AKS-74N VFC
- Autor: kazik
- 03/05/2007
- Tagi: replika, broń,
- Komentarze: 5
AKS-74 jest jedną z odmian AK-74 (wprowadzonego do uzbrojenia Armii Radzieckiej w 1976 r.). Od "regularnej" wersji różni go składana ramowa kolba (stąd S). Swój chrzest bojowy broń ta przeszła ta 3 lata później (1979) podczas trwającej całą dekadę wojny w Afganistanie. Do dzisiaj jest używana w Federacji Rosyjskiej i niektórych byłych republikach radzieckich.
AKS-74N VFC
Pudełko
Pudełko jest ładnie wykonane, z zewnątrz mamy wielkie zdjęcie repliki, a w środku styropianową formę na replikę i parę akcesoriów. Szkoda tylko, że tektura dosyć łatwo się uszkadza (nic dziwnego, replika swoje waży). W samym pudełku znajdziemy:
- instrukcję (26 stron)
- magazynek midcap (na 120 kulek)
- replikę (raczej oczywiste)
W porównaniu ze współcześnie produkowanymi "chińczykami" (DBoys, CYMA itd.) zawartość pudełka może wydawać się uboga (brakuje baterii, ładowarki do baterii, szybkoładowarki do magazynku i pasa), ale szczerze mówiąc - to nawet dobrze. Gdyby bowiem te "dodatki" miały być na tym samym poziomie co replika, to ogólny koszt repliki musiałyby być o parę (set?) złotych większy.
Wykonanie
Zacznijmy od najważniejszego - stal, stal, stal, piękna zimna stal. Jedynym elementem nie wykonanym ze stali w tej replice jest lufa zewnętrzna (co zostało zmienione w replikach VFC późniejszej produkcji). Nie widzę żadnych szans na to by nam kiedykolwiek kolba zaczeła się chwiać (fatum eSek wersji 47, obojętne czy produkcji TM czy CYMA). Samo składanie i rozkładanie kolby to czysta przyjemność. Metalowe części są dokładnie pokryte farbą koloru czarnego (nie schodzi przy byle zadrapaniu). Farba nie jest matowa, jednak trudno to mieć VFC za złe, skoro oryginał też się "błyska".
Szczerbinka w replice trzyma się bardzo dobrze, nie uświadczymy tutaj w żadnym wypadku jej "chybotliwości" jak przy AK-74 ICS'a. Jest to zasługa m.in. bardzo silnej sprężyny, która solidnie przyciska szczerbinkę do swojej podstawy. Należy tylko jednak z nią nieco uważać, po jakimś czasie użytkownia mojego egzemplarza (i nieuważnego "strzelania" szczerbinką o podstawę) element odpowiedzialny za regulację pękł (po około roku nierozważnego używania), a po kolejnym roku już się kompletnie rozleciał. A szkoda, bo szczerbinka jest ładnie wykonana - odstaje kolorystycznie od reszty repliki (jest szara), czyli jest taka jaka być powinna.
Z innych ciekawostek warto wspomnieć o tym, że replika posiada pełnowymiarowy wycior, ale nie ma co liczyć na jego zastosowanie praktyczne - w przeciwnym wypadku należałoby się liczyć z szybką koniecznością wymiany lufy wewnętrznej (wycior jest metalowy, na pewno lufę porysuje).
Po takiej dawce superlatywów pora na wady. Kolor magazynka nie wygląda zbyt przekonująco, ale z drugiej strony nie ma też dużo lepiej wyglądającego magazynka pośród replik AK-74. Warto jednak wspomnieć, że magazynek jest właściwej długości, w przeciwieństwie np. do STAR'ów czy CA, które są za długie o ok. 1cm. Magazynek nie posiada "żeberek" (które w magazynkach tego koloru nie występowały), co jest kolejnym plusem z perspektywy odwzorowania oryginału.
Jednak największą wadą są drewniane okładziny. Wykonanie jest solidne, drewno (sklejka?) ładne, jednak ... kształt jest niepoprawny, a lakier dosyć łatwo odpryskuje. Przy standardowej eksploatacji, po paru miesiącach można się spodziewać jego dosyć widocznego ubytku. Jak ktoś ma możliwość to szczerze polecam zdobycie drewien od ostrego AK-74 i wsadzenie ich do repliki.
Jak już szukamy wad, to warto też wspomnieć o tym, że suwadło nie chodzi tak "gładko" jak przy replikach AK produkcji G&G czy też ICS. Winę za to ponosi jego konstrukcja, bardzo podobna do suwadła w TM'kach (i wzorowanych na nich CYMAch). Aczkolwiek jest ona na tyle inna, że pozwala je odsunąć zdecydowanie dalej.
Rozkładanie i konstrukcja
Razem z premierą AKS-74UN od VFC rozpoczęty został nowy "etap" w historii airsoftowych replik AK. Od teraz konstrukcja jak najwierniejsza oryginałowi, powoli będzie zyskiwać na popularności. No wszystko fajnie, ale czym tak na prawdę różnił się VFC od starszych konstrukcji? Przede wszystkim śrubkami - a raczej ich ograniczeniem do minimum. Cała konstrukcja oparta była o kołki podobnie jak "ostry" odpowiednik, co zdecydowanie pozytywnie wpłynęło na solidność konstrukcji. Dodatkowo pierwszy raz w historii AEGów dostaliśmy składaną na bok, ramową kolbę.
Konstrukcja VFC z czasem zyskiwała na popularności, głównie dzięki inwazji replik producentów z kontynentalnych Chin. Najpierw zastosował ją DBoys (Boy) w replikach z serii RK (które wbrew nazwie, nie miały dużo wspólnego z G&G), a następnie (jakiś czas później) CYMA zdecydowała się na tą samą konstrukcję w replikach AK CM.04x i późniejszych.
Należy jednak wspomnieć, że równie innowacyjne było G&G swojego czasu (a konkretniej rok wcześniej). Firma ta w swojej replice RK-103 i RK-104 także starał się ograniczyć do minimum ilość śrubek. Jednak kwestia mocowania kolby została rozwiązana nieco inaczej (niż w replikach AK-74 VFC), a same repliki wykonane były z jakiegoś stopu magnezu, a nie stali.
To tyle z historii, ale wróćmy do konkretów. Replika posiada dużo miejsca na baterię typu stick (którą ukrywamy pod pokrywą komory zamkowej i w atrapie rury gazowej). Da się tam wcisnąć nawet baterię 9.6v 2200mAh Ni-mh. I większa szczerze mówiąc raczej już tam nie wejdzie.
Wyjmowanie gearboxa to łatwizna i robimy to dokładnie tak samo jak w AKS-74UN. Co zostało opisane na forum: AKS74UN VFC / AKS74N Boyi w częściach
Dzięki dobrze odwzorowanej konstrukcji nie ma problemów z zastosowaniem okładziny przedniej oraz nakładki rury gazowej od "ostrego" odpowiednika bez żadnych przeróbek. To co może sprawiać kłopoty to chwyt pistoletowy (te w replikach są grubsze, gdyż muszą pomieścić silnik gearbox'a) oraz kolba (nieco inny sposób mocowania - zarówno w składanych jak i kolbach stałych).
Piktogramy
Tam gdzie trzeba i to co trzeba, czyli:
- dwuliterowe oznaczenia przy selektorze ognia
- strzałka w trójkącie, dwie litery daty produkcji (w opisywanym egzemplarzu - 86) oraz numer seryjny - wszystko umieszczone na przedzie lewej strony komory zamkowej,
Co ciekawsze repliki AKS-74UN od VFC w wersji "Deluxe" posiadały jeszcze 3 ostatnie cyfry numeru seryjnego wybite na suwadle, pokrywie komory zamkowej i chyba gdzieś jeszcze. W późniejszych modelach (AKS-74, AK-74 itd.) z tego zrezygnowano (pomimo braku podziału na egzemplarze "Deluxe" i "Standard").
Technikalia
Wg różnych źródeł replika ma od 310 do ok. 340 FPSów. Producent zaleca stosowanie baterii 9.6V, w związku z czym podczas dokonywania zakupu warto to wziąć pod uwagę. Szybkostrzelność przy takiej baterii jest wyśmienita (co przekłada się m.in. na szybką reakcję spustu na ogniu pojedynczym).
Nieruszana wewnętrznie replika może posłużyć przez długi czas, gdyby ktoś jednak chciał zmienić coś we wnętrzu (zapewne sprężynę na silniejszą), to warto zmienić następujące podzespoły:
- Silnik (który z czasem po prostu umiera, dosłownie - szczególnie przy silniejszych sprężynach),
- Zębatki (na silniejszych sprężynach sprawiają, że strasznie rośnie bateriożerność),
- Tłok (ponoć j/w)
Lufa wewnętrza nie jest precyzyjna, ale za to dosyć długa (502mm).
Podsumowując
Jeśli ktoś lubi ultra-porządne odwzorowanie repliki (i ma ochotę na AK-74) to VFC jest jedynym sensownym wyborem. Warto jednak mimo wszystko rozważyć zakup tańszej "chińszczyzny" (jeśli zewnętrze oraz detale nie jest dla nas aż takie ważne), gdyż obecnie oferta firm DBoys i CYMA są co najmniej interesujące.
Uwaga: zdjęcia nie przedstawiają repliki wyjętej prosto z pudełka. Są to modele nieco obite (czasami celowo, czasami nie) oraz zmodyfikowany (tutaj już raczej celowo).
Tekst aktualizowany 12.09.2009r.
Podziękowania dla Grigorija za udostępnienie swojej repliki do zdjęć.
Niestety kolba VFC jest bardzo droga w porównaniu do praktycznie identycznych produktów firmy Dboys / Kalash / P&J - a te jakoś obecnie nie są nigdzie dostępne. Żeby nie było niedomówień - jakościowo oczywiście VFC jest lepsze, ale przy zakupie samej kolby szkoda wydawać na nią 250zł (za tyle to równie dobrze można szukać kolby "od ostrego" na egun.de ).
Gdzie można dostać kolbę do niego? Mam yunkra ze stałą kolbą a szukam stalowej. Kupię albo zamienię. Adres mailowy mam w wirtualnej polsce. pozdrawiam