• Kategorie

  • Konkurs

    • rusmil.net Konkurs fotograficzny rusmil.net - termin nadsyłania: 02.10.2011
  • Współpracujemy

    • Frontowiec.com
  1. # 1
    Stary temat ( dokładniej mówiąc ten ) został zamknięty, ale pora na coś powrót do tematu...

    Ostatnio pogrywam sobie w drugą część "Brygady E5" (dla niezorientowanych: coś w stylu Jagged Alliance), a mianowicie "7.62 High Calibre". Parę moich uwag:
    - akcja gry ponownie dzieje się w "republice bananowej" (tym razem w sąsiedniej Algeirze, a nie Palinero),
    - dalej ten sam (wg mnie fajny) system "sekundowy" akcji,
    - dużo broni, aczkolwiek irytujące jest "dopasowywanie" arsenału w sklepach do naszego postępu w wykonywaniu głównych misji w grze (których jest kilkanaście),
    - mniej bugów niż w E5, ale i tak nieco ich jest,
    - nieco irytujące sterowanie i wyszukiwanie ścieżki,
    - bardzo duży arsenał do zabawy (od od Mosinów po SR-25).

    Gra się fajnie (no bo jest dużo ruskich broni ;) ), aczkolwiek gra wymaga od gracza momentami strasznego samozaparcia (bugi, niektóre walki są naprawdę ciężkie, sterowanie i parę innych spraw).
    Gra jest obecnie nieco droższa niż Brygada E5, ale myślę, że ze spokojnym sumieniem można wydać te ~40zł (z przesyłką).

    W ramach "lansu" moja drużyna wraz z środkiem transportu (BTR bez wieżyczki - niestety pojazdy dalej działają tak samo jak w poprzedniej części, czyli są tylko środkiem transportu na mapie oraz miejscem do składowania rzeczy).

    Załączniki:

    • 762HighCalibre2_AEK_GP30_VAL.jpg
    • 762HighCalibre1.jpg
  2. # 2
    Grałem w Brygadę E5. BUGI! W ogóle te wszystkie nowe gry dżagedo-aliansowe są klepane na wschodzie, a oni o ile robią fajne tytuły, to mało uwagi przywiązują do beta testów ;)

    edit
    Kazik, skoro taka tona ruskiego sprzętu w grze, to czemu Twoja drużyna ma same zachodnie bronie (no prawie, widzę jednego WSSa)? ;)
  3. # 3
    TIa, ale polecam poszukanie modów, łatają grę (E5 przy 7.62 to kicz) i dodają tony ale to naprawdę tony broni palnej, czesto po 2 godziny siedzialem i rozmyslalem nad tym jakie pestki "zunifikowac" druzynie jaki system uzbrojenia, unifikacj magazynków etc etc etc. Mnóstwo frajdy.
  4. # 4
    A ja nawet moge polecić arme II w Multi ; D tam też jest trochu Ruskiego szpeju i uzbrojenia przyjemnie sie gra no i akcje tam trzeba przemyśleć, przewidzieć co sie stanie jak będzie złe, bo ginie sie szybciutko i niewiadomo skad choć czasami jak sa (n00bki na servach to i gra jest mało taktyczna bo lataja w jak w CoD...)
  5. # 5
    7.62 ma tę samą wadę co E5, wygląda niewspółmiernie tragicznie do wymagań sprzętowych...
    Arma2 za to - wygląda fajnie (i gra się fajnie), ale potrzeba mieć niezły kombajn by grać w to na w miarę normalnych detalach... (ja gram sobie na singlu tylko, w mega-low detail).
    I też jest zabugowane, w cholerę - obiekty potrafią znikać (kij że zniknie krzaczek, ale jak znika cały domek?), geometria potrafi się walić (gra zwalnia do 2-3 klatek na tydzień, a każda z nich pokazuje różne przesunięcia węzłów obiektów).

    Mi osobiście - podoba się Hired Guns, ale niestety - też zabugowane tak, że na dłuższą metę, nie mam siły w to grać.
  6. # 6
    Armę myślałem żeby sobie na xpudło kupić, ale w tym samym czasie, pojawił się nowy Operation Flashpoint. I teraz nie wiem, Arma 1, to podobnież był strasznie zabugowany potworek, a jak czytam opinię Potfora (kolejną już) to dwójka wygląda pod tym względem tak samo. Ciekaw jestem co z tym nowym flaszpojntem, ale póki co, ceny i tak są za wysokie.

    A no i sorry, nie grałem w B:E5, tylko w 7,62. Brzydkie, tnie się, bugi w rozgrywce, mechanice, częsty krasz tu desktop itd.
  7. # 7
    Kamil - z tymi bugami to jest o niebo lepiej niż w Arma1 i z tego co mi znajomy mówił to lepiej niż w OFP2. Przy czym - bugi potrafią nie wystąpić przez cały dzień grania, jak i nie da się grać po wczytaniu save'a... Ot taka ironia.
    Czy już mówiłem że na silniku Arma2 był by świetny Stalker? :)

    Inna sprawa jest taka - że nie ma w co grać, żadne nowe gierki nie są hmmm warte swojej ceny.
  8. # 8
    Żeby grać sensownie w 7.62 trzeba zainstalować tak zwany "nieoficjalny patch".

    I to fakt, że gry ze wschodu mają straszna tendencję do bycia pełnymi błędów.
  9. # 9
    Ze wschodu? Noł szit. Total War: Empire - ma już kilka patczy (ot taka moja ulubiona seria), Arma (Codemasters/Bohemian Int.) ma tonę paczy i będzie drugie tyle.
    Ostatnia gra którą kupiłem i nie wymagała paczy, gra się w nią przyjemnie i ma tonę modów (robionych przez dość spore community, całkowicie zmieniające mechanikę/świat gry) to Mount & Blade (kompletnie nie w temacie tego forum :) - ale ile frajdy daje wjazd na ciężkozbrojnego rycerza na koniku w rolników z widłami :D)

    PS.
    Dla miłośników flaszpointa:
    - kupcie sobie OFP1 za grosze,
    - zainstalować do tego FFUR2007 LINK
  10. # 10
    Autor cytatu: PotfurInna sprawa jest taka - że nie ma w co grać, żadne nowe gierki nie są hmmm warte swojej ceny.

    Ano. Odstawiłem nawet nowego Red Fakszyn (nawet z nieużywania wyjąłem z pada baterie i przełożyłem do pilota ;) ) i ciupię sobie w Stalkera (chociaż to w sumie nie jest żadna stara gra). Po zainstalowaniu wszystkich paczy nawet da się grać! :)

    Chociaż na korzyść nowych gier powtarzam swoją mantrę - Mass Effect 2, Mass Effect 2, Mass Effect 2....

    edit
    Haha, w M&B też sobie ciupię i to bez przerwy od roku :) Taka masa modów do tego że nie wiem kiedy mi się znudzi.
  11. # 11
    Autor cytatu: KamilHaha, w M&B też sobie ciupię i to bez przerwy od roku :) Taka masa modów do tego że nie wiem kiedy mi się znudzi.

    Nigdy - polecam Custom Settlements :)
  12. # 12
    To taki cuś że się robi własne królestwo?
  13. # 13
    Bardziej własne miasto - zaczynasz z obozem - potem przez wieś aż do miasta - a potem - na podbój świata!
  14. # 14
    Co do nowego Flashpointa - gram już parę dni, kilka misji w kampanii single mam za sobą. Gra na poziomie trudności "normalnym" to całkiem niezły miks między CoD, a starym OpF. Jedyny, jak dla mnie, poważny minus nowej odsłony Operation Flashpoint, to brak "otwartości" świata gry. No i gdzieś zupełnie zgubili się cywile. Bliżej do starego OpF było jednak Armie 2.
  15. # 15
    W Dragon Rising i ja gram... no i gra jest taka sobie ale lata sie w singlu tylko Amerykanami a w Multi albo Chinczycy albo Ameryka, multi ma strasznie mało map, na singlu boty sie potrafia zaciąc kilka razy miałe taka sytuacje stoje przed Chinczykiem a on zamaist we mnie walic to sie patrzy choć nasi czasami lepsi nie sa.
  16. # 16
    Skończyłem 7.62 High Calibre (w przeciwieństwie do Brygady E5, której nie dałem rady przejść przez jakiś bug w jednym z głównych zadań). Szkoda, że dopiero pod koniec jest ten fajny sprzęt, bo np. z Pechenga sobie nie zdążyłem porządnie postrzelać.

    Fajną masakrę za to robi dwóch gości z GP na dowolnym wzgórzu przeciw większym grupom przeciwników na większym dystansie* 8-)

    * - większy dystans w grze to ok 100m
  17. # 17
    Owszem, GP-30 sieje zamęt, chociaż ja preferowałem przyładować z "Muchy" w zgrupowanie wrogiej milicji, posiekać flanki z SWD-S z nocną optyką (zapomnialem nazwy tej z 7.62) i RPK-N a tyły kryć AK-74m....cóż gra ta dla mnie jest polem do popisu w taktyce, nie raz starałem się po kilka razy misję przechodzić (nie tylko dzięki CTD :D) coby sprawdzić jak można było zużyć mniej amunicji (7.62x39 i 5.45 schodziły szybciej niż woda w Nilu ). Niestety mankamentem granatników był fakt że trzeba było mieć postać do tego wyznaczoną z odpowiednim "skillem" bo inaczej, zabijało sie wlasna druzyne lub marnowalo amunicje.

    PS. nieoficajlny paczo-mod zawiera m.in L115 (L96 na 'pestki .308 LM), wartość uszkodzeń która była zadawana przez pukawkę & pestkę nie pozostawiała ani grama szans dla wroga który stanął na przeciw Rosyjskiej pani snajper ;)
  18. # 18
    Hah, teraz zwróciłem uwagi, że zawsze nosiłem parę much (na plecach 2 postaci, gdyby przypadkiem były mi potrzebne), a nigdy żadnej nie użyłem :D

    Też mi nieco nie pasuje, że granatniki używały "heavy weapons", które uprzednio trzeba było "przypakować" (bo przy tworzeniu postaci nie ma sensu dawać punktów tej umiejętności). Na szczęście w sieci przeczytałem bardzo przydatną wskazówkę jak swoją sytuację poprawić. Otóż bierzemy dowolny KM (np. RPD, czy M249) i w sektorze gdzie jest spokój strzelamy sobie serię nim "na oślep" (jedną serią można wypruć całą zawartość taśmy). Strzelamy tak długo aż "skill" nie podskoczy o dwa punkty (po ok 150-250 wystrzałach urośnie). I tak robimy co 24h (np. pomiędzy questami można sobie robić przerwy na takie podpakowanie, albo po walce kiedy przeciwnik miał jakiegoś KMa, do którego amunicja i tak zazwyczaj nic nie jest warta).
    Dzięki temu drobnemu "oszustwu" pod koniec gry z 30 umiejętności zrobiło się ok. 65 u obu postaci, którym dawałem GP-30.

    Autor cytatu: Goosecóż gra ta dla mnie jest polem do popisu w taktyce, nie raz starałem się po kilka razy misję przechodzić (nie tylko dzięki CTD :D) coby sprawdzić jak można było zużyć mniej amunicji (7.62x39 i 5.45 schodziły szybciej niż woda w Nilu )
    Wow, szacunek za samozaparcie :D Ze mnie kiepski taktyk i cieszyłem się z każdej wygranej i rzadko kiedy byłbym gotów powtórzyć bitwy.

    W ogóle 9x39 strasznie jest słabe w grze. Się napaliłem na Wała, a i tak lepiej mi szło AEKiem.
  19. # 19
    Hah, teraz zwróciłem uwagi, że zawsze nosiłem parę much (na plecach 2 postaci, gdyby przypadkiem były mi potrzebne), a nigdy żadnej nie użyłem :D

    Ta sama sytuacja z RPG-7D, coprawda użyłem kilkakrotnie w krytycznej sytuacji (więzienie rzadowe) głowicy p.piechotnej, siły rzadowe zapełniły roczny zapas pampersów :D
    Otóż bierzemy dowolny KM (np. RPD, czy M249)

    M249 polecam do tego jedynie gdy posiada się w BTRze 2 skrzynie taśmowanego 5.56 i kilka luf zapasowych, no i nadwornego mechanika :D

    Wow, szacunek za samozaparcie :D Ze mnie kiepski taktyk i cieszyłem się z każdej wygranej i rzadko kiedy byłbym gotów powtórzyć bitwy.

    Ależ, Bógzapłać dobry czlowieku :D Aczkolwiek w pewnych momentach po nieskonczonych CTD po prostu szturm na "uraaa" był najlepszym rozwiązaniem. Polecam dobierać się do budynków do których mozna wejsc, najlepiej w centrum sektora lub blisko centrum, dojść tam stosując obronę 360 stopni i krycie sektorów przy pokonywaniu ulic. Nagrodą za wyczyszczenie parteru i obstawienie okien, jest wbieganie wroga prosto pod lufę KMu i awtomatu przez główne drzwi (PS. granaty RGD-5 to massive overkill dla wlasnych czlonkow druzyny :D)

    popieram, nie docenili 9x39, a AEK w rękach dowódcy , ex rosyjskiego czarnego beretu robiło sążną destrukcję, niestety szybko następowały awarie spowodowane zazwyczaj wiecznie podpiętymi magazynkami do RPK-74 spiętych taśmą izolacyjną, dla tej awtomatu było to morderstwo do potęgi.

    PS. pomysl bagnetów jest wielce udany w 7.62 nie raz nie bylo czasu zmienic magazynka, wtedy każdy kto może 6h5 na lufe (nawet na SWD [!]) i wpieriot, całkiem skuteczna metoda, wróg nie moze sobie trafic i ucieka w popłochu (z podkresleniem Milicji)
    PS2. wizje pobojowiska po zdobyciu miasta jest epicka, szczególnie mnogośc łusek spinek przestrzelin na murach i po odłamkach, puste magazynki na podłodze, sam miód :)
  20. # 20
    Osobiście unikałem spinania dwóch 45tek, aby nie zaniżać "wyważenia" ("balance") broni, który później zazwyczaj był drastycznie obniżony przez GP.

    U mnie przez długi czas większość "killi" zazwyczaj produkowali snajperzy (Hawk i Flyboy). W ogóle SR-25 jest chyba najlepszą "snajperką" w grze (którą znalazłem za friko w bazie NATO...), Hawk wymiatał z niej jak z niczego innego (a później mu dałem SW-98 i się zepsuł, tzn już tak nie rządził). Dobrym przykładem rządzenia SR-25 było wyczyszczenie całej plantacji przez samego Hawka (strzały na 130+ metrów w głowy).

    Ogólnie w grze miałem problemy ze znalezieniem dobrych najemników. Wielu było albo głupich, albo dostawało zawału* w momencie kiedy wyskakiwało 2-3 wrogów na raz (czyli nie tak dużo).

    * - skok adrenaliny na max + "szok". Co po części było winą tego, że w ustawieniach trudności miałem "high adrenaline".

    Następnym razem widzę, że będę musiał zacząć korzystać z bagnetów. Sam korzystałem raczej z pistoletów jako broni ostatniego ratunku.
  21. # 21
    Balasem się osobiscie nie przejmowłem, odpowiednio na wagę przygotowałem najemników. Fakt trudno zlaleźć dobrych najemników, zazwyczaj sa to osoby ktore pomyliy zawó. L115 jest najlepszym karabinem snajperskim (zdecydowanie nie wyborowym) 1 strzal i trafienie, nawet w noge czy dobrze opancerzony korpus = śmierć, najwyższy współczynnik "uszkodzeń" jaki jest... chyba (m82a1 nie było dane mi sprawdzić) ;)

    Sam korzystałem raczej z pistoletów jako broni ostatniego ratunku.
    Pistolety bez natychmiastowo dostepnych magazynkow są zasadniczo bezuzyteczne w pozniejszych fragmentach gry (moze prócz FN 5-7 )
  22. # 22
    Ja nosiłem pistolet na 9x21 (nie pamiętam nazwy), który jest dostępny dopiero później (i dobrze sobie radzi z kamizelkami), ew. Kasztana. Ale to w sumie tylko dla snajperów.
    •  
      ADi
    • 2009-11-05 *
    # 23
    Zacząłem grać w 7.62. - zachęciły mnie wasze posty - i przyznam ,że gra niczego sobie. Nie licząc bugi - na szczęście znalazłem nieoficjalną łatkę.

    Póki co moja postać - mimo ,że mam AKM - wymiata Mosinem (1891?). Dodam ,ze moja postać to "samotny wilk" i wszystko robi bez pomocy. ;)

    Zastanawiają mnie rzeczy jak:
    Na trafiłem na 'pułapkę' w której walczył konwój(jakaś banda trepów z przewodnikiem) z bandytami - czy wybranie której stronie pomóc ma wpływ na rozgrywkę?
    Czy kręcić się po grze można cały czas czy naglę po którymś tam dniu gra się kończy?
  23. # 24
    Konwojowi warto pomóc - w jednym z konwojów, ktory później spotykamy znajduje się handlarz, który zamieszka (po odpowiednim dialogu) w naszej bazie (którą można zdobyć w pewnym momencie gry). Nie próbowałem się natomiast dogadać z bandytami (wątpię by coś sensownego z tego wyszło).

    Kręcić się można ile się chce (ale to bywa nudne później) - postęp w "fabule" określają wykonywane "główne zadania" (albo u Tanji, albo u tego kolesia z rządu). Niestety na podstawie tych zadań określany też jest nasz dostęp do arsenału : < Czyli dopiero później bawimy się fajniejszymi rzeczami.

    Z porad to też nie dajcie się naciągnąć na "sprowadzenie" wozu u Pablo Renes w Cali-Cantinos - te wozy nigdy nie dotrą. Lepiej kupić Willisa, a później BTRa. Szkoda, że Willisa bardzo łatwo jest pojazd stracić w walce...
    •  
      ADi
    • 2009-11-05
    # 25
    Nie wiem czy to wina łątki czy czego ,ale u mnie z czasem coraz to ciekawsze bronie się pojawiają.
    A zadania zrobiłem główne zrobiłem max.3-4.
    -Rozstrzelałem oficera
    -zaniosłem jakiś list czy coś
    -odeskortowałem jakiegoś rebelianta do miasta.

    No chyba ,że jednym z głównych zadań jest odbicie dokumentów z opuszczonej bazy natowskiej. Co także moja postać samotnie zrobiła mimo nikłych szans - samym mosinem. ;D
  24. # 26
    Nie wiem jak w 7.62, ale w E5 grając pojedynczą postacią - w pewnym momencie pływało się w kasie... żadnych problemów z wykonywaniem zadań nie przyuważyłem.
    Mając drużynę - jest... hmmm... trudniej (bo trzeba pilnować kilku gości a nie jednego) i zarazem łatwiej (bo masz X gości a nie jednego) - a na pewno ciekawiej.
  25. # 27
    Jak odbijesz te dokumenty, to będziesz miał bazę do obsadzenia.

    Poza tym w tej bazie znalazłem SR-25 (który we wprawnych rękach bardzo ułatwia grę) - ale nie wiem, czy to nie losowa broń.

    Adi - pamiętaj przeszukiwać takie bzdury jak skrzynki i inne pierdoły w miastach. Wbrew temu czego się spodziewałem czasami są tam pochowane ciekawe rzeczy.
    •  
      ADi
    • 2009-11-05 *
    # 28
    Skrzynie wszystkie przeszukuje, taka mania z FallOut 2 i Obliviona. ;)
    A rzeczy w skrzynkach nie są losowe - takie odniosłem wrażenie bo restartowałem parokrotne bazę by to sprawdzić. Też tam znalazłem SR-25 i UMP z tłumikiem.

    Obsadzić bazę? Robi się to automatycznie czy muszę coś konkretnego zrobić?
  26. # 29
    Chyba samo się robi.

    A z czasem jak będziesz spotykał ludzi (doktor, mechanik i handlarz), to możesz im zaproponować by się do ciebie wprowadzili.
  27. # 30
    Zasadniczo "obsadzanie" jest rozwiązane jak w JA 2 czyli forma samoobrony, trzeba pamietac przy zarzadzaniu (w miastach) by nie przegiac z iloscia "zatrudnionych" gdy plywa sie w kasie, wejscie do miasta wtedy powoduje CTD. Uzbrojenie Samoobrony (hyhyhyh adekwatnie to brzmi) ewoluuje wraz z postępem w naszym dostępie do pukawek.