Autor cytatu: kazikZarejestrowanych jest 912 użytkowników, ale oczywiście nie wszyscy są aktywni (przynajmniej nie regularnie).
PS. 34 tyś. komentarzy, 1,6 tyś. tematów.
Kazimierz pominął liczbę osób, które czytają a nie są zarejestrowane. A to już zdziebko większa liczba (~9k unikalnych użytkowników, których najwięcej się nudzi około godziny 20) :)
Tak, ale pewnie podobnie jest na WMASGu i innych forach - w tej chwili mają na forum 59 zarejestrowanych użytkowników i 44 gości. Jeśli mogę, to ciekawi mnie jeszcze czy i o ile wzrosła częstotliwość logowań na forum od czasu rozpoczęcia tematu VSO vs SSO? Moje logowania można odjąć, bo rzeczywiście zaglądam tu o wiele częściej niż wcześniej.
Ciekawe co Dexter miałby do powiedzenia, gdyby ThePesH zamieścił w recenzji to co mu powiedział:
"mundury te są wariacją oryginalnego maskałatu." Dodając jeszcze "Wyprodukowano je na Białorusi." A optymalnie było by:
"mundury te są białoruską wariacją na temat oryginalnego maskałatu.".
Odpowiem za siebie
W recenzji nigdzie nie napisałem że producentem jest firma z Federacji Rosyjskiej oraz że produkt jest kontraktowy i biega w nim wojsko.
Nie wiedziałem gdzie fizycznie znajduje się szwalnia firmy VSO bo absolutnie nie miało to dla mnie znaczenia - Rosja czy któraś z jej ex republik ... wiedzialem natomiast że na metce nie ma napisane że to jest SPOSN , Alfa, etc.
Dexter nie wprowadził mnie w błąd i nie oszukał mówiąc że jest to produkt kontraktowy. Nie widziałem przed zakupem ogłoszeń w necie - tak się złożyło że podczas mojego pobytu w kraju kumpel nadał temat że są maskałaty w takiej a takiej cenie i umówiliśmy się osobiści ze sprzedawcą na zakup. Miałem możliwość przed wyjeciem portfela [ja i dwie osoby ze mną] - porozmawiać , popytać, przymierzyć - dobrać odpowiedni rozmiar. Żadnego z Nas nie interesował fakt że nie jest to kontrakt ponieważ Dexter jasno i wyraźnie opowiedział przed sprzedaża co to jest za produkt i dlaczego jest szyty tak a nie inaczej w stosunku do orginału.
- Dlaczego kupiłem ten maskałat u Dextera a nie oryginał u Konrada - stosunek ceny do jakości produktu, dostępność rozmiarówki.
- Dlaczego kupiłem inne rzeczy u Konrada a nie u Dextera - bo w ofercie VSO ich nie było
- Czy jestem zadowolony z Maskałatu - tak poza wymienionymi sznurkami ściagaczy jestem zadowolony
- Czy kupił bym Maskałat z metką Sdiełano na białorusi / kazachstanie / uralu i bóg wie gdzie indziej - tak bo to ma dla mnie najmniejsze znaczenie.
Jestem jedną z tych osób, które dużo przeglądają, ale mało się wypowiadają - tym razem jednak przyłącze się do pytania "czarny001" - Czy jest ktoś na tym forum, który pomimo opisów na allegro typu "specnaz rosja" naprawde myślał, że to jest prawdziwy kontraktowy sprzęt? Czy wszyscy tak czy inaczej dobrze wiedzieli, że jest to tańsza kopia renomowanej firmy?
No to porozmawiajmy o tej formie sprzedaży i opisach skoro oszukanych na razie brak.
Powiem za siebie, że oczywiście zawsze jest lepiej mieć wszystko na tacy, opisane i spisane.
Ale z drugiej strony problemów z używaniem środków komunikacji nie mam, jeśli mi brakuje danych, to je wyciągam. Niestety przytłaczająca większość sprzedawców pisze mało, więc zmuszeni jesteśmy korzystać z maili i telefonów.
Uważam, że jak ktoś kupi bez namysłu przedmiot z opisem "ROSJA SPECNAZ" w przekonaniu, że znaczy to "Wyprodukowano w Rosji, używa Specnaz", to sam jest sobie winien, choć sprzedawca mu sprawy nie ułatwił.
Konrad teraz wojuje, żeby Dexter dał te informacje dla mniej rozgarniętych i o nic mu innego nie idzie;)
Konrad czemu nie wstawisz do siebie do sklepu tych rzeczy z odpowiednim opisem? Co stoi na przeszkodzie? Masz pod ręką możliwość poszerzenia asortymentu?
Panowie ThePesH i _Sandro_ - w świetle tego co mówicie tym bardziej jest dla mnie niezrozumiały powód dla którego Dexter nie może zamieścić pełnych informacji o producencie w ofercie sprzedaży.
Pozostaję w oczekiwaniu na odpowiedź Dextera na pytanie: Dlaczego tak upierasz się przy nie podawaniu pełnych danych o swoich produktach?????? Czy możesz odpowiedzieć merytorycznie na to pytanie?
I jeśli można dodam pytanie uzupełniające: Dlaczego przytoczonych przez Ciebie danych nie podajesz w ofercie sprzedaży - metkę klient otrzymuje dopiero po dokonaniu zakupu, wraz z towarem. Dlaczego nie możesz lub nie chcesz umieszczać danych z metki w ofertach sprzedaży? Najlepiej wraz z ich tłumaczeniem na polski.
Umieszczenie przy każdej ofercie sprzedaży produktów VSO danych producenta w języku polskim, wraz z krajem producenta (pełną nazwą - czyli Republika Białoruś) w pełni zaspokoi moje pretensje wobec Ciebie i firmy VSO.
Czy to na prawdę są wygórowane oczekiwania, a domaganie się umieszczenia tych informacji to "bezprecedensowy atak" do którego odparcia trzeba zatrudnić prawników?
Autor cytatu: jawny83Konrad czemu nie wstawisz do siebie do sklepu tych rzeczy z odpowiednim opisem? Co stoi na przeszkodzie? Masz pod ręką możliwość poszerzenia asortymentu?
A o to zapytaj Dextera, dlaczego mimo upływu 5 miesięcy od informacji o rozpoczęciu dystrybucji i w odpowiedzi mailowej mojej prośby o ofertę handlową, nie udało się mu przygotować jakiejkolwiek oferty dla jednego małego sklepu.....
Nie należy, ale jest z nią połączona silnymi relacjami gospodarczo-politycznymi. Rosja i Białoruś są częścią WNP (Wspólnoty Niepodległych Państw), do której należy też Ukraina. Aczkolwiek relacje Rosja-Białoruś są o wiele cieplejsze niż Ukraina-reszta WNP.
Z kilkudziesieciu produktow zakupionych przez kilkudziesieciu klientow pana Dexa...
1. Rozczarowani...0
2. Oszukani....0
3.wprowadzeni w błąd...0
4. Majacy o cokolwiek pretensje...0
5. Majacy uwagi nie do towaru,a do sprzedajacego ...0
Wiec mysle tak...
Konrad przestan juz jątrzyć poprostu
Zwróciłeś mu uwage,przyjął do wiadomości i zrozumiał,co zrobi/zrobił z tym fantem,jego sprawa/sumienie/inne górnoloty
Natomiast powinien ci dać co najmniej BIAŁORUSKIE pół litra,bo taka wspaniala reklame jaka mu zrobiles i tak jak zainteresowales zapewne innych potencjalnych zakupem w tym klimacie to tylko mögł sobie wymarzyć
Teraz ci co mogli kupowac smersze np zerkna i zapewne zestawia twoje ceny i jego ceny,twoja jakosc i jego jakosc,...twoje podejscie i jego podejscie do klienta...
Ja osobiscie bede kupowal i tu i tu,ceny nie maja wiekszego znaczenia dla mnie,kupie poprostu tam gdzie bedzie to co mnie interesuje i tyle
Ale beda osoby ,ktore zapewne czytajac opinie innych,ktorzy cokolwiek kupili i wyrobili sobie zdanie,wezma to wszystko pod uwage
Licze ze bedziecie z soba konkurowac,bo to pobudza handel,roznicuje ceny,zwieksza roznorodnosc towaru,a nie ma co kryc,ze dopoki tylko ty byles,alternatywy nie bylo
Zycze Dexowi by sie utrzymal,a tobie bys nadal mial chec na FRONTOWA sprzedaz
Wiecie co z ciekawosci sprawdzilem metke w mojej Gorce ... Metka zawiera co nastepuje: logo producenta, nazwa producenta, tabela rozmiarow z odznaczonym dlugopisem moim rozmiarem. Metka natomiast nie zawiera: danych teleadresowych firmy , skladu materialu, kraju pochodzenia.
Water - Ty jako wiceprezes firmy zajmującej się "Usługi doradcze związane z zarządzaniem" (według wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego) na prawdę nie rozumiesz strategii marketingowo-handlowej Dextera?
A może jest jakieś powiązanie biznesowe pomiędzy firmami "Maart" Sp. z O. O. i "Venice"?? Może to właśnie jedna z tych firm doradza drugiej strategię?????
Pozostaję w oczekiwaniu na odpowiedź Dextera na pytanie: Dlaczego tak upierasz się przy nie podawaniu pełnych danych o swoich produktach?????? Czy możesz odpowiedzieć merytorycznie na to pytanie?
I jeśli można dodam pytanie uzupełniające: Dlaczego przytoczonych przez Ciebie danych nie podajesz w ofercie sprzedaży - metkę klient otrzymuje dopiero po dokonaniu zakupu, wraz z towarem. Dlaczego nie możesz lub nie chcesz umieszczać danych z metki w ofertach sprzedaży? Najlepiej wraz z ich tłumaczeniem na polski.
Umieszczenie przy każdej ofercie sprzedaży produktów VSO danych producenta w języku polskim, wraz z krajem producenta (pełną nazwą - czyli Republika Białoruś) w pełni zaspokoi moje pretensje wobec Ciebie i firmy VSO.
Czy to na prawdę są wygórowane oczekiwania, a domaganie się umieszczenia tych informacji to "bezprecedensowy atak" do którego odparcia trzeba zatrudnić prawników?
Autor cytatu: ThePesHWiecie co z ciekawosci sprawdzilem metke w mojej Gorce ... Metka zawiera co nastepuje: logo producenta, nazwa producenta, tabela rozmiarow z odznaczonym dlugopisem moim rozmiarem. Metka natomiast nie zawiera: danych teleadresowych firmy , skladu materialu, kraju pochodzenia.
Takie informacje nie musza być na metce wszytej w ciuch - w końcu SPOSN nie eksportuje do Polski - to co go obchodzą cudze regulacje prawne. Ale powinno być na metce doczepionej do produktu przez importera/dystrybutora.
Jak masz paragon to możesz się skarżyć. Kara za brak polskiego opisu to minimum zł 500, ale zazwyczaj się nakłada w oparciu o raport pokontrolny PIH-u a nie skarge osoby prywatnej - bo mogła se metkę wyrzucić już.
Nie ,nie doradzam Dexowi...
Ale jezeli mozna przy okazji:))
Dex nic nie rob w sprawie marketingu!Konrad zrobi to za ciebie!
:)
Podobnie PO punktuje dzieki zajadlosci i maluczkowosci PISu
Analogia idealna
Konrad,a teraz serio jako badz co badz twoj staly klient..
Mnie nie interesuje drugie " rzekome" dno ,ktorego ty po omacku szukasz usilnie
Tymczasem Dex zbiera zamowienia,rozkreca sie coraz bardziej bo klienci poprostu nie widza czego ty tak wypatrujesz ,..a to mgla smolenska jest,hel w powietrzu,pancerna brzoza,trotyl w dezodorantach i fotelach...
Chlop napisal,ty napisales i moim zdaniem to powinno skonczyc ta piane
Mam juz ponad 4dychy na karku i nie jeden chleb zjadle,cos tam mam,czegos jeszcze nie mam,nie jedno widzialem,w nie jednym miejscu bylem,uwazam sie za osobe dosc doswiadczona,bo krs oddaje 1/10 moich handlowo/biznesowe doswiadczenia ...
To ty naprawde robisz marketing Piotrkowi ,Konrad...
Serdecznie cie pozdrawiam moj ty Tropicielu Frontowy:)))
OK jasne - dokładnie ta sama sytuacja na metce koszulki tielniaszki kupionej w PL w sklepie - logo producenta, nazwa producenta rozmiar i tym razem skład materiału ... Brak danych teleadresowych i kraju pochodzenia. Czego to dowodzi ... możecie się tu przepychać [bez urazy] na forum do usranej śmierci a życie toczy się dalej własnym torem.
Autor cytatu: waterKonrad potrzebni sa ludzie w CBA,ASB,XYZ....
Chciałem pracować w UB, bo to była skuteczna i kompetentna instytucja, ale na moje nieszczęście, jak wchodziłem na rynek pracy, to UB właśnie likwidowali....
Autor cytatu: waterTo ty naprawde robisz marketing Piotrkowi ,Konrad...
Więc po co w taki razie Twoja desperacka próba skłonienia mnie żebym przestał? Przecież działam w takim razie dla jego dobra. Czy sugerujesz, że powinienem przenieść temat na inne fora???? Oczywiście dla dobra VSO!
Nie,nie sugeruje niczego
Wszedzie widzisz cos czego nie ma
Zadna desperacka proba....
Mnie to wali,czy nadal bedziesz napieral jak byk na krowe,bo nie mam z tego nic,lecz mam wlasne zdanie ktore tu wyrazam ,podobnie jak inni
Jest ono inne w kilku aspektach,niz twoje
Szanuje twoja probe" doinformowania" klientow o metodach,miejscu produkcji,freudowskich metodach oddzialywania na moj mozg( o ile go mam wogole;)) jako nabywcy,przez Dextera
Ale...mam inne wrazenia,inne odczucia,inne zdanie jako ktos kto mial kontakt zarowno z produktami VSO jak i ich przedstawicielem,ktorym jest (chyba) Piotrek...
Walczysz z wiatrakiem,albo jego cieniem i niestety...wydaje mi sie ,z tego co czytam w postach innych klientow VSO,iz maja conajmniej podobne,jesli nie identyczne odczucia i wnioski ,jak ja...
Chcialbym ,abys przestal poprostu bic piane....
Wiemy juz o co ci chodzi,wiemy jakie jest zdanie Dexa,zdanie innych i moje tez juz poznales...
Czego jeszcze oczekujesz?
Musi cos dojeb..Dex w handlu ze mna zebym zmienil zdanie,zreszta mimo tego co tu piszesz,noe zmieniam zdania o tobie jako handlowcu tym co masz i co mi sprzedales do tej pory...
Nie dzialaja na mnie wywody o socjo,bo to jest wlasnie socjo,ktorego gdzies,kiedys i mnie uczono w pewnej pracy :))
Szkoda tych przepychanek
Moim zdaniem nic nowego juz nie napiszemy,a co zrobisz z tym co cie boli,twoja sprawa i mi nic do tego
water co Ci trzeba napsiać, żebyś zrozumiał, że "odczucia" nie zawsze korelują ze stanem faktycznym?
"po wódce każda jest piękna". A przecież normalnie nie jest.
Słyszałeś o tym, że są przestępstwa scigane z urzędu - np. narażenie na niebezpieczeństwo?
Sasiad za scianą robi se bomby - ja byłem narażony na niebezpieczeństwo - chociaż nie miałem tego świadomości, sąsiad był miły i w ogóle super, na wódkę zapraszał. A tu bach i się okazuje, że byłem narażony - bez mojej wiedzy i zgody.
Ludzie kupują obrazy falsyfikaty - dowiadują się o tym po wielu latach przypadkiem i co? Przez te lata nie byli ozukani bo nie mieli tego swiadomości? Byli. Ale nie wiedzieli to i nie skarżyli się.
Tak przy okazji - to liczenie na to, iż po haśle - "frajerzy wystąp" nastąpi jakas fala coming outów - to naiwność.
Liczyłbym na mechanizm "słodkich cytryn".
zaprzeczenie zaprzeczenia :)))
To nie jest zresztą odpowiedź na moje pytanie - czy firma "Maart" Sp. z O.O. nie doradza firmie "Venice". Jesteś wiceprezesem w tej pierwszej firmie, ale nie jesteś całą firmą "Maart". Zresztą w celu pełnej identyfikacji firm powinienem dopisać choćby numery NIP, bo zaraz się okaże, że to prawda że firma "Maart" nie ma nic wspólnego z firmą "Venice", tylko że "przecież piszemy o tych firmach": http://www.maart.com/ i http://www.venice.com.pl .
Pozostaję w oczekiwaniu na odpowiedź Dextera na pytanie: Dlaczego tak upierasz się przy nie podawaniu pełnych danych o swoich produktach?????? Czy możesz odpowiedzieć merytorycznie na to pytanie?
I jeśli można dodam pytanie uzupełniające: Dlaczego przytoczonych przez Ciebie danych nie podajesz w ofercie sprzedaży - metkę klient otrzymuje dopiero po dokonaniu zakupu, wraz z towarem. Dlaczego nie możesz lub nie chcesz umieszczać danych z metki w ofertach sprzedaży? Najlepiej wraz z ich tłumaczeniem na polski.
Umieszczenie przy każdej ofercie sprzedaży produktów VSO danych producenta w języku polskim, wraz z krajem producenta (pełną nazwą - czyli Republika Białoruś) w pełni zaspokoi moje pretensje wobec Ciebie i firmy VSO.
Czy to na prawdę są wygórowane oczekiwania, a domaganie się umieszczenia tych informacji to "bezprecedensowy atak" do którego odparcia trzeba zatrudnić prawników?
Fence,
Rozumiem ,ze TY jestes tym NIEFRAJEREM,bo nie kupiles,a inni ktorzy kupili i sa zadowoleni,tak naprawde powinni byc niezadowoleni i frajerami sa...
:)) nie moge sie smiac bo mam zajady.!;))
Dobrze ,ze jestes z nami,ze tak bardzo nas FRAJEROW zawsze ostrzezesz po swoich
DOMYSLACH( bo NIC nie kupiles przeciez),
PRZYPUSZCZENIACH(przeciez Mona Liza spod Łysicy moze byc falsem)
DOSWIADCZENIACH ( wchodzi chlop i mowi ze ladne masz sciany,wyrzucasz go za drzwi- no bo przeciez nie powinny mu sie podobac)...
Teraz zawsze bede przed zakupem radzil sie osob,ktore nie mialy doczynienia nigdy z rzeczami o ktore mi chodzi,ale potrafia na czynniki pierwsze rozlozyc myslenie sprzedawcy,psychowibracje w jego glowie,oraz moje poczucie zadowolenia odwrocic w przeciwna strone;)))
Dobrze ze z nami tu jestes!;)))
Potrafilbys moje odczucia klesk zyciowych ,obrucic w odwrotna strone?
Bede zyl dluzej dzieki tobie!
Niezla psychodrama i kolosalne jaja wielkanocne!
Konrad,wczesniej w ten sam sposob wklejales gowno warte wstawki o Vso,teraz robisz to samo wobec mnie...
Jestes żałosny poprostu w tym co robisz
Szkoda,rozczarowales mnie..
Autor cytatu: Konrad "Owca"To nie jest zresztą odpowiedź na moje pytanie - czy firma "Maart" Sp. z O.O. nie doradza firmie "Venice". Jesteś wiceprezesem w tej pierwszej firmie, ale nie jesteś całą firmą "Maart". Zresztą w celu pełnej identyfikacji firm powinienem dopisać choćby numery NIP, bo zaraz się okaże, że to prawda że firma "Maart" nie ma nic wspólnego z firmą "Venice", tylko że "przecież piszemy o tych firmach": http://www.maart.com/ i http://www.venice.com.pl .
? ? ? ? ? ? ? ? ? ? ?
Czy tylko ja tu czegoś nie rozumiem ?