Autor cytatu: IndianinDobry pomysł, też chciałbym się tam kiedyś wybrać. Oglądałem dużo galerii z wycieczek i czytałem sporo opisów-sprawozdań. W którymś artykule (chyba na opuszczone.pl) była informacja, że najlepiej jest zwiedzać Prypeć na jesieni. Ponoć bujna roślinność w okresie letnim zwiększa promieniowanie, a poza tym mniej się przez nią zobaczy (teren przez te lata zdążył zarosnąć).
Autor cytatu: IndianinA tu jest biuro turystyczne: http://bispol.com/index.php?option=com_content&task=blogcategory&id=20&Itemid=63
Autor cytatu: KamilCzołem!
W nieco odległych planach mam wycieczkę do Prypeci, zapewne w jakiejś większej grupie. Jak wiem byłeś tam i organizowałeś wycieczkę, więc może podrzuciłbyś mi jakieś rady? Googlarka wyrzuca mnóstwo rezultatów, ale mało konkretów, większość to różne dywagacje z pod znaku faktów i mitów. Znalazłem coś takiego http://www.ukrcam.com/tour/tour_3.html Oni organizują jednodniową wycieczkę, ja słyszałem też o dwudniowych. Zapewne są jakieś alternatywy jeśli chodzi o wybór organizatora. Nic mi też nie wiadomo o względnych kosztach. Jako człowieka doświadczonego w tzw. extreme tourism wink.gif proszę Cię o pomoc.
Pozdrawiam
Kamil
Autor cytatu: Wolv
Hej, Święty.
Widzę, że trafiłeś na stronę SAMa - to jedna z popularniejszych firm organizujących wypady, ale nie jedyna. My korzystaliśmy z usług New Logic: http://www.newlogic.ua/en/services/tours/chernobil.php. Gdy jechaliśmy, dla naszej 6-osobowej grupy była to najtańsza opcja wycieczki indywidualnej, jaką znalazłem. Różnią się programy, ale tu pierwsze spostrzeżenie wypracowane na własnych błędach - jeśli nie dopilnujesz, i tak nie pokażą wszystkiego, co obiecali. I dobrze wiedzieć dokładnie co się chce zobaczyć i o co chce się zapytać, bo z przewodnikami bywa różnie - nasz miał tą wadę, że po w miarę rozbudowanym wstępie na samej wycieczce ograniczył się do monosylab, więc za dużo się nie dowiedzieliśmy, ale za to dał nam pełną swobodę łażenia po miejscach, do których nas wozili. Więc coś za coś. Ale generalnie posiadanie własnego przewodnika ma tą zaletę, że można z nim negocjować co i jak długo oglądasz, warto więc to rozważyć.
Druga sprawa - o ile wiem, jedyną organizacją uprawnioną do oprowadzania po Zonie jest Czernobylinterinform. Co w praktyce oznacza, że której firmie nie zapłacisz i tak będą oprowadzali Cię przewodnicy z CII. A skoro i tak oprowadzają ich ludzie, najtaniej jest oczywiście u nich. Jest jednak inny minus - o ile wiem, CII samo z siebie nie robi wycieczek indywidualnych. Raz na miesiąc-dwa organizują masówkę. Najbliższa będzie 26 października, opis tu: http://www.newlogic.ua/en/services/tours/chernobil.php. Nie wiem, jak w tej opcji jest z dodatkowymi opłatami - podejrzanie to tanie, ale własnych doświadczeń nie mam, więc nie będę snuł teorii.
Zalety: dużo niższa cena, nowe znajomości
Wady: z góry ustalony termin i trasa z praktycznie zerową możliwością ich modyfikacji, duża grupa, obcy ludzie.
Jeśli chodzi o samą Zonę i jej atrakcje - na złomowisko sprzętu chyba już w ogóle nie wpuszczają grup, a słynny Czerwony Las został, jak poinformował nas przewodnik, zasypany. Więc te dwie atrakcje, o ile wiem, w ogóle nie są już dostępne.
O dwudniowych wycieczkach nic bliżej nie wiem.
Pozdrawiam,
Wolv
Autor cytatu: KamilW międzyczasie znalazłem jeszcze coś takiego, może coś o nich wiesz: www.strefazero.org Liczą sobie 950zł (trochę dużo jak na moje warunki), ale jest to razem 6 dni (odjąć dojazd to jakieś 4), w dodatku jeden cały dzień przeznaczają na Prypeć. W dodatku jest wolne zwiedzanie itd.
Autor cytatu: WolvNie znałem tego, ale oferta bardzo ładna. I 950 zł za sześć dni to przystępna suma, szczególnie, że na Zonę przeznaczone są pełne dwa dni. Gdybym teraz planował wyjazd, poważnie bym ją rozważył.
Autor cytatu: KamilW sumie mnie osobiście najbardziej zależy na pohasaniu sobie samemu po Prypeci i też pod tym kątem oceniam oferty. [...]
No i jeszcze ciekaw jestem, ile wyniosły was całkowite koszty podróży (ze spaniem, jedzeniem itd.)?
Autor cytatu: Wolvóż, jeżeli zależy Ci na pełnej samodzielności i "customizacji" wycieczki pod własne potrzeby najlepiej będzie jednak wziąć indywidualnie przewodnika i z góry ustalić z nim co Was interesuje i to, że pozwala grupie na swobodną eksplorację. My swobodnej eksploracji mieliśmy sporo, brakowało nam za to przewodnickiej gadki.
Ja wydałem ok. 1.500 zł, ale niechętnie muszę przyznać, że wiązało się to z władowaniem się z butami w turystyczną pułapkę, jaką jest centrum Kijowa. Wypad, który my zrobiliśmy - Zona i intensywne zwiedzanie Kijowa, dałby się zamknąć w tysiącu. Na Ukrainie jest generalnie nieco taniej niż w Polsce i gdyby nie to, że daliśmy się namówić na hotel i wdepnęliśmy w parę innych rzeczy, które można by załatwić po mniejszych kosztach, wypad wyszedłby o 1/3 tańszy. Poprawki, jakie brałbym teraz to gruntowne rozeznanie tańszego sektora noclegowego - schronisk, kwater do wynajęcia <choć tu pojawia się ryzyko oszustwa> i sektora żywieniowego <bary i restauracje poza centrum>. Niestety, nie znając dobrze miasta staliśmy się ofiarami cen dla turystów. [...]