Jeger SPOSN / ЕГЕРЬ ССО
- Autor: fumfel hubert
- 04/03/2008
- Tagi: kamizelka, sposn, chestrig,
- Komentarze: 5
Jeger (zwany także Jager, Eger) to, obok Łazucznika, jeden z paru "chestrigów" produkowanych przez SPOSN.
Jeger sam w sobie był widziany m.in. na wyposażeniu członków MWD (chociażby OSN WW Rosicz).
Jeger SPOSN / ЕГЕРЬ СоюзСпецОснащение / Yeger Vest SPOSN
Jager jaki jest każdy widzi.
Ogólnie
Jager jest czestem produkcji SPOSN, a dowiadujemy się tego nie z metki a domyślamy z lanserskich guzików. Tak więc nie nosimy reklamy a jedynie napis "wyprodukowane w Rosji".
Do rzeczy, Czest ma trzy podwójne ładownice na magi do ak, podobnie jak szmerszu w każdej z nich mamy plastikową przegrodę na rzepy, którą możemy odpiąć, do ładownic wchodzą bez problemu magi na 7.62 (na foto po prawiej). Resztę stanowią 2 kieszenie na flary (prawdopodobnie do jednego schowka wchodzą dwie, nie mam jak sprawdzić) i 4 kieszenie na granaty. W tych ostatnich czeka nas super nowoczesne rozwiązanie, stanowią je dodatkowe opaski, którymi możemy częściowo "zakryć" granat, tak aby ten nie wyślizgną się podczas różnych wygibasów spowodowanych ostrzałem tych z zachodu.
Jak się okazało, po zdjęciu przegrody na magazynki, do jednej kieszeni wchodzą trzy magi na 5.45, klapa się zamyka, trochę już na ścisk ale jest on mniejszy niż w przypadku 2 magów w przegrodzie "stanika", zakładam że bez problemu można to rozepchać . Tylko po co to komu? To tylko czest, jeśli ktoś ma zamiar zrobić sobie małą wyprawę krzyżową na Czeczenów to nich sobie kupi szmersza i tyle ładownic ile wejdzie.
Wykonanie
Było "kilka" odstających nitek - przypaliłem. Reszta bez zarzutu, wszystko się mocno trzyma kupy. Myślę, że jeśli mieliby to produkować chińczycy, szwów byłoby co najmniej dwa razy mniej.
Komfort
Z kamizelkami jak i czestami nie mam znacznego doświadczenia, gdyż wcześniej byłem w posiadaniu niestety tylko typowego "stanika" z 88r. ale jak dla mnie Jager jest od niego znacznie wygodniejszy(prawdopodobnie też od Pioniera, gdyż ten nie ma "poduszek" na szelkach) . Szelki za głową krzyżują się w Xa. Bardzo spodobały mi się błyskawiczne klamry na nich, znacznie ułatwiają zakładanie/zdejmowanie czesta, a zrzucenie szpeju na ziemię zajmuje nam dosłownie 2-3s.
O, ukryta jama smoka!
Miło zaskoczyła mnie skrytka z drugiej strony kamizelki, z której wychodził sznurek a na jego końcu przymocowana saszetka z wodoodpornego materiału, ta niestety zapinana jest na... rzep, tak więc jeśli mamy pecha to nie uchroni to naszych ściśle tajnych dokumentów nawet przed mżawką, więc mamy fajny, ale nie do końca zrealizowany pomysł.
Podsumowanie
Jak dla mnie Jager spełnia moje oczekiwania i pewnie długo nie zmienię go na nic innego. Udało mi sie go wyrwać w stanie "prawie nie używanym" za 250pln, wydaje mi się że to nie super wygórowana cena jak na szpej ,który aktualnie używają panowie ze specjalnego przeznaczenia. Pojemność wydaje się być dostateczna, ale ludziom z syndromem chomika polecam przepleść przez dół czesta dodatkowy pas na który nawloką sobie inne cuda.
Plusy:
- wygoda
- nie zahaczamy w budynkach, tak jak jest to w przypadku szmersza
- wykonanie raczej pancerne na tle innych kamizelek i czestów
- "wodoodporna" skrytka
Minusy:
- jak zwykle dostępność
A sama pojedyncza płytka zapewni raczej marną ochronę w porównaniu do kamizelek balistycznych, zazwyczaj mają więcej niż pojedynczą płytę.