No właśnie, jako, że w kwestii granatników jestem laikiem na poziomie info czytanego - zadaję pytanie:
jak to jest z tym GP25?
Wszędzie na fotkach widzę go z czymś, co jak mniemam jest celownikiem.
Natomiast GP25 produkcji G&P ma odwzorowaną skalę i nad nią otwór - co jest: zapomnieli o reszcie?
Jak to się ma do wyglądu tego granatnika w realu? Chyba ta część, której nie ma w replice G&P nie jest zbędna?
Załóżmy, że odżałuję kasę i go kupię, żeby być poprawnym politycznie - mam rozumieć, że bojowo strzelali na czuja, bez tej części, czy po prostu G&P dało dupy?
Autor cytatu: kazik
A celuje się raczej "na wyczucie".
Nie no, jaja sobie robiłem, wiem jak wygląda efektywność wykorzystania celownika w granatnikach podlufowych ;)
Tylko zastanawiała mnie zawsze ta kwestia: dlaczego w tym G&P nie ma celownika?
Jak dla mnie to spora wtiopa.
I właśnie dlatego niekoszernie założę sobie GP30, gdy już go kupię. ;)
Nie wyraziłem sie precyzyjnie :)
1. fotki sa z epoki
2. wtedy wystepowalo BG-15
ale nie nalezy tego laczyc , bo glowy nie dam za to co to za granatnik co tam jest
no i jescze jedno te fotki to raczej schyłek konfliktu
Osobiście nie jestem w stanie odróżnić BG-15 od GP-25. Przy czym OBA modele mają celownik po lewej stronie (patrz obrazek z diagramem).
Teoretycznie można by zgadywać, że jeden z nich ma "dziurkę" w rączce, ale nigdy nie byłem w stanie jednoznacznie przypisać tej cechy do któregokolwiek z nich (raz zdjęcie z "dziurą" było podpisane jako GP-25, raz jako BG-15 - ot chociażby na diagramie też tak jest ). Reszta jest identyczna. BG-15GP-25
PS. Słyszałem też teorię, że BG-15 to po prostu NATOwskie oznaczenie na GP-25, kiedy jeszcze nikt nie wiedział jak to się naprawdę nazywa.
Ta 'teoria' z miejsca powinna iść na śmietnik.
Na fotce którą opisałeś BG-15, przypatrz się napisom na granatniku: BG15N78 - gdzie część pogrubiona ma jeszcze białą farbę.
Hmm... różnic wizualnych między BG-15 i GP-25 nie stwierdzono - prócz różnych napisów, ale jako że mało zdjęć widziałem, nie jest to wyznacznikiem.
Łapka z dziurą - teoretyzuję:
Teoria 1: jeśli było co najmniej 2 producentów granatników, to jeden z nich mógł robić z dziurką, a drugi nie - nie jest to istotny element samego granatnika, więc mogli sobie te dziurki dorabiać.
Teoria 2: w którymś momencie, doszli do wniosku że trzeba odciążyć granatnik, a że nie mieli co wywalić zbędnego, to wycieli dziurkę.
[edit] http://faq.guns.ru/gp25.html
Może powyższy link rzuci nowe światło, mi się czytać nie chciało (głównie dlatego że po rosyjsku czytam b. wolno, a babelfisz się wywala).
Wracając do celowników przy BG-15/GP-25.
Na części zdjęć występują celowniki na innych nie.
Na zdjęciu które wstawiłem wczesniej chyba jest
Hipoteza robocza n/t celownika:
w zestawie był celownik ale wyskalowany od 50 do 400 metrów a empiria pola walki dowiodła, że nie strzela sie na takie odległości tylko w zwarciu. Strzelcy zaczęli usuwać te celowniki jako nie potrzebne, ciężkie i dające kolejny zachaczajacy się element i utrudniający ruch w terenie.
A teraz kilka słów w sprawie otworu ulgowego w chwycie granatnika.
Na jednych zdjęciach jest z dziurą na innych bez.
Może trza sprawdzić u producenta.
Zgadzam się z hipotezą Potfura w kwestii tych dziur.
Na naszym zdjęciu jest bez dziury i z celownikiem, więc takiego bede chcial dopasc :).
Na zdjęciach, które podałeś jest celownik. Z resztą jak ktoś znajdzie bojowe foto bez celownika, to będę wdzięczny za wrzucenie. Jeszcze takiego nie widziałem (albo nie zwracałem na nie uwagi).
The GP-25 (Granatomyot Podstvolnyj=underbarrel grenade launcher) was developed between 1975 and 1978, based on the earlier experiments, conducted in USSR during late 1960s. GP-25 has been adopted by soviet army in 1978 for use with both 7.62mm AKM and 5.45mm AK-74 Kalashnikov assault rifles. In 1989 Russian army adopted the improved design, GP-30 (...)
Też się już nad tym zastanawiałem czy bojowo nie demontowali tego celowanika. Trochę trudno uwierzyć, że dwie firmy wyprodukowały replikę z taką samą niedoróbką. Skądś chyba im się wzięła taka koncepcja.
Ale nie widziałem żadnego zdjęcia z akcji - z GP25 bez tego celownika.
Ja bym prędzej uwierzył, że po prostu jedna skopiowała drugą ;) Wzajemne "pożyczanie" od siebie projektów w ASG jest dosyć popularne. Nie mam jednak pojęcia, który granatnik się pierwszy pojawił na rynku.
Oczywiście "skopiowanie" też jest tutaj pewnym językowym nadużyciem, bo jednak jakieś różnice między nimi są (ot chociażby rodzaj wykorzystywanych granatów).
Szukanie 25ki bez celownika jest o tyle trudne bo w 90% przypadkow widac prawa strone broni - a w tedy ramie celownika jest zasloniete i nie wiadomo czy jest czy nie. Faktem jest natomiast, iz tam gdzie widac lewa strone to ramka zawsze jest.
Mysle ze GP poszlo na latwizne, wzorujac sie na gb15 CAWa (najstarszy granatnik asg do ak). Ramka podnosi koszty a do nieczego w asg nie sluzy...
co do ASG wersji to zgodze sie z wilem i kazikiem ze pewnie lista zapożyczen jest dluga, jesli chodzi o uzycie bojowe to zonk trudno bedzie dojsc prawdy, rozwazam jescze czy nie czasem demontowano tylko czesci celownika
czy ktoś z Was posiada może plany konstrukcyjne granatnika do AK? jedyne co udało mi się zdobyć to instrukcję obsługi do GP-30 (fotki w wysokiej rozdzielczości) i znajomy "magik" robi mi na ich podstawie atrapę na obrabiarce CNC, tylko że plany by się przydały bo wg samych rysunków ciężko wszystko zwymiarować...
instrukcje mogę oczywiscie udostępnić dla chętnych:)