Panowie klimacik stoliku klasa :)
Po prawej i drugi od lewej kolega, co to za kamizelki?
Zastawa wz.70 jak przerobiona? albo inaczej, skąd macie wymiary celownika? :)
Pozdrawiam
Autor cytatu: Andej997Panowie klimacik stoliku klasa :)
Po prawej i drugi od lewej kolega, co to za kamizelki?
Zastawa wz.70 jak przerobiona? albo inaczej, skąd macie wymiary celownika? :)
Pozdrawiam
Witam.
Odnośnie kamizelek, od lewej kamizelka firmy Point Blank w kamuflażu M93, po środku kamizelka Borovo wraz z oryginalnymi wkładami miękkimi (rok produkcji 1988), a po prawej niebieska kamizelka Kluz-Beograd używana głównie przez Milicję. Wszystko produkcji Jugosłowiańskiej lub wyprodukowane dla Jugosławii.
Posiadamy na tą chwile dwie Zastavy M70AB2 oraz jedną M70B1. Są to nasze customy. Celowniki były robione na podstawie zdjęć więc niestety nie odwzorowują w 1:1 wymiarów, lecz planujemy zdobyć ostre części :). Odtwarzamy jednostki Vojnej Policiji czyli żandarmów z czasów JA (Jugoslovenska Armija) 1992-94. Aby nie spamować osoby zainteresowane zapraszam na kontakt via mail podany w moim profilu.
Pozdrawiam!
Czarek formalnie moja kamizelka jest w M89 nie M93, bowiem jest sprzed 1993 ;)
Mocno rozpiszę się na temat stosowanego przez nas sprzętu co by go wyczerpać i nie narobić tu potem jeszcze więcej spamu :D
Co do kamizelki Point Blank i Borovo to ogólnie ciekawa historia- zanim USA i ogólnie zachód nałożył na Jugosławię embarga, Jugosławiańskie wojsko i służby narobiły całkiem sporo zakupów za granicą. I tak na przykład na przełomie lat 70tych i 80tych kupowali kamizelki kuloodporne i hełmy firmy Bristol (kamizelki te wówczas stosowały mn. SAS czy GSG9) czy przed olimpiadą w Sarajewie (1984) Jugosławiańska milicja zakupiła całkiem sporo pistoletów maszynowych MP-5. Kamizelka Borovo jaką na zdjęciach posiada Cezarovski jest luźną wariacją na temat kamizelki Bristol (ma podobne wymiary, jest natomiast uszyta z materiału w kamuflażu charakterystycznym tylko dla tej kamizelki i ma nieco inne zapięcie), zaczęli je produkować w połowie lat 80tych i była przydzielana głównie żandarmerii i milicji, aczkolwiek nieraz wydawano je zwykłym żołnierzom podczas służby wartowniczej. Natomiast te kompozytowe hełmy Bristola to po prostu kompozytowa skorupa (aramid albo jeszcze nylon balistyczny) w formie hełmu M1 Bundeswehry z przyłbicą z pleksy. One zakupione były w okolicach 1980 roku głównie dla milicji. Nie dziwi fakt iż w niedługim czasie fabryka PAP Ljublana rozpoczyna produkcję wykonanych w zadziwiająco podobnej technologii hełmów, aczkolwiek o innym kształcie skorupy. Mowa tu o hełmach MPC-1 które widać na naszym zdjęciu w ilości 2x. W drugiej połowie lat 80tych zakupiono sporą ilość wojskowych kamizelek Point Blank, zarówno modelu wojskowego dla żandarmerii wojskowej JNA (posiadał on 4 ładownice na 1 magazynek STANAG i był w kamuflażu ERDL) jak i modelu pierwotnie dedykowanego dla SWATu LA (charakterystyczna czarna kamizelka gęsto pokryta napami, ot taka wczesna wariacja na temat modularności)- on dostarczony był dla milicji. Wówczas opracowywano także program radykalnej modernizacji JNA. Zakładał on zmianę symboliki (JNA miała zostać przemianowana na JA- Jugoslavenska Armija), wprowadzenie nowego umundurowanie w kamuflażu MD89, zamiana klasycznych pagonów na insygnia na klatkę piersiową, oraz ogólną modernizację wyposażenia żołnierzy. Głównie chodziło tutaj o ujednolicenie ochrony balistycznej stosowanej przez żołnierzy jak i opracowanie odpowiednich systemów nośnych. Co do ochrony balistycznej to zakładano opracowanie dwóch kamizelek- kamizelki dla piechura, oraz kamizelki dla oficera oraz żandarmerii a także wycofanie hełmów stalowych Ne59. Dodatkowo opracowano także kamuflaże oparte na kubańskim Lizardzie- jego wersja zielona miała być wdrożona w jednostkach specjalnych MUP oraz w piechocie górskiej, zaś jego wersja niebieska miała być wdrożona przez milicję.Co wyszło z tych planów?
JNA faktycznie została przemianowana na JA w 1991 roku, nie na długo jednak bowiem już w 1992 roku JA przemianowano na Vojska Jugoslavije. Symbolika JA była jednak stosowana aż do lat 1994-1995.
Wymiana umundurowania została przerwana przez rozpad Jugosławii, w pełni i po planie zaszła w pozostałości Jugosławii do około 1995, dla porównania w jednostkach elitarnych takich jak żandarmeria czy jednostki powietrznodesantowe zaszła ona jeszcze w latach 80tych. Dodatkowo cały czas brakowało pagonów nowego typu przez co częstym widokiem był stary pagon na ramię z doszytym rzepem i noszony na klacie. Jednostki specjalne serbskiego MUPu dostały zielone Lizardy, jednak z piechotą górską nic nie wyszło. Natomiast został przydziałowym kamuflażem wojska bośniackich serbów i jako bośniacki serb paraduje w nim kolega w czarnym berecie.
Niebieski Lizard zgodnie z planem był stopniowo wprowadzany w milicji, oczywiście tylko tam gdzie jeszcze władzę miał w danym okresie Belgrad. Co do ochrony balistycznej żołnierzy- żołnierze szeregowi mieli mieć przydzielane kamizelki wyprodukowane przez firmę Kluz-Belgrad (zawierały one 2 ładownice na 2 magazynki AK+kieszenie na plecach) , natomiast oficerowie i żandarmi mieli dostawać kamizelki opracowane przez firmę Point Blank w zmienionym w stosunku do poprzednika rozkładzie ładownic (bez ładownic na magazynki STANAG za to z ładownicą na radio, granat, granaty nasadkowe i utility pouch). Obie kamizelki miały być w kamuflażu M89, natomiast kamizelka Kluz miała być dodatkowo szyta w wariancie z szaro-błękitnego materiału dla milicji. Kolega w czarnym berecie posiada właśnie taka kamizelkę milicyjną. Wojna niestety pokrzyżowała mocno szyki- fabryki produkujące znaczną ilość kluczowych komponentów po prostu odpadły od Jugosławii. Została wyprodukowana niewielka ilość kamizelek Kluz w wersji wojskowej i była przydzielana dość nieregularnie, więcej jednak wykonano ich dla milicji. Natomiast wariant kamizelki oficerskiej został przydzielony jedynie żandarmerii. Na zdjęciu posiadam właśnie taką kamizelkę. Nie doszło też do planowanego wyparcia tradycyjnych ładownic na magi AK. Rolę ładownicy początkowo miała pełnić prawa kieszeń na udzie w spodniach, dodatkowo żołnierze szeregowi mieli mieć możliwość przenoszenia magazynków w kamizelce kuloodpornej. Jak pisałem wcześniej z przydzielaniem kamizelek szeregowym nie wyszło, natomiast ładownica w spodniach okazała sie niepraktyczna- mimo stosowania szelek obciążone gacie bez przerwy spadały. Dodatkowo oficersko-żandarmskie kamizelki bez ładownic na magi wymuszały na żandarmach akrobacje typu noszenie klasycznej ładownicy w ten sposób by była przyczepiona do pasa a jednocześnie wystawała zza kamizelki. Hełmy Ne59 miały zostać wyparte przez hełmy kompozytowe M89, zaś w żandarmerii i milicji przez MPC-1. Założenie udało się jedynie w żandarmerii i milicji. Została wyprodukowana jedynie niewielka partia hełmów M89 i poszła ona w pierwszej kolejności do piechoty morskiej (Ne59 strasznie rdzewiały od morskiej wody), a następnie do brygady powietrznodesantowej i nielicznych jednostek piechoty. Żandarmeria i milicja jeszcze za czasów Socjalistycznej Jugosławii dostała spore ilości hełmów MPC-1 i nie zamierzano ich wymieniać (w wypadku serbskiej żandarmerii zrobiono to dopiero w drugiej połowie lat 90tych kiedy to MPC-1 zaczęły być wypierane przez hełmy Gallet).
Ufff...
Galeria z naszego wypadu do Radzyn .
Sympatyczna, kameralna impreza na otwarcie sezonu i pierwszej prezentacji szpejowych zdobyczy ostatnich miesięcy.
W odwiedziny wpadli chłopaki z GRH Wostok i GRH Razwiedka GRU- dla nich jeszcze raz pozdrowienia!
U mnie w mieście też jeden kolega ma muzeum... zbiorami niszczy mi głowę ilość broni powala na kolana...
A najlepsze w dużej większości sprawne eksponaty w sensie ciągłego ognia też :)
To i my(tj. 1Rota, żeby nie było, że jestem schizofrenikiem :P)się przylansimy (wreszcie :P)
W dniach 19-22 odbył się Piknik Militarny Misja wschód w miejscowości Ogrodniczki, niedaleko Białegostoku.
Wzięły w nim udział grupy GRH 1Rota Rzeszów i GRH Iczkeria. Dodatkowo gościliśmy w swoich szeregach Kacpra i Bartka z GRH Borz, jako Czeczenów i Michała z Lublina, jako Rosjanina.
Wystawiliśmy wspólną dioramę, która przedstawiała punkt kontrolny spod miejscowości Szatoj, z 1996 roku. Składał się on z części rosyjskiej i części czeczeńskiej. I teraz pora na nasz mały lansik :P
Dodatkowo, w sobotę braliśmy udział w inscenizacji walk o zabudowania gospodarcze, na południu Czeczenii. Była to niejako ,,dziewicza” dla nas inscenizacja, ponieważ nigdy wcześniej nie braliśmy w czymś takim udziału.
Tu kilka zdjęć z inscenizacji: http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=%2F20140621%2FREG06%2F140629982
Niedziela to dalej oprowadzanie chętnych i konkurs na najlepszą dioramę na zlocie.
Miejsce III zajął Hayato Kitabatake za okopy z okresu wojny na Pacyfiku.
Miejsce II zajęła GRH Narew za rekonstrukcję Wermachtu.
Miejsce I zajął... Kolektyw GRH 1Rota i Iczkeria :P
Co ciekawsze, po raz drugi na Pikniku Militarnym :)
Cały zestaw to custom szyty przez Miwo Lubliniec. Spodnie to wedle ich katalogu spodnie sił specjalnych a CS to ichniejszy CS, nie wiem jaka dzianina została tam użyta ale po wczorajszym noszeniu będzie robiła robotę. Materiał bazowy to Greta 210g zabezpieczona z Red Zone'a. Początkowo cały zestaw miał być we flecku-d ale ostatecznie rozbiło się o berezkę.
Materiał z MIWO L (korpus) jest delikatnie mówiąc 'badziewny' ;)
Ile płaciłeś za całość (w sensie - pełną kwotę, czy pomniejszoną w jakimś stopniu o materiał)?