Nie chciałbym robić nikomu reklamy, może już ktoś zauważył, ale... na popularnym serwisie aukcyjnym zrobił się nagle WYSYP radzieckich 6h5 po dość atrakcyjnych jak do tej pory cenach...
Wyjaśnię wam tą sprawę, właściwie to dowiedziałem się o tym od Mrówki ;)
Ponoć nie przeszedł jeden z transportów tych bagnetów razem z bronią z powodu braku papierów na same bagnety, nie wiem gdzie miał transport dotrzeć i gdzie się zatrzymał ale bagnety te są sprzedawane przez kolesia w cenie 20 Euro i niższej. Cena śmieszna, dlatego taki wysyp. Oczywiście powinno wystarczyć dla każdego zainteresowanego forumowicza, ponoć z kilku tysięcy tych bagnetów ~500 jest w Polsce :P Ja, żeby mnie okazja nie ominęła, już dla siebie sztukę chapnąłem :P
Więcej informacji u Sowiet-Mrówki :)
A teraz co do żabki- do bagnetu 6h5 z wierzchu powinny być czarne. Na "popularnym serwisie aukcyjnym" są sprzedawane zwykłe, skórzane do 6h4 w dość niskiej cenie. wystarczy kupić farbę do barwienia skóry i je wymalować z jednej strony :)
czy ten bagnet spokojnie mozna zamontowac na asg'ku AKM'a bez koniecznosci wyciagania z pochwy? bo domyslam sie ze z nakretka moga byc problemy
jak ktos posiada to bylbym wdzieczny za sprawdzenie.
btw. najlepiej bagnet w pochwie przemiescic na max w kierunku ostrza.
pozdr
przerzuciłem do starszego tematu o bagnetach, mimo że to pytanie odnośnie mocowania na replice :) - k.
no ja mam tak zmodyfikowanego akm ze z asg to tylko mechanizm strzelajacy jest.
moj polski bagnet dobrze zaskakuje, musialem tylko uciac troche gumy zeby z pochwa wszedl.
ogolnie to stoi na wątpliwym stojaku na polce nad moja glowa gdy spie.
dlatego tak cenie zasloniete ostrze :D
a sporo by trzeba bylo przyszlifowac bakelitu?
Właśnie dziś doleciał do mnie 6H5.
Skąpa przymiarka, krótkie randez-vous z pilnikiem i na moim Boyiaczu trzyma się pięknie, ba zatrzaskuje się również bez zarzutu.
Mój właśnie też dotarł. Mam składaka zbudowanego z Cymy i Boyia, i pasuje :)
Ale niestety nie pasuje do kieszeni w Bekasie :/ Jest jakieś 3-4 cm. za długi.
Pomijając, że jest to normalna broń palna obłożona wszystkimi typowymi restrykcjami, to podejrzewam, że cena byłaby powalająca. Parę lat temu na Allegro za około 900zł poszedł nieco łatwiejszy do zdobycia, rosyjski nóż z wystrzeliwanym ostrzem ;)
Kupiłem ostatnio na allegro 6H5, bo doszedłem do wniosku, że za 150zł, to warto bułgara zmienić... I jakie wrażenia:
Bagnety są prawie identyczne, jednak co ciekawe różnice są.
1. Rusek ma dłuższą i cieńszą klingę od bułgara, o kolejno 4 i 1mm
2. Rusek ma niejednolity kolor- przechodzi z brązu do czerni, podczas gdy bułgar jest cały czarny.
3. Bułgar miał bicia Arsenalu na rączce i pochewce, podczas gdy rusek ma oznaczenia Izmaszu tylko na pochewce.
4. Inna faktura plastiku,
5. Otwór na ,,grzybek" do cięcia drutu, w bułgarze jest wykończony z lekko zaokrąglonymi rogami, rusek nie ma wykończenia- rogi są ostre.
6. Ostrze ruska ma niejednolity kąt nachylenia, względem bocznych powierzchni- im bliżej jelca, tym kąt jest mniejszy= krawędź jest ostrzejsza. W bułgarze tymczasem kont był wszędzie taki sam i wynosił jakieś 80*, wobec czego nie można było marzyć o przecięciu chociaż chleba tym bagnetem...
Oba ostrza są piaskowane (mają matową powierzchnię), więc ciężko powiedzieć z jakiej stali są zrobione.
Ogólnie rzecz ujmując, to bułgar, oprócz fatalnej krawędzi tnącej, sprawia wrażenie lepiej wykonanego, czym, nie będę ukrywał, że mnie zaskoczył.
Na aukcji, na której kupiłem oryginał, było napisane, że nr są zgodne... Owszem, są, szkoda tylko, że wyglądają, jak by je ktoś na szybko gwoździem wyskrobał i na 100% nie są wybite/wytopione...
Odnośnie długości ostrza- niedawno przyszła mi 6sz92-5 i mały problem: o ile w starym modelu, haczyk, do zabezpieczenia pochewki przed wypadnięciem był umieszczony w sam raz, o tyle w nowym modelu brakuje jakiegoś 1 cm, żeby złapał. Jeśli włożymy dużo siły, żeby ponaciągać mocowanie haczyka, a pochewkę wepchnąć jak najgłębiej, to zabraknie... 2mm. I tu pojawia się pytanie- nie orientuje się ktoś, czy Rosjanie np. nie odcinają części do cięcia drutu, od pochewki? Byłoby to logiczne o tyle, że włożony w kieszeń bagnet i tak jest przypięty, a odczepienie pochewki, bez kombinerek, jest mocno problematyczne. Taka skrócona pochewka pasowałaby idealnie do ładownicy i nie sprawiałaby żadnych trudności z jej zamocowaniem.
Autor cytatu: SoP-PeLA czy przypadkiem kieszeń nie byla projektowana pod 6h4?
Nie wydaje mi się- o ile się nie mylę, to różnice długości są niewielkie. Poza tym, na większości zdjęć WDW w 6sz92-5 są 6H5. Do tego, tak jak pisałem wcześniej, nie było problemu z włożeniem tego bagnetu do starego modelu 6sz'a.
Autor cytatu: bariTen bagnet jest śliwkowy, tylko elementy metalowe (oprócz oczywiście ostrza) są pomalowane pistoletem; czarną właśnie farbą.
Rozumiem- kupiłem go właśnie z tego powodu, napomknąłem tylko o kolorze, bo wypisywałem wszystkie różnice, jakie rzuciły mi się w oczy.
Autor cytatu: czarny001
Odnośnie długości ostrza- niedawno przyszła mi 6sz92-5 i mały problem: o ile w starym modelu, haczyk, do zabezpieczenia pochewki przed wypadnięciem był umieszczony w sam raz, o tyle w nowym modelu brakuje jakiegoś 1 cm, żeby złapał. Jeśli włożymy dużo siły, żeby ponaciągać mocowanie haczyka, a pochewkę wepchnąć jak najgłębiej, to zabraknie... 2mm. I tu pojawia się pytanie- nie orientuje się ktoś, czy Rosjanie np. nie odcinają części do cięcia drutu, od pochewki? Byłoby to logiczne o tyle, że włożony w kieszeń bagnet i tak jest przypięty, a odczepienie pochewki, bez kombinerek, jest mocno problematyczne. Taka skrócona pochewka pasowałaby idealnie do ładownicy i nie sprawiałaby żadnych trudności z jej zamocowaniem.
Sugerujesz, że kamizelka została zaprojektowana do bagnetu ze "skróconą" pochwą, którego to skracania nikt nie widział, a i niby czemu miałoby służyć, dopasowaniu do kieszeni :) Przecież to się kupy nie trzyma. Raczej w szwalni schrzanili kieszeń w kamizelce nie z błędu projektu tylko tak po prostu "komuś renka siem omskła". Zamiast niszczyć bagnet, przerób kamizelkę.
Na marginesie, do tarzana 6H5 wchodzi idealnie:)
Autor cytatu: MROOV
Raczej w szwalni schrzanili kieszeń w kamizelce nie z błędu projektu tylko tak po prostu "komuś renka siem omskła". Zamiast niszczyć bagnet, przerób kamizelkę.
Na marginesie, do tarzana 6H5 wchodzi idealnie:)
Hmm, porównam w najbliższym czasie z kamizelką kumpla. Niszczyć bagnet? W życiu! Upchałem go na siłę i podoginałem haczyk tak, żeby trzymał. Po prostu się zastanawiałem czemu jest tak, a nie inaczej.