Jeśli zainteresował cię poniższy artykuł polecamy też inny, ze strony głównej:
Magazynki do AK-74 i pochodnych

Na naszym airsoftowym rynku niestety jedyna możliwością wejścia w posiadanie magazynków do AK-74/RPK-74 (na 45 naboi) jest:
a) zakupienie drogich magazynków produkcji GWS
b) przerobienie magazynka ostrego
c) przerobienie dwóch magazynków airsoftowych ("trzydziestek") w jeden ("czterdziestkę-piątkę")

Ten poradnik dotyczy ostatniej opcji. Jest on napisany z myślą o magazynkach produkcji VFC lub G&P. Innymi magazynkami się nie bawiłem, więc nie wiem jak to u nich wygląda - chodzi mi tutaj oczywiście głownie o wymiary (airsoftowe magazynki rożnych producentów miewają różną długość). Każda średnio biegła manualnie osoba powinna sobie poradzić z ta robota.
UWAGA: Nie mam pojęcia jak wytrzymałe będą magazynki po takiej przeróbce! Możliwe, że przy zbyt brutalnym traktowaniu np. pękną na pół (tam gdzie sklejaliśmy), w związku z czym proszę się z tym liczyć.
UWAGA 2: Wszystkie obfotografowane magazynki, które nie są koloru śliwkowego są magazynkami ostrymi, przerobionymi by przyjmowały bebechy G&P. Nie mam pojęcia czy taki efekt końcowy można uzyskać przy pomocy poniższego poradnika.

PRZEPIS:

1. Mierzymy i zaznaczamy
Zgodnie z obrazkiem (obecny poniżej), mierzymy i zaznaczamy ile będziemy ucinać naszych magazynków. Miejsca zaznaczone ciemniejszym kolorem będą dla nas zbędne, to je właśnie ucinamy. Wymiary podane są od podstawy magazynka do miejsca, w którym ma początek i koniec prosta przecinająca magazynek na pol (czerwona, przerywana linia). Podczas mierzenia od podstawy należy pamiętać, ze mierzymy to w linii prostej, od stopki, ale sama prosta nie jest pod katem prostym (zielona, przerywana linia).

- górny kawałek - 2,3cm od podstawy magazynka na przedzie. 2,6cm z tyłu magazynka
- dolny kawałek - 8,9cm od podstawy magazynka na przedzie (czyli do wgłębienia). 10,8cm z tyłu magazynka (tniemy na 6tym, tylnym żeberku)
Przyszłą linię cięcia polecam zaznaczyć jakimś ostrym nożem (widoczne wgłębienie), później i tak będziemy te okolice wyrównywać papierem ściernym po zaszpachlowaniu, więc nie będą to trwałe "oszpecenia".

2. Tniemy
Tniemy wzdłuż zaznaczonej przez nas linii. Można do tego wykorzystać szlifierkę kątowa (jak ktoś jest burżujem) lub rozgrzany nóż na ogniu (polecam używać jakiegoś starego noża, którego nie będzie wam żal).

3. Dopasowujemy i wyrównujemy
W tym etapie byłby bardzo przydatny ostry magazynek, ale niestety nie każdy ma do niego dostęp. Przy dopasowywaniu należy zwracać uwagę na parę rzeczy:
- Czy ucięte powierzchnie w miarę dobrze do siebie przylegają, należy unikać zbyt wielkich szpar pomiędzy górną a dolną połową magazynka.
- Czy po przyłożeniu magazynków nie są one krzywe, chodzi o widok od tyłu/przodu. W razie potrzeby nieco pracy pilnikiem na powierzchni styku powinno załatwić sprawę.

4. Sklejamy
Przed sklejeniem dobrze jest powierzchnie oczyścić, czy to z pyłu, czy to z roztopionego plastiku. Samo sklejenie polega na włożeniu do górnej skorupy bebechów od maga (zapewnią one tymczasowy "szkielet" konstrukcji). Należy ponownie zwrócić uwagę, czy magazynki przylegają do siebie prosto! Po sprawdzeniu pozostaje jedynie sklejenie magazynków - polecam do tego Superglue, gdyż bardzo szybko wiążę i już po chwili połówki trzymają się siebie całkiem pewnie. Po wstępnym przestygnięciu kleju polecam jak najszybciej wyjąć nasz "szkielet" (bebechy magazynka) żeby przypadkiem nie przykleiły się one do skorup. W miejscu sklejenia magazynki nie będą do siebie idealnie pasować, tzn. albo z przodu, albo z tyłu (zależy jak skleimy) dolna połowa będzie nieco odstawać - nie należy tym się zbytnio przejmować, poprawi się to później pilnikiem.

5. Szpachlujemy
Po sklejeniu i przyschnięciu połówek nakładamy w miejscu klejenia jakiś utwardzacz / wypełniacz dziur. Ja do tego celu użyłem Poxipolu, bo ma wygodną szpatułkę do nakładania, no i jest to jedyny środek tego typu z którym już wcześniej pracowałem. Szpachlujemy tak by wypełnić wszelkie dziury i nierówności powstałe w wyniku cięć magazynka. Nie przejmujemy się niekształtnością naszych poczynań bo od naprawiania tego jest następny punkt. Dobrze jest dać parę godzin Poxipolowi na wyschnięcie, mimo tego że jest on w miarę twardy już po 10 minutach.

DETALE:
Jak ktoś jest fetyszystą (lub ma po prostu dobry gust ;) ), to może się pobawić w dopracowywanie detali, do detali należą:

1. Żeberka (przód i tył)
Rosyjskie bakelitowe 45tki nie mają żeberek ani z przodu, ani z tyłu magazynka, w związku z czym dobrze jest je zeszlifować. Natomiast śliwkowe i czarne 45tki mają żeberka o całkowicie innym kształcie, a ich wykonanie byłoby co najmniej problematyczne. Pozbywać się żeberek najlepiej przed sklejeniem, gdyż wtedy najłatwiej się operuje większym pilnikiem. Wykończenie oczywiście wykonujemy za pomocą papieru ściernego.

2. Dziurka z tyłu

Każdy magazynek, czy to duży (45) czy mały (30) ma dziurkę z tyłu. Coś na kształt pupera jest umieszczone po prawej stronie tyłu magazynka, w odległości ok. 5,5cm od stopki (mierzone tak samo jak wcześniej). Nasz puper powinien mieć 4mm średnicy, do jego wykonania wystarczy rozgrzany nad ogniem gwóźdź o odpowiedniej średnicy. Masa syfu się może przez nasz ten otwór dostać, więc nie polecam tego bajeru dla osób z hicapami.

3. Sposób malowania
Pozwolę sobie zacytować sposób malowania opisany przez Yakarova (dotyczący chwytu do AK):

Bierzemy czarny chwyt z repliki CYMY lub Classic Army lub co tam akurat mamy. Myjemy i odtłuszczamy. Malujemy białą farbą matową (koniecznie mat) i czekamy aż wyschnie.....czekamy.

Teraz mamy 2 możliwości bejca lub lakierobejca (polecam lakierobejce bo mniej pracy)...kolory wg uznania u mnie machoń, ksztan i orzech. Bierzemy gąbeczke lub szmatke (nie polecam szmatki bo zostawia paproszki ale efekt jest lepszy) moczymy w puszeczce i "topujemy", czyli delikatnie nakładamy nie za mokrą gąbką pierwszą warstwe lakierobejcy czy co tam mamy. Najlepiej najjaśniejszy kolor ale to zalezy też od ego jaki efekt chcemy uzyskać.....czekamy aż wyschnie...długo czekamy.

I znowu otwieramy nasze puszeczki i nakładamy gąbeczką kolejną już drugą warstwe tym razem zaczynamy mieszać różne kolory. Troche tego, troche tamtego i tak wg upodobań. Najlepiej używać do każdego kolorku nowej gąbeczki.
Czekamy aż wyschnie...

Możemy nakładać tak ile tam chcemy sobie warstw byle nie za dużo..do otrzymania pożądanego efektu.

Jak pożądnie wyschnie (Ja wyjechałem więc schło sobie 2 tygodnie) bierzemy lakier bezbarwny (spray) matowy lub połysk (jaki chcemy) i zabezpieczamy i tak już dosyć trwałą powierzchnie "bakelitu"

(...)

Nie wiem czy to zejdzie po 2 strzelaniach, 2 latach czy może w ogóle...to się okaże. Ale jak ktoś sobie przerobi i mu zejdzie "bakelit" to żeby nie było na mnie ! ;) ....u mnie się nie ściera...i nie będzie 8-)

źródło: forum WMASG

Do opisu pozwolę sobie jedynie dodać, że wg mnie lepszym wyjściem (przy magazynkach) jest raczej krycie przy użyciu pędzla (bez podtekstów). Ostre magazynki mają bardzo ładne linie, które możemy spróbować odwzorować na naszym magazynku.

4. Zgrubienie

W miejscu gdzie skleiliśmy magazynek posiada on jakby "zgrubienie". Jest ono nieobecne w ostrym w związku z czym można spróbować je ze nieco zeszlifować.

5. Przedni zaczep

W airsoftowych magazynkach wygląda on jak zaczep od magazynków metalowych do AK47 (ale wykonany jest z plastiku). W magazynkach bakelitowych zaczep ten jest płaski i nie odstaje od skorupy magazynka. Można spróbować to oszlifować, ale zależnie od wykonania magazynek może zacząć się nieco kiwać w gnieździe. Dodatkowo jest to jedna z najczęściej ulegających uszkodzeniom części w plastikowych magazynkach, w związku z czym lepiej działać w tamtym miejscu z umiarem.


UWAGA: na zdjęciach tego umiaru nie widać, bo robiłem to na testowym egzemplarzu skorupy.

6. Wcięcie u góry magazynka

W ersoftowych magach (G&P, VFC) znajduje się w tym miejscu pin trzymający bebechy w środku, ale delikatna operacja rozgrzanym nożem powinna poprawić wygląd.

7. Numer formy

Są to dwie-trzy cyfry umieszczone na prawym boku magazynka (patrząc od frontu). Raczej nie da się tego wykonać, ale może ktoś coś wymyśli.

I jeszcze bonusowy diagram:

Od siebie dodam tylko tyle, że w miejscu połączenia górnej całej części magazynka z doklejana dolną warto od środka włożyć małe wzmocnienia (takie wypustki) które znacząco usztywnią konstrukcje. Najlepiej z kawałka plastiku i uważać, żeby nie za głęboko włożyć w górną część bo później nam wnętrzności nie wejdą. Co do szpachlowania to polecam zwykłą szpachle uniwersalną - samochodową. Szpachle przeszlifować, pokryć klejem cyjano-akrylowym poczekać aż wyschnie i znowu przeszlifować...wypełni to drobne nierówności. Miejsca szpachlowane ja pokrywam wstępnie farbą i po wyschnięciu wychodzą wszelkie niedoróby..więc jest jeszcze okazja żeby je poprawić.
Podkład pod lakierobejce koniecznie ! matowy. Najlepiej wychodzi na białym.
Jak kazik zauważył do wykończenia lepiej użyć pędzla niż gąbeczki. Najlepiej z twardym włosiem do nadania charakterystycznych "rys"

Prosze o info jakiej lakierobejcy uzyc na baze maga a jakiej na "rysy". Najlepiej z podaniem producenta ;)

Malowanie lakierobejcą wstępnie za mną :) Poszły 3 warstwy w przeciągu 2 dni (przerwa ok 8 godzin pomiędzy każdą warstwą). Efekt bardzo fajny, chociaż nieco brakuje mi jeszcze jakiegoś bardziej "żółtego" odcienia (do jakiegoś wykończenia detali, czy coś, trudno to opisać).

Teraz muszę jeszcze znaleźć jakiś porządny lakier bezbarwny, ale znając siebie zrobię to dopiero za jakieś 2-3 tygodnie.

edycja: porównałem kolory z "ostrym" bakelitem, którym mam - jednak nie "żółci" mu brakuje tylko brązu.

edycja2: a mogłem kupić "ciemny mahoń", bo patrząc tutaj wygląda jakby był bardziej odpowiedni do malowania (na białym podkładzie) niż zwykły mahoń

Fotki kiepskie bo nie chciało mi sie wyciągać i ustawiać porządnych lamp (użyty zwykły flesz).

Na żywo oczywiście kolor jest nieco mniej żarówiasty, ale i tak wyraźnie widać różnicę, dlatego pomaluję jeszcze raz czymś ciemniejszym.

Trochę nie na temat...
Jako że zrobiłem sobie 'skorupę' takiegoż maga (już jakiś czas temu, ale co tam), a wraz z zakupem boyi'a stałem się posiadaczem badziewnego hicapa, to postanowiłem wsadzić go do skorupy 45.
A więc - rozwaliłem bebechy hicapa na dwie części - górę (tam gdzie jest komora do wsypywania i podawania kulek) i dół (tam gdzie jest cały mechanizm) - wszystko to już ładnie można wmontować w skorupę...
I tu rodzi się pytanie - jak zrobić / z czego zrobić kanał podający kulki z dolnej części do górnej? :)

A tak przy okazji - ostatnio wkładam wnętrze midcapów do skorupy po ostrych bakelitach i jestem zaskoczony tym że to takie 'izi' (należy zaznaczyć, że nie posiadam żadnych wyszukanych narzędzi, tylko brzeszczot i kilka pilników).

Kazik jeśli możesz to wybierz się do sklepu z lakierami/farbami tam zazwyczaj maja próbki na "tablicach poglądowych", można pomacać i sprawdzić kolor...nie mam teraz za bardzo możliwości żeby sprawdzić, ale mógłbyś dobarwić lakierobejce pigmentami (takie buteleczki małe) takie coś jak tu klik Tylko odlej trochę lakierobejcy, rozmieszaj nowy kolor, sprawdz, poczekaj aż wyschnie, sprawdź kolor oraz czy się nie zzciera...spróbuj ugier/umbra trochę bieli...ciężko mi tak to na odległość określić...w pracy jak robie kolory to widzę i robie tak na oko...
Ja używam altaxin lakierobejc. A pigmenty dobre są te MIX

Autor cytatu: kazik
Może z jakiejś rurki od akwarium? Chodzi mi oczywiście o takie gumowe w miarę elastyczne. Problem przy nich może być średnica (nie wiem jaki jest standard), no i dostępność (nie każdemu może się chcieć iść do sklepu zoologicznego ;) ).

Też o tym myślałem, ale gdy rozciąłem bebechy to się zdziwiłem - kanał podający kulki jest... kwadratowy.

No to ja poczekam az dobierzecie odp kolor i producenta ;)

a moze by tak podkład dać... czarno biały ? ;P

Bo bakielity czasem mają bardzo duże plamy różniące się kolorem.
Na czarnym wyjdzie zapewne ciemniejszy niż na jasnym (oczywiste).
Nie weim jak to mzoę wyjść ale moze wyjdzie ;P

Albo te "paski" i inne mazy też czarnym zrobić.

Ah.. chyba że tak. Taki spontaniczny pomysł poprostu niesprawdzony ;P.

Will - jeśli możesz to przynieś na to strzelanie "Blade Catcher" swoją lakierobejcę, to ci ją zabiorę i w domu poeskperymentuję z mieszaniem mahoniu jasnego i ciemnego.

Wiem, mógłbym to sobie kupić, ale żal mi kolejnych -nastu złotych.