Żeby "przypadkiem" było podobne do takiej jednej już znanej.... Domena .by jest już zajęta (nie, nie przeze mnie). A po za tym to "kontraktowy Specnaz Rosja" powinien przecież mieć domenę .ru :)))))))))))
Tak Cyrith- to po prostu lewa strona tkaniny ss lieto w wersji 200 gram. VSO nie będzie jej robić .Jest zbyt ciepła na nasze lato,a użycie tej lewej strony w jesieni jest też wątpliwe w porównaniu z ss-jesień na Partizanach Medusa.
Dex - żebyś potem nie marudził - chcesz te domeny, czy ja mam łyknąć, jak Tobie nie potrzebne - żebyś potem nie robił scen jak za www.witiaz.com.pl :)))))))))))))
Water-Nie wiem jaka jest na ebayu. To klasyczna 3 na prywatne zamówienie. Niestety jest tylko jeden egzemplarz.W masowej produkcji ich nie będzie. No chyba że koniecznie będziesz chciał to się zrobi.Wtedy będą dwie :) Proponuję poczekać.Pewnie foty po testach i kilku praniach pojawią się tutaj.Kolor będzie złaził mega szybko i sam jestem ciekaw efektu :))))))
Witam serdecznie wszystkich.
Chciałem dołączyć swoje 3 grosze dotyczące firmy VSO.
Ponieważ nie chciałem używać pustych słów dotyczących tego sporu, postanowiłem pojechać pod adres podany na etykietce Ostroszickij Gorodok, ul. Proletarskaja 6 (jechałem do rodzimego Togliatti), okazało się bowiem że to całkiem po drodze. Rzeczywistość okazała się na tyle ciekawa, że postanowiłem zrobić też kilka zdjęć na pamiątkę.
Komentarz z mojej strony jest prosty - to oszustwo. Pod tym adresem nie mieszka żadna Pani Ludmiła Kozlowskaja, z firm w tym miasteczku jest kilka małych sklepów, bar, oraz sklep "Second Hand". Miejscowi nie wiedzą o istnieniu w tym miejscu żadnej firmy cokolwiek szyjącej (odsyłali do second handu) i nie znają Pani Ludmiły.
Było to do przewidzenia.
W środowisku mińskich strajkbolistów (asg po rosyjsku) nikt nie słyszał o produkcji VSO. A firma znajduje się 15km od Mińska!
W sklepach i na bazarach (sprawdzałem!) na Białorusi nie ma nic z VSO.
Jeszcze ciekawiej sprawa ma się w Rosji - rozmawiałem z żołnierzami z różnych regionów i też pytałem o WSO i jej produkcję (pytałem również żołnierzy kontraktowych, wdw itp). Nikt nic nie wie. Znajomi z rodzimej jednostki z Samary jak opowiedziałem to pospadali z krzeseł ("POLACY NASZE PRODUKTY PODRABIAJĄ???").
Na drodze powrotnej również zajechałem pod adres z etykietki "Острошицкий городок, пролетарская 6". Znowu pytałem ludzi. Odprowadzili mnie pod dom pod tym adresem i powiedzieli że właściciel wróci z pracy późno i w ogóle rzadko się tu pojawia. Zachlał ostatnio.
W wypowiedzi "Pani Ludmiły Kozłowskiej" dotyczącej pozwu do sądu jeśli ludzie będą naruszać dobre imię firmy WSO jest błąd stylistyczny. "Витязь спецоснащение" to w języku rosyjskim nazwa własna i forma nieodmienialna. Dyrektor firmy o tak wielkiej renomie powinien się co najmniej wstydzić jeśli nie umie poprawnie napisać nazwy własnej firmy.
Drodzy koledzy, to koniec mojego komentarza. Dalej niech mówią zdjęcia.
I moje auto przy tabliczce. Zainteresowanym wyślę skan dowodu rejestracyjnego - wiem że takie auto to rzadkość w Polsce :)
I przepraszam że wstawiłem post po poście - inaczej mi się nie udało.
Buahahahaaaa..... :)))))
Zwłaszcza siedziba międzynarodowego koncernu z wielonarodowościowym kapitałem mi się podoba :))))) Bidna musi być ta białoruska armia i inne ałmazy, skoro wieloletnie kontrakty na dostawy mundurów i wyposażenia dla tychże resortów siłowych pozwoliły na wybudowanie tylko takiego kurnika :)))))))))))) Albo to najnowszy hit tamtejszego budownictwa!
Rozumiem, że Łukaszenko osobiście podpisywał kontrakty na salonach tej ekskluzywnej daczy :))))))))))))))))))))))))))
Autor cytatu: CyrithCzyżby 'białoruskie podróby" nie były nawet białoruskie?
No chodziły przecież słuchy, że to w północnokoreańskich obozach jest robione.....
Autor cytatu: CyrithDexter - co powiesz?
Może ja zaproponuję nową ściemkę - to jest tak tajna firma, że adres specjalnie jest fałszywy, żeby Amerykańscy, Portorykańscy i Marsjańscy szpiedzy nie wpadli na trop specprodukcji dla białoruskich Żołnierzy Przyszłości :))))))
Surprise, surprise...
EDIT: Są białoruskie, a nawet rosyjskie, bo firma matka z kapitałem z najbliższej rodziny z Polski ze szwalnią od wielu lat szyje kontrakty konkurencja zawiść prokurator sąd.
I są białoruskie, a specjalistuff pokemonów ja mam w szafie to poruwnam. I mam w pompce i z was POleffkę a się spinasz owca, że ci żyłka pęknie. K**wa.
EDIT2: Evgeni i Ty uważaj, bu tutaj była nie lada afera jak Owca wrzucił fotki domu obok, teraz jak Ty wrzuciłeś zdjęcia samej "firmy", to już na pewno do końca życia się nie wypłacisz:D
Dla mnie jasne jest, że adres na papierach jest "lewy" (po tym jak Konrad zrobił wywiad z mapą odnośnie zakupu nieruchomości), a sama szwalnia może być w całkiem innym miejscu.
Aczkolwiek jak widać takie zabiegi mogą ugryźć w dupę z najmniej spodziewanego kierunku :)