To głównie dzięki nieśmiertelnikom nie rozrastają się listy zaginionych bez wieści a rodziny poległych, zgodnie z międzynarodowym prawem, mogą domagać się pomocy materialnej od państwa, mają prawo do zwłok poległego a w przypadku nie możności ich dostarczenia rodzinie, wskazania miejsca ich pochówku.

Poniżej przedstawiam historię nieśmietelników od czasów carski, poprzez Pierwszą Wojnę Światową, Wielką Wojnę Ojczyźnianą, interwencję w Afganistanie, aż po czasy współczesne.

 

Żołnierze są po to aby walczyć.

Walczyć o wolność kraju, o wolność ludzi, o sprawiedliwość, o ropę, dla pieniędzy, dla religii, z zemsty, z nienawiści, z głupoty polityków itp. Motywów wojny jest wiele, ale na każdej wojnie zawsze giną żołnierze.
Śmierć żołnierza, w większości wypadków, nie jest taka piękna i czysta jak w latynoskim serialu, jest okropna, często bolesna a w wielu wypadkach ciała zabitego prawie nie ma.
To głównie dzięki nieśmiertelnikom nie rozrastają się listy zaginionych bez wieści a rodziny poległych, zgodnie z międzynarodowym prawem, mogą domagać się pomocy materialnej od państwa, mają prawo do zwłok poległego a w przypadku nie możności ich dostarczenia rodzinie, wskazania miejsca ich pochówku.

Historia nieśmiertelników w armii rosyjskiej sięga prawdopodobnie wieku XIX.
Istnieje legenda (1), że pierwsze nieśmiertelniki pojawiły się podczas wojny rosyjsko-tureckiej, gdzie podobno w 1877 roku wszyscy żołnierze jednego z pułków gwardii przed wyruszeniem na wojnę z Bułgarią zostali wyposażeni w „metalowe żetony ze sznurkiem do noszenia na szyi” (2). Na żetonach tych była wybita nazwa pułku, numer batalionu, numer kompanii oraz numer żołnierza.
W dokumentach i ustawach nie ma nigdzie śladu by jakikolwiek rozkaz na piśmie normalizował wydanie takich nieśmiertelników w tym czasie, dlatego traktujmy te opowieści jako legendę.

W machinę I wojny światowej imperialna Rosja wkracza bez nieśmiertelnika, dopiero 24 stycznia 1917 roku wychodzi rozkaz nr 47 o wprowadzeniu specjalnego znaku dla rozpoznania zabitych i rannych "Государь Император в 16-й день января 1917 года высочайше повелел установить особый шейный знак для опознания раненых и убитых, а также для отметки Георгиевских наград нижних чинов по предлагаемому при сем чертежу. (...)" (3).

Nieśmiertelnik ten to rodzaj metalowego medalionu/pudełka (skopiowano wzór austriackiego nieśmiertelnika) o wymiarach 50x33x4 mm, który składał się z dwóch połówek. Do środka wkładano pergaminową kartkę z danymi zapisanymi kopiowym ołówkiem lub chemicznym atramentem według nadrukowanego wzoru. Ze względu na rozmiar blankietu na karteczce tej mogły się zmieścić tylko najistotniejsze dane tj.: imię, nazwisko, rok i miejsce urodzenia, rok powołania do wojska, wyznanie, numer kompani (baterii, szwadronu), numer i nazwę pułku. Medalion ten noszono na sznurku lub tasiemce na szyi pod mundurem. Do czasu podpisania traktatu brzeskiego, do linii dostarczono niewielką ilość nieśmiertelników wz.1917, a bolszewicka rewolucja październikowa spowolniła te dostawy jeszcze bardziej.

Wśród kolekcjonerów i poszukiwaczy nie tylko w Polsce, ale także w wielu innych krajach pokutuje i jest bezmyślnie powielane błędne przekonanie ze carski „licznyj znak” jest nieśmiertelnikiem. Nie, „licznyj znak” (osobisty numer) nieśmiertelnikiem nie jest, choć dużo tych żetonów znajduję się na polach bitew wielkiej wojny gdzie walczyli i ginęli rosyjscy żołnierze „Licznyj znak” jest specyficznym rodzajem dokumentu stwierdzającego tożsamość żołnierza i jednocześnie potwierdzającym ze osoba go posiadająca jest żołnierzem na legalnej przepustce lub delegacji służbowej (4).

Podczas wojny domowej i wojny z polską w 1920 roku żołnierze Robotniczo-chłopskiej Armii Czerwonej (RKKA) wojują bez nieśmiertelników, większość poległych, ciężko rannych i wziętych do niewoli na listach strat figurują jako zaginieni, bo nie ma możliwości ich rozpoznania. Rozkaz nr 856 z 14. sierpnia 1925 roku "О введении в действие ‘Инструкции по использованию медальонов с личными сведениями о военнослужащих РККА и РКВМФ’" (5) nakazuje wydanie wszystkim osobom służącym w armii i flocie a także wszystkim nowo wstępującym znaków tożsamości. Medalion ten jest kopią medalionu carskiego wz. 1917 i podobnie jak imperialny nieśmiertelnik także ten to metalowe pudełko o wymiarach 50x33x4 mm. Zmienił się tylko nadruk na karteczce, którą umieszcza się wewnątrz medalionu.

Dane, które zapisywano na blankiecie pergaminowym (6) według nadrukowanego wzoru to:

  • nazwisko
  • imię
  • imię ojca
  • datę urodzenia
  • „wojenkomat” (odpowiednik polskiego WKU)
  • obwód (republika)
  • miasto (wieś) zamieszkania
  • stopień służbowy

Blankiety medalionu wypełniał kompanijny pisarz chemicznym atramentem. Nieśmiertelnik wz.1925 należało nosić na piersi pod mundurem na sznurku lub tasiemce. Medalion ten był jednocześnie dowodem tożsamości żołnierza RKKA i RKWMF.

Na fali szalejącego terroru w latach 30-tych w ZSRR i tzw. „czystki” w szeregach armii i floty 25. sierpnia 1937 roku medalion wz.1925 zostaje zniesiony. Istniej wiele domysłów, dlaczego tak się stało, ale najbardziej prawdopodobny powód to ten, że rozkaz nr 856 o wprowadzenie medalionu wz.1925 podpisał „wróg ludu” (7) i jako taki medalion jest wrogi żołnierzowi RKKA i RKWMF.

Rozkaz Narodowego Komisarza obrony ZSRR nr 238 z 21. grudnia 1939 roku ponownie wprowadza do użytku nieśmiertelnik wz. 1925. Reaktywacja medalionu spowodowana była stratami RKKA podczas walk z Japonią, kampanią w Polsce i początkiem wojny zimowej.

Stary wzór jest uzupełniany nowymi „testowanymi” modelami pojemników na papierowe blankiety. Wprowadzono nowe metalowe opakowanie w kształcie zamykanego cylindra, oraz pierwsze serie bakelitowych piórników.
20. czerwca 1940 roku ponownie nieśmiertelniki znikają z wyposażenia żołnierzy Armii Czerwonej.

Nowy wzór nieśmiertelnika wprowadzono rozkazem nr 138 z 15. marca 1941 roku (8).
Obudowa jego wykonana jest z ebonitu i ma kształt ośmiokątnego podłużnego pojemnika koloru czarnego lub brązowego o wymiarach 50x14mm, o wewnętrznej średnicy 8mm z odkręcana pokrywą.

Do wnętrza tego pojemnika wkładano dwie identycznie zapisane kartki pergaminu z nadrukiem. Kartki te miały wymiary 180x40mm (wojska pograniczne i NKWD zaopatrywano w kartki o wymiarach 280x53mm z pionowym zielonym paskiem szerokości 5mm na całej długości blankietu) i znajdowały się na niej zapisane ołówkiem chemicznym następujące dane:

  • nazwisko
  • imię
  • imię ojca
  • rok urodzenia
  • stopień wojskowy
  • miejsce urodzenia (republika, obwód, miasto, okręg, wieś)
  • dane najbliższej rodziny (imię nazwisko krewnego oraz adres)
  • „wojenkomat” żołnierza
  • grupa krwi wg. klasyfikacji J. Janskiego (od I do IV)

Na blankietach nie umieszczano żadnych danych jednostki, w której służy żołnierz.
Nieśmiertelnik wz.1941 nalazło przechowywać w specjalnej kieszeni spodni (po prawej stronie poniżej pasa), istniała także wersja tego medalionu ze specjalnym uchem do noszenia na szyi.

Postępowanie z kartkami nieśmiertelnika ściśle regulował rozkaz nr 138. Żołnierz drużyny sanitarnej po odnalezieniu zabitego zabierały z pojemnika tylko jedną kartkę, drugą z powrotem wkładał do piórnika i pozostawiał przy zmarłym. Tak było tylko w teorii. W praktyce, zwłaszcza w 1941 roku, nie było czasu na szukanie swoich poległych, a wśród żołnierzy RKKA panował przesąd, że jak wypełnisz blankiet to na pewno zginiesz. Z tego powodu druku nie wypełniano, nie robiono tego też, dlatego ze blankietów nie dostarczono na czas, nie było pisarza kompanijnego, nikt z żołnierzy w pododdziale nie umiał pisać. Często zamiast blankietów żołnierz w piórniku wolał trzymać zapałki, igły do szycia i tym podobne przedmioty. Te i wiele innych powodów jest przyczyną, dlaczego tyle bezimiennych ludzkich szczątek jest nadal odnajdywana na polach minionych bitew; a to właśnie rozkaz nr 138 po raz pierwszy jednoznacznie określał jak i kiedy poległy ma być pochowany i przez kogo.

Przed wojną (dla ZSRR to czerwiec 1941 roku) jak i w jej trakcie nie zdołano wyprodukować niezbędnej liczby nieśmiertelników, dlatego stosowano, co było jako medalion zastępczy. Wykorzystywano zapasy medalionów wz.1925 (lub tylko ich papierowych blankietów), piórniki nieśmiertelnika wytwarzano z drewna, z metalu, z łusek pistoletowych i karabinowych. Blankiety także były różne: i te „fabryczne” z nadrukowanym szablonem do wypełnienia, jak i te zrobione ze zwykłej gazety czy wyrwanej strony z książki z odręcznie napisanym nazwiskiem i adresem.

W oblężonym Leningradzie produkowano i używano tzw. „blokadnika” okrągłego pojemnika koloru zielonego z zakręcanym wiekiem, prostszego w produkcji niż standardowy piórnik ośmiokątny.

17. listopada 1942 roku zaczął obowiązywać rozkaz nr 376 który to ponownie zabrania wydawanie i używanie nieśmiertelników wz.1941 (9), a także każdego innego wzoru, w RKKA i RKWMF. Powód wprowadzeniu tego rozkazu nie jest jasny. Teoretycznie jako jedynym dowodem tożsamości, a także „nieśmiertelnikiem” miała być książeczka czerwonoarmisty, ale jak papierowa zeszycik ma świadczyć o żołnierzu, gdy jego ciało o leży w bagnie prze kilka dni. Domniemywać należy, że względy czysto ekonomiczne były podstawą wycofania nieśmiertelnika wz. 1941. Rodzinom poległego państwo wypłacało renty i zapomogi, rodzinom żołnierzy uznanych za zaginionych nic nie dawano, nie pomagano a często stawały się one celem represji i szykan.

Po zakończeniu II wojny światowej żołnierze służby zasadniczej jak i podoficerowie zawodowi nadal nie mieli znaków tożsamości. Nieśmiertelnik z indywidualnym numerem zaczęto wydawać tylko oficerom na podstawie rozkazu 125 z 3. lipca 1957 roku (10), od stycznia 1958 roku.

Najważniejsze punkty tego rozkazu przytoczę by zobrazować zasady rozprowadzania żetonów i dalszego z nimi postępowanie.

1. Nieśmiertelnik wydaje się wszystkim oficerom, generałom i admirałom będącym w służbie czynnej jak i w rezerwie. Raz nadany numer jest stały na czas pełnienia służby przez oficera a także przez okres pozostawania oficera w rezerwie. Po wykreśleniu oficera ze stanów mobilizacyjnych jego numer osobisty nie jest nadawany innemu oficerowi, tylko już na zawsze jest jemu przypisany.

2. Osobisty numer składa się z serii i sześciu cyfr. Seria to pojedyncza litera rosyjskiego alfabetu, przykład : Б-123456.

3. Przypisany oficerowi numer umieszcza się we wszystkich dokumentach jego dotyczących, np. legitymacji oficera, rozkazach osobistych, itp. Każdy oficer po otrzymaniu osobistego numeru ma obowiązek poinformować najbliższych krewnych jaka jest seria i numer jego nieśmiertelnika. W kontaktach rodziny z administracją Armii Radzieckiej należy numer oficera, którego sprawa dotyczy, umieszczać we wszystkich dokumentach obok nazwiska.

4. Żeton oficerowi zawodowemu jest wydawany wraz z legitymacją oficerską po promocji na uczelni wojskowej przy nadaniu pierwszego stopnia oficerskiego. Od tego czasu nieśmiertelnik oficer ma mieć zawsze przy sobie. Oficerowi rezerwy numer nadaje się po promocji na pierwszy stopień oficerski na uczelni cywilnej. Jego żeton nieśmiertelnika jest przechowywany w „wojenkomatach”, właściwych jego miejscu zamieszkania, w aktach personalnych oficera. Wydaje mu się go tylko podczas ćwiczeń rezerwy lub w czasie mobilizacji. W przypadku utraty (zagubienia) żetonu przez oficera zawodowego lub oficera rezerwy nie wydaje mu się nowego z nowym numerem tylko wyrabia się duplikat zagubionego nieśmiertelnika. Kosztami duplikatu obciąża się oficera, który żeton utracił.

5. Jednocześnie z żetonem wypełniano specjalny druk z danymi oficera. Na kartce tej wypisywano:

  • osobisty numer oficera
  • nazwisko, imię, imię ojca
  • dzień, miesiąc, rok i miejsce urodzenia
  • stopień wojskowy na dzień wypełniania kartki (nr rozkazu, data, kto podpisał rozkaz awansu)
  • nazwa urzędu wydającego żeton (uczelnia, „wojenkomat”)
  • na odwrocie: najbliższa rodzina i jej adres, gdy oficer ma żonę to nazwisko, imię, imię ojca żony, w przypadkach kawalerów nazwisko, imię i imię ojca najbliższego krewnego

Kartki wypełnia się atramentem, odręcznie, czytelnym pismem bez poprawek. Wypełnione kartki przechowuje się w aktach osobowych oficera, na bieżąco aktualizując dane osobowe.

6. W legitymacjach oficerów, książkach materiałowych i we wszystkich dokumentach osobistych numer oficera z żetonu zapisuje się zaraz po imieniu ojca.

7. Opis nieśmiertelnika: żeton wytwarza się z metalowej (aluminiowej) owalnej płytki grubości 1,5-2mm o wymiarach 45x26mm. Awers żetonu jest przedzielony na dwie części pozioma wzdłużną linią. Nad nią wybito napis ВС СССР (11) a pod linia umieszcza się serię i numer. W jednym końcu żetonu wydrążony jest otwór o średnicy 3-4mm do przytroczenia żetonu do umundurowania. Żetony podczas służby przechowuje się specjalnej kieszonce spodni z przodu po prawej lub lewej stronie pod paskiem nad kieszenią, przytroczone sznurkiem lub tasiemka do spodni. Rewers żetonu jest nie zapisany.

 

W Armii Radzieckiej wszelkie regulaminy mundurowe były swobodnie interpretowane i sposoby noszenia żetonu także były różne. Jak, kto, gdzie i kiedy miał nosić nieśmiertelnik określał dowódca.

Żeton noszono i zapewne do dzisiaj nosi się:

  • przypięty do kluczy od pomieszczeń służbowych
  • przyczepiony jako podkładka pod tzw. „spławik” (12), od środka kurtki mundurowej
  • na łańcuszku, sznurku lub tasiemce na szyi
  • przyczepiony, przyszyty do okładki legitymacji oficerskiej
  • luzem w kieszeni spodni lub kurtki mundurowej
  • luzem włożony miedzy kartki legitymacji oficerskiej
  • w sejfie u dowódcy

Noszenie zgodnie z rozkazem numer 125 w przeznaczonej do tego specjalnie kieszonce spotyka się chyba najrzadziej.

W czasie mobilizacji i wojny, nieśmiertelniki wydawać się powinno każdemu żołnierzowi Armii Radzieckiej. Informacji o postępowaniu z żetonami dla nie oficerów w czasie wojny przy pełnej mobilizacji nie mam, ale prawdopodobnie każdy rezerwista w ZSRR ma już wcześniej wypełnione druki i czekają one razem z wybitym nieśmiertelnikiem w jego „wojenkomacie”.
Nieśmiertelnik wz.1957 oficjalnie do dzisiaj nie został wycofany z zaopatrzenia oficerów zawodowych i oficerów rezerwy.

Podczas wojny w Afganistanie w latach 1979-1989 żołnierzy służby zasadniczej jak i podoficerów zawodowych a także chorążych nie wyposażano w nieśmiertelniki. Żetony mieli tylko oficerowie zawodowi i oficerowie rezerwy. Związek Radziecki nigdy nie uznawał interwencji w Afganistanie jako działań wojennych i dlatego nie przewidywano zaopatrzenia żołnierzy w nieśmiertelniki jak podczas wojny.

„Afgańcy” by nie być bezimienni, w przypadku gdy nie można rozpoznać zwłok, stosowali metody swoich dziadków i ojców z czasów II wojny światowej. Jako pojemniki na karczki z danymi osobowymi stosowano łuski od amunicji karabinowej i pistoletowej (13). Te „medaliony” noszono na szyi, w kieszeni, różnie. W każdym pododdziale była inna „moda”. Szeroko stosowanym „obyczajem” było tatuowanie sobie na piersi w okolicach serca symbolu grupy krwi, była to w wielu wypadkach jedyna informacja dla felczera czy lekarza, jakiej krwi potrzebuje ranny.

Nieśmiertelników nie wydawano także nie oficerom służącymi w licznych garnizonach poza granicami ZSRR: w Polsce, NRD, Czechosłowacji. W końcu lat 80-tych zdarzały się pojedyncze przypadki ze zaopatrywano żołnierzy, nie oficerów będących poza granicami kraju, w żetony ale były to indywidualne pomysły dowódców nie umocowane w żadnych rozkazach na piśmie.

Rozpada się Związek Radziecki, przestaje istnieć Armia Radziecka, coraz liczniejsze konflikty lokalne na terenie byłych republik radzieckich przynoszą coraz więcej zabitych, których nie można rozpoznać. Opinia publiczna w krajach federacyjnych jest inna niż w ZSRR, ludzie coraz mniej się boja i naciskają na władze by ich dzieci, mężowie, krewni, nie musieli trafiać do „lodówek” w Rostowie n/ Donem jako bezimienne ciała.
Po konflikcie w Tadżykistanie, a głównie po styczniu 1995 roku w Groznym, Armia Federacji Rosyjskiej zaczyna wydawać żetony wzoru oficerskiego także szeregowcom, podoficerom i chorążym. Nieśmiertelnik ten od oficerskiego różni się tylko serią, zamiast jednej litery i sześciu cyfr są dwie litery i sześć cyfr.

Historia sowieckich i rosyjskich nieśmiertelników ma już ponad sto lat. Zmieniały się czasy, zmieniało się podejścia do sprawy oznaczania żołnierza nieśmiertelnikiem, ale jedno pozostało niezmienne do dzisiaj, żołnierz niezawodowy Armii Federacji Rosyjskiej nadal pozbawiony jest regulaminowego wzoru nieśmiertelnika.

W 1997 roku wprowadzono dla sił MWD (14) nowy wzór nieśmiertelnika, który częściowo był i jest stosowany w armii i flocie (zamiast napisu МВД РОССИИ wytłoczono БС РОССИИ lub ВМФ РОССИИ), ale wzór tego żetonu prawnie nie obowiązuje w AFR i WMF. Spotyka się także nowe oznaczenia БС РОССИИ wytłaczane na żetonie wz.1957 zarówno w wersji oficerskiej jak i dla nie oficerów. Na filmach i zdjęciach z licznych konfliktów zbrojnych z udziałem żołnierzy rosyjskich widzimy młodych ludzi z „blaszkami” na szyi, ale są to zazwyczaj „samoróbki”, różne dziwne twory grawerskie i odlewnicze, kupowane indywidualnie lub żetony wzoru amerykańskiego itp. Powszechne wprowadzenie czytelnych wzorów nieśmiertelnika nie będzie na pewno panaceum na ciągle obecne straty bojowe, ale na pewno zmniejszy liczbę bezimiennych poległych. Czyżby ciągle pokutowała ta rosyjska nonszalancja i brak troski władz o prostego żołnierza? Поживем — увидим jak mówi rosyjskie przysłowie.

 

Autor tekstu: Zbigniew Ziemiński "saperski"

Przypisy:

(Kliknij na numer przypisu aby wrócić do fragmentu tekstu, który dany przypis dotyczy.)

(1) С. Б. Федосеев, Личные (увольнительные) знаки русской армии и флота, Санкт-Петербург 2008, passim.

(2) С. Б. Федосеев, op.cit., passim.

(3) http://www.soldat.ru/doc/search/med.html

(4) Zgodnie z instrukcją o wydawaniu żołnierzom licznych znaków: osobisty znak żołnierz otrzymywał, gdy opuszczał jednostkę macierzystą na okres krótszy niż doba, ale tylko do wieczornego apelu, gdy nieobecność przewidywano dłuższą wystawiano takiemu żołnierzowi papierową przepustkę; podczas odbywania urlopu na czas dłuższy niż jedna doba zamiast przepustki lub żetonu wystawiano bilet urlopowy na przewidywany czas urlopu. W pododdziałach, od drużyny w górę, w czasie planowanych ćwiczeń, manewrów, dłuższych niż jedna doba w liczne znaki zaopatrywano wszystkich żołnierzy. Ta praktyka jest zapewne przyczyną takich dużych ilości żetonów licznych znaków znajdowanych na pobojowiskach pierwszej wojny a nie uznani osobistego numeru za nieśmiertelnik. W roku 1937 w RKKA wprowadzono ponownie liczny znak na prawach podobnych do carskich. Żeton wzoru 1937 zamiast numeru kompani i pułku miał tylko numer poczty polowej, reszta informacji wytłoczonych na żetonie była podobna do tych umieszczonych na carskim licznym znaku.

(5) http://www.soldat.ru/doc/search/med.html

(6) W większości wypadków blankiet nieśmiertelnika nie był wykonany z pergaminu lecz z papieru gorszej jakości; nierzadko drukowano wzornik na zwykłym papierze gazetowym. Blankietów tych musiano nadrukować naprawdę dużo, bo medaliony wz.1925 jak i same blankiety włożone do innych opakowań spotyka się na pobojowiskach wojny zimowej 1939-1940 jak i na pobojowiskach z lat 1941-1942

(7) http://www.soldat.ru/doc/search/med.html

(8) http://community.livejournal.com/drang_nach/47606.html

(9) http://ww2.ru/, passim.

(10) Приказ Министра обороны СССР № 125 3 июля 1957 г. Москва

(11) Вооруженне Силы СССР - Siły Zbrojne ZSRR

(12) Potoczne określenie odznaki ukończenia wyższej uczelni wojskowej. Odznaki te nosi się na umundurowaniu na prawej piersi przymocowane w określonym miejscu według obowiązującego regulaminu mundurowego.

(13) http://www.artofwar.ru, passim.

(14) http://www.businesspravo.ru/Docum/DocumShow_DocumID_53540.html

"Medalion Śmierci" - historia sowieckich nieśmiertelników

Komentarze

jerzy.sa@ : 01/05/2017 22:28:24
Witam, ja w 1995r.podczas stawiania słupów energetycznych znalazłem nieśmiertelnik Żołnierza Radzieckiego i przekazałem dla Wójta ale nic dalej nie było słychać, może zgłosić dla ambasady Rosyjskiej?
Piastrino@ : 11/10/2010 15:11:10
A jak jesteśmy przy temacie to coś dopiszę ze swoich obserwacji. Od roku 90tego zacząłem zas sł wojsk. W spodniach "moro" miałem taką kieszonkę po prawej stronie. Podobną jak ta na fotce. Kadra też taką miała, nawet w tych wyjściowych z gabardyny, czy jak to się zwało. Nikt nie wiedział poco. Za mała żeby tam coś schować, ale była. Może to pokłosie po pomysłach wielkiego brata? Wszak w naszej armii (i nie tylko) były nieśm wzorowane na rosyjskich.
piastrino@ : 11/10/2010 14:57:48
No, chylę czoło przed wiedzą. Dziękuję za odpowiedź. Teraz mam dobry pogląd na sprawę. Na filmie dokumentalnym po wypadku "Kurska", jest wywiad z żoną kapitana. Pokazuje tam jego blaszkę. Nie wiedziałem jak to się ma do numerów na bluzach z różnych fotek.
saperski : 10/10/2010 18:59:19
http://saperski.blox.pl/2010/10/NUMER-BOJOWY-ZNAK-IDENTYFIKACYJNY-MARYNARZA-WMF.html :)
saperski : 10/10/2010 07:41:33
Całość w jednym kawałku do poczytania : http://saperski.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?1
saperski : 10/10/2010 07:08:24
vol3
Numery te nie zastępują żetonów bo jak w całej armii, także w marynarce marynarze za czasów Związku takowych nie dostawali.
Oficerowie WMF żeton mieli wydawany na zasadach armijnych, a na mundurach roboczych oficerów na tasiemce nie były wypisane numery bojowe tylko literowo wypisana zajmowana posada/stanowisko na okręcie.
Z przejmowaniem bluzy po „starszym” to nie mam pojęcia jak to się odbywało ale po 3 latach służby na okręcie, robocze to się tylko do mycia pokładu nadaje, a jak jest potrzeba to tasiemkę zawsze można odpruć i doszyć nową jak bluza jeszcze się nadaje do noszenia.
saperski : 10/10/2010 07:07:45
vol2
Każda zmiana bojowa / wachta na okręcie ma przydzielone cyfry:
· pierwsza zmiana- cyfry 1, 5, 7
· druga zmiana- cyfry 2,4,8
· trzecia zmiana- to cyfry 3, 6, 9

Gdy na posterunku bojowym w każdej zmianie jest do 9 marynarzy to do ich oznaczenia używa się cyfr 1, 2, 3, do 18 ludzi – 1 i 5, 2 i 4, 3 i 6, jak do 27 ludzi – 1, 5 i 7; 2, 4 i 8; 3, 6 i 9.

Bojowy numer nosi każdy marynarz od miczmana w dół, na białej tasiemce przyszyty nad kieszenią napierśną bluzy od munduru roboczego. Cyfry i litery mają być koloru czarnego o wielkości 30 mm.
Marynarze którzy nie są przewidziani do działań bojowych oraz kursanci i stażyści przed pierwszą cyfrą (literą) numeru bojowego mają cyfrę 0 (zero)

Numery te nie zastępują żetonów bo jak w całej armii, także w marynarce marynarze za czasów Związku takowych nie
saperski : 10/10/2010 07:07:01
Ten numer noszony przez marynarzy nazywa się numer bojowy.
Zgodnie z organizacją na okręcie od miczmana w dół, przypisuje się takie numery bojowe każdemu i wpisuje się je do tabeli składu osobowego okrętu.

Bojowy numer składa się z 3 części:
* pierwsza część (cyfra lub litera) określa w jakiej części okrętu (jaka służbęwachtę pełni) znajdować się ma podczas służby/wachty lub bojowego alarmu marynarz.
* druga cześć (jedna, dwie lub trzy cyfry) określa numer posterunku bojowego gdzie ma znajdować się marynarz podczas służby/wachty lub bojowego alarmu.
* trzecia część (dwie cyfry) określają przynależność marynarza do zmiany bojowej. Pierwsza cyfra to numer zmiany bojowej, druga cyfra to numer porządkowy marynarza na zmianie.

Każda zmiana bojowa / wachta na okręcie ma przy
piastrino@ : 09/10/2010 19:15:19
Witam, dobre opracowanie. A wiadomo coś o numerach noszonych przez "moriaków" na kieszeni bluzy? Ponoć to u nich zastępuje blaszkę. Myślę że w zasadniczej, po odejściu danego rocznika bluzę z danym numerem przejmował inny i tak figurował w spisie. Jest wiele fotek ukazujących matrosów z numerami. Może coś wiesz?
saperski : 11/06/2010 14:27:07
Ze swojej strony powiem ze cieszę się ze podoba się strona:)
Nie wiem jakimi przesłankami kierują się inni autorzy „tekstów” publikowanych na tej stronie, ale ja używałem, używam i będę używał słowa sowiecki, sowieckie, ... w stosunku do wszystkiego co sowieckie, bo lubię to słowo tak samo jak lubię słowo rzeżucha , piątek...
Nie mam zamiaru na siłę sowietów, sprzętu sowieckiego.... nazywać ludźmi radzieckimi, sprzętem radzieckim itp., a oba słowa sowiecki jak i „radziecki” mają to samo znaczenie i stosuje się je w publikacjach jako synonimy, i obie formy są językowo poprawne.
Pozdrawiam
small3@ : 11/06/2010 12:11:50
Fajna strona, widać że autorom zależy na temacie, ale dlaczego z uporem wartym lepszej sprawy, używacie słowa "sowiecki"?
saperski : 04/06/2010 05:53:57
Я радуюсь, что Тебе нравится :)
Паздравляю
leomartin6@ : 01/06/2010 11:56:44
Я нашел эту статью очень интересно.
----------
a+ exams
Kamil : 23/05/2010 20:40:57
Świetny art, dzięki Saperski.
Do góry
Новости

Aktualności

Do oferty Frontowca dołączyły repliki hełmów K6-3 (z przyłbicą), 6B27 oraz 6B28 produkcji TacGear.ru. Razem z nimi znajdziemy także pokrowce na 6B27 (flora) oraz na 6B28 (flora, cyfrowa flora).

Dawno temu informowaliśmy o pojawieniu się w sieci informacji oraz zdjęć na temat następcy AK-74M oraz serii AK-10x, czyli AK-200*. Obecnie jednak okazuje się, że jest to już dosyć przestarzała informacja i najnowszy AK z Iżmaszu nazywa się AK-12 (od Awtomatu Kałasznikowa 2012) i nieco różni się od poprzedniej iteracji w serii.

Подобные

Podobne

  • Sowieckie granaty ręczne - Afganistan 1979-1989

    W artykule tym chciałbym czytelnikom pokrótce przybliżyć skuteczne narzędzie walki żołnierza Armii Radzieckiej w konflikcie Afgańskim lat 80-tych, granaty ręczne. W okresie tym arsenał AR w dziale granatów ręcznych nie był imponujący pod względem różnorodność typów, ale większość z użytkowanych modeli charakteryzowała się dużą skutecznością, a niektóre nawet pionierskimi rozwiązaniami konstrukcyjnymi.

    Więcej »
  • Sowieckie miny przeciwpiechotne - Afganistan 1979-1989

    W artykule tym chciałbym czytelnikom, pokrótce, przybliżyć inne skuteczne i tanie narzędzie walki żołnierzy Armii Radzieckiej w konflikcie Afgańskim lat 80-tych – miny przeciwpiechotne. W okresie tym arsenał AR w dziale min przeciwpiechotnych należał do najbardziej rozbudowanego na świecie. Typowych min przeciwpiechotnych produkowanych fabrycznie przez sowieckie zakłady zbrojeniowe było (jest!) kilkadziesiąt typów i rodzajów. (...)

    Więcej »
  • "21 lat temu zakończyła się niewypowiedziana wojna"

    "Rosja obchodzi 21 rocznicę wyjścia wojsk radzieckich z Afganistanu. 15 lutego 1989 roku zakończyła się prawie 10-letnia, niewypowiedziana wojna." - donosi Głos Rosji

    Więcej »