Autor cytatu: Blood.SuckerPoddaję się :( Master of Disaster
Nie poddawaj się :) skoro nie możesz dostać odpowiedniego koloru to rozjaśniaj i barw. A gdy poszukasz na forum to znajdziesz różne wypowiedzi o jedynym prawdziwym koszernym kolorze ;)
Nie wiem czy się rozumiemy.
Koloruję dla zmiany koloru z ciemnozielonego na musztardowy/khaki. A jak już będę miał taki "kolorowy" chicom to czeka go wielokrotne pranie, leżenie na słoneczku, tarzanie w ziemi, brudzenie smarem itd.
Popełniłem błąd kupując milteca zamiast chesta z ebay'a jak zasugerował Kamil. Teraz to nadrabiam żeby się nie bawić się w odsprzedawanie i ponowne ściągania oryginału.
Specjalnie dla Ciebie Yakarov (nie bież tego do siebie) wstawię tu foty jak go wyfarbuję i wytarzam i (jak zechcesz oczywiście) stwierdzisz czy to sztuczne czy nie. Bo ja z zasady unikam "sztuczności" szpeju tym bardziej jak nie jest oryginalny z epoki...
Chodzi o to, że ciemnozielony milteca też może być ładny jak się go utytła. I też jest ok.
Ale rozumiem Ty chcesz mieć musztardowy/khaki bo takie są koszerne.
Ciemnozielone też są koszerne.
A w temacie.
Jak Ci nie wychodzą kolory, to pewnie wina barwników i przygotowania materiału. Ogólnie dostępne tanie barwniki są dosyć nieprzewidywalne. Zwłaszcza, że materiał zapewne był już barwiony fabrycznie. A detergent/wybielacz nie zawsze usuwa całkowicie. Lepszy efekt daje pranie kilkukrotne w pralce z detergentem i dodatkiem wybielacza niż namaczanie na kilkanaście godzin.
Właśnie, że wychodzą. Nie pierwszy raz się w to bawię, a od milteca już "obrabiałem" kilka fantów. Ale fakt z praniem lepiej wyjdzie niż leżakowanie w misce, a przyznam się że nie wpadłem na to. No to mamy już jakiś konsensus :)