Za czasów UW wysyłaliśmy przecież na bliski wschód broń. Nawet Hezbollah używał RAKów, bardzo sobie chwalili "poręczny, można było go schować za pazuchę i strzelał seriami". (niezbyt chwalebna informacja) Amerykański turysta, inwalida został zastrzelony z RAKa, z wywiadu z członkiem OWP, tym samym, co brał udział w zamachu na Izraelskich sportowców.
Autor cytatu: MazaZa czasów UW wysyłaliśmy przecież na bliski wschód broń. Nawet Hezbollah używał RAKów, ..... Amerykański turysta, inwalida został zastrzelony z RAKa, ....
masz na mysli tego milonera na statku "Achille Lauro"? Leon Klinghoffer bodajże. Tam byli Polscy artyści; Gąssowski lub Połomski, i Potocka i ekipa i rzeczywiście OWP miala wtedy na wyposazeniu RAKi zakupione od PRL-u.
Zbiera sprzęt i doświadczenie żeby dowalić Kazikowi. Ten tekst o tym "jak Cię spotkam na mieście" był taki nieokreślony... może chodziło mu właśnie o Damaszek? :D
Nie wiem czy film jest autentyczny.
________________________________
Bardzo ciekawią mnie te zdjęcia: http://i.imgur.com/m7FLVHM.jpg http://i.imgur.com/CeqaAo5.jpg
Ostatnio pojawiło się dużo zdjęć zwykłych wojaków z AK-74m i ten SWD z nową kolbą.
Czyżby wraz z BTRami i Uralami Rosjanie przysłali broń ?
Syryjska Gwardia Republikańska i Spadaki kawał czasu przed tym całym cyrkiem mieli AK-74M.
Do tego mają VSK-94, OSW-96, SWDM (Ruskie) i granatniki GP-34.
Co do tego ataku chemicznego... niestety wygląda na autentyk. Nie widać krwi, śladów postrzału, nic. Wygląda to tak, jakby cały pluton padł w tym samym miejscu, wszyscy koło siebie polegli.
Nastraszniejszy co do tego ataku chemicznego jest widok tego kolesia co trzyma się za gardło i te maski gazowe obok. Wg mnie jest to jeden z najbardziej drastycznych i okrutnych materiałów jakie dotychczas widziałem z walk.
Irańczycy.
SAA nigdy nie używała MG3. Mundury w autorskim Irańskim kamuflażu (SAA nosi się w woodlandzie) i naszywki Spadaków Gwardii Rewolucyjnej. (tak, trochę siedziałem w temacie armii Blisko Wschodnich)
Jeszcze co do filmiku, miejmy nadzieję, że reszta żołnierzy zdążyła założyć maski a potem wróciła odstrzelić tych pajaców z kamerą.
Sądzę że niestety graniczyło by to z cudem, gdyż ciała wyglądają jak po użyciu gazu z grupy paralityczno-drgawkowych, a te są trudne do wykrycia i działają bardzo szybko. Podejrzewam że żołnierze próbowali wyjąć maski, gdy ich towarzysze leżeli już na ziemi i umierali w prawdziwych mękach.Nie będę pisał o objawach zatrucia, bo sam opis jest przerażający.