywidzenia :) Tym bardziej więc takie UAZy musiały występować w rosyjskiej armii przed rokiem 2000.
O- i to jest dla mnie b. przydatna informacja :) Pod domem stoją właśnie dwa UAZy- jeden stary a drugi nowy i się zastanawiam, który wykorzystać jako bazę, a który jako dawcę części :)
Jako bazę wykorzystaj ten, który jest w lepszym stanie pod każdym względem (mechanika, blacharka, mniejsza korozja itp. itd.). W Twoim przypadku na czasy postradzieckie każdy z nich będzie dobry.
Jakbym wiedział co można z tego wycisnąć, to bym powstrzymał ojca przed złomowaniem UAZa... :( Na szczęście został mi jeszcze GAZ-63. Kiedy najpóźniej były one używane?
Heh- to jest tak- w nowym jest dobra blacha, mosty i skrzynia biegów, a w starym cała reszta :)
Problem z nowym jest taki, że ma plastikową deskę rozdzielczą. A nie znalazłem jeszcze potwierdzenia, że takie właśnie bywały w Czeczenii, a znajomy stwierdził, że to, ponoć, wersja cywilna. Stąd zastanawiam się w którą stronę iść ;)
Na Twoim miejscu chyba ratowałbym nowego. Obyś nie musiał się babrać z blachą! Coś okropnego! Pomyśl nad włożeniem silnika ze starego do nowszego (bo-jak zrozumiałem-jest lepszy). A plastikową deskę po prostu... wykręć :) Ukaże Ci się wówczas stara, dobra, blaszana klasyka :)
Takie właśnie było założenie początkowe- silnik i wyposarzenie, ze starego, wsadzić do nowego.
Z cyklu, ciekawostki: silnik ze starego, po 11 latach w garażu, odpalił za 3cim razem i pracuje rewelacyjnie. Dodatkowo, ma głowicę z Wołgi :)
Spróbuję odkręcić tą plastikową... Ale nie wiem, jak to będzie- w plastikowej, jest zupełnie inny układ przełączników i lampek- są podobne, do tych z Dużego Fiata i Poloneza.
Autor cytatu: czarny001Spróbuję odkręcić tą plastikową... Ale nie wiem, jak to będzie- w plastikowej, jest zupełnie inny układ przełączników i lampek- są podobne, do tych z Dużego Fiata i Poloneza.
Spróbuj, a się zdziwisz :) No... chyba, że ktoś dokonał daleko idących przeróbek...