Myślałem ze od czasów garłacza Diakonowa i powojennego WG-45 pogrzebano temat nasadek na giwery w ZSRR i Rosji a tutaj zonk:)
(Fotka z E. Krawczenko "Ręczne i miotane granaty" 2008)
Jako żywo nasadko na kałasze serii 74 dla RGD-5, stary brytyjski patent od Lee-Enfield'a :)
Pojawiły się prawdopodobnie w latach 90-tych na wojnach lokalnych w byłym ZSRR, jak skala produkcji, które jednostki i dokładnie kiedy nie wiadomo .
Filiop- Bo tak patrzę na zdjęcia i wydaje mi się, że u Ciebie jest wszystko ok. Granatnik opiera się na zaczepach i ewentualnie na wybrzuszeniu dolnego chwytu. Jeśli u Ciebie tego wybrzuszenia nie dotyka, to wsadź tam cokolwiek- kawałek drewna, plastiku, żeby nie przeciążać zaczepów.
Posiadam granatnik ACM... Kupiłem go w sumie bardziej do lansu, niż do ASG, choć był już używany jako miotacz ładunków pirotechnicznych ;) Mam jednak z nim inny problem- chciałem strzelić jakimś badziewnym, chińskim granatem, który kumpel miał w M203. U niego wszystko cacy- malina, ale jak ja chciałem wsadzić granat do siebie, to nagle okazało się, że ma jakieś 4 mm luzu i tak sobie lata po lufie jak kozacy po stepie... Czy ktoś kupował do ACMa markowe granaty (MadBull)? Jeśli tak, to jak z ich spasowaniem?
Znalazłem dziwne fotki BG-15 nie widać z lewej strony łoża celownika ani śladów po jego montażu. Rączka jakoś bardziej przypomina tworzywo niż sklejką z dziurą. (też znalazłem ifno że rączka z dziurą była ze sklejki prasowanej i powlekanej czymśtam...).
Broń może być "deko", bo chwyt jest np. "chudy" (w przeciwieństwie do grubych chwytów w AEGach). Albo to może być jakiś antyczny gaziak ("classic airsoft"). Jedyne co wskazuje na to, że to replika to ten granatnik (Boomarms jest mało znanym producentem ASG) i przedni zaczep w magazynku, który jest wsadzony do tego AK-74.
Ktoś się orientuję, czy w polskiej prasie (i jeśli tak to w jakich mniej więcej numerach) znajdują się jakieś artykuły na temat rosyjskich podwieszanych granatników?
Mam Komandosa z artykułem o RG-6 i PDFa z "Młodego Technika" (gdzie jest wspominane o GP-25), ale mi mało ;) No a sam RG-6 też mimo wszystko granatnikiem podwieszanym nie jest.
Internety już przeszukałem, teraz szukam czegoś "na papierze".
PS. Artykuły wbrew nazwie tematu nie muszą być w prasie "bieżącej".
W "moich czasach" w komplecie razem z granatnikiem była gumowa nakładka na kolbę. Dziwne, że nie ma jej na na żadnym zdjęciu w artykule. Nazwa "podstwolnik" (nie "podWstwolnik") jest slangiem żołnierskim, nazwa oficjalna brzmi "Granatomiot Podstwolnyj" (stąd bierze się skrót GP)
Gumowa nakładka jest na jednym zdjęciu, na końcu artykułu - zdjęcie AKMS'a z waflowym magazynkiem i czarnymi okładzinami, zaraz nad zdjęciami granatów do 203.
Dzięki Iwan :) O stopce na kolbę wiedziałem, ale skoro już tu zajrzałeś to mam pytanie - czy poza stopka do granatnika dostawaliście jeszcze inną sprężynę powrotną? Tzn. sprężyna jak sprężyna, ale ten "przycisk" na końcu jest ponoć inny po to by pokrywa tak łatwo nie spadała podczas strzelania z granatnika.
Takie sprężyny przynajmniej ponoć są dodawane razem z nowszymi GP.
Autor cytatu: PotfurGumowa nakładka jest na jednym zdjęciu, na końcu artykułu - zdjęcie AKMS'a z waflowym magazynkiem i czarnymi okładzinami, zaraz nad zdjęciami granatów do 203.
Autor cytatu: kazikDzięki Iwan :) O stopce na kolbę wiedziałem, ale skoro już tu zajrzałeś to mam pytanie - czy poza stopka do granatnika dostawaliście jeszcze inną sprężynę powrotną? Tzn. sprężyna jak sprężyna, ale ten "przycisk" na końcu jest ponoć inny po to by pokrywa tak łatwo nie spadała podczas strzelania z granatnika.
Takie sprężyny przynajmniej ponoć są dodawane razem z nowszymi GP.
Nie, poza torbą i samym granatnikiem była tylko nakładka oraz torba (ładownica) do noszenia granatów (10 gniazd?) wykonana z cienkiego materiału, chyba takiego jak pokrowiec na manierkę (Minęło już ćwierć wieku, nie pamiętam wszystkiego dokładnie :))) Na zdjęciu w artykule tej torby nie ma
Jako elew szkoły podoficerskiej byłem w działonie AGS-17, o nim pamiętam trochę więcej