Szelki do do partizana (ja akurat już mam), czapki, kapelusze - takie pierdołki, których się nie opłaca samemu sprowadzać ;) może jeszcze jakieś plecaki nieduże? Podstawa jednak to to, co napisał Potfur.
No to teraz ja:
- tak jak mówili poprzednicy przede wszystkim rzeczy, których nie opłaca się sprowadzać bo są małe (czapki, kapelusze, szelki do spodnii, pojedyncze ładownice itp. itd.)
- Gorka R i Gorka E,
- Partizany i Sumraki,
- plecaki,
- kamizelki też, ale w mniejszej ilości (bo to akurat b. dużo osób już ma).
Partizany w różnych kamuflażach, dąb już jest passe ;) Poza tym to zdecydowanie gorki, smersze i wszystko co z tym związane, wyżej wspomniana drobnica i koniecznie plecaki.
a ja osobiście ze bekasa w berezce bym się zdecydowanie nie pogniewał....
I gorki, naturalnie.
tak się składa, że właśnie dostaliśmy dostawę ze SPLAV-u i jest w niej parę kartonów z bekasem w berezce :-) no i gorki też przyszły...
Jak tylko obfotografujemy i przygotujemy słowo pisane to wrzucamy na stronę. Użytkowników forum oczywiście poinformujemy co dokładnie przyszło
Autor cytatu: StarskiPLKamil, podpadłeś tym dębem passe. Będzie friendly fire.
Hehe, no cóż, ale musisz wiedzieć, że jestem wielkim miłośnikiem brzozy, która aż tak bardzo nie jest eksploatowana na warriorze ;) Nawet miałem ściągać Gorkę-E w brzozie, ale cholera, pośliniłem się na widok tej splavowskiej Gorki-3...
Na opisanieswojej wizyty w sklepie na Tarchominie zdecydowałem się dopiero teraz - odwiedziłem Panów na początku września.
Położenie:
Sklep a zarazem studio tatuażu "Gulestus" znajduje się aktualnie na ulicy Świderskiej 103 G. Dawniej (zawczasu mojej wizyty) sklep znajdował się na malutkiej ulicy, (nazwy niestety nie pamiętam) która nosiła taką samą nazwę jak 5 innych w tej okolicy, więc trafić było niełatwo :]. Jednak max.5 min krążenia i byliśmy na miejscu. Ocena: 5/10 teraz po zmianie siedziby pewnie więcej :)
Pierwsze wrażenie:
Po przekroczeniu progu, ukazuje nam się kilka "obrazów" ze wzorami tatuażów, ale "Nas rusofilów" od razu ciągnie do wystawy z mundurami :). Nie jest to tak liczny asortyment rodem z Reala,- ale i tak jest tego wszystkiego bardzo dużo :). Ocena: 9/10
Obsługa:
Muszę powiedzieć, że tutaj sklep (czy może p. Darek? ;]) zasługuje na ogromną pochwałę, szóstkę i ogólnie "jestem na TAK" ;]. wszystko toczyło się bradzo sympatycznie, można powiedzieć że w takiej "koleżeńskiej" atmosferze. I tak trzymać :)! Ba, powiem nawet, że rozbieranie manekina, w poszukiwaniu odpowiedniego rozmiaru KZM'a, przebiegło bez szemrania, z ochotą! Widać że klient jest traktowany na wysokim poziomie. Ocena: 11/10 ;]
Asortyment:
Efekty pracy naszych wschodnich braci-tkaczy prezentują się bardzo fajnie. Nie powiem tu, że każdy mundur/maskalat/drobiazg to dzieło sztuki, bo nie macałem, ale jest to jakość bardzo wysoka (na oko). Z resztą, W końcu Spław nie jest znowu jakąś wiejską firmą - wiadomo dużo o jego wykonaniu. Modoks może wzbudzać wątpliwości ale też jest OK. Tak, sklep na razie ma tylko fanty Spławu i Modoksu, ale jak większość pewnie wie, trwają "zażarte dyskusje" ze SPOSNem :). Ocena: 9/10
Podsumowanie:
Sklep jest bardzo dobrze nastawiony do klienta, traktując go na naprawdę wysokim poziomie. Dojazd na początku był "nieco" utrudniony, ale mam nadzieję, że teraz się poprawił (nie wiem, nie byłem w nowej siedzibie). Jeśli potrzebujesz, ciekawego munduru, lub drobiazgu, który średnio opłaca się ściągać zza granicy, to REDZONE jest dla Ciebie! :)
Ocena ogólna: 9/10 gdyby były rzeczy SPOSNu, była by 10 :).
Autor cytatu: RedZone Darekoporządzenie "Smercz-A" (zastanawiam się czy to dobra pisownia - proszę doradźcie)
Ja osobiście głosuję za wariantem Smersz lub Smiersz, ale język rosyjski znam b. kiepsko, więc nie mam pojęcia czy to chociaż jest w miarę poprawnie (wzoruję się pisownią angielską).
Wg mnie: Smersz nie, bo "e" powinno być miękkie. Smiersz odpada, bo nie ma tam literki Ш na końcu, tylko ч, które to czyta się jak "ć". W transkrypcji jest to niby "cz", ale naprawdę wymawia się bardziej miękko. Czyli reasumując: Smiercz albo Smierć.
Powiem dyplomatycznie, że w zależności od regiony jedni Rosjanie będą wymawiać to bardziej jak smercz inni jak smierć. Ale najczęściej będzie to coś pomiędzy. Najlepiej jak w sklepie zostanie tak jak jest.
A ja powiem tak (prawie tak jak Yakarov) - to się nazywa 'Смерч' to i na stronce powinno być 'Smercz', nie ma znaku zmiękczającego po ч, to i ć z tego nie powstanie - tak mi mówi mój krzywy łeb.
Nie jestem pewien (może zmyślam), ale wydaje mi się, że ч działa bez znaku zmiękczającego i jest to tak jak pisał Grzesiek - coś między ć a cz. No i nie Smercz, tylko Smiercz - е jest miękkie.
Ja chyba wygrzebię podręcznik z podstawówki, gdzieś się po mieszkaniu wala.
Coś mi po głowie chodzi, że ważna jest nie tylko litera przed 'e' a i ta za.
---
Zerknąłem w słownik.
смерт[ь] (smjert' / smert')- śmierć
смерч (smjercz / smercz) - trąba powietrzna :D
смерш - nie ma w słowniku. t' - należy czytać miękko, bardziej jak ts
Okej. W takim razie to ja już nie wiem jak to ma być. Akurat смерть zawsze słyszałem jako smjerts (z tym takim śmiesznym ts, dokładnie jak piszesz), więc analogicznie do tego słowa wydawało mi się, że będzie też смерч - smjercz. No ale uczyłem się ruskiego ponad 10 lat temu, więc średnio pamiętam.