Kamizelka Kenguru-4 SPOSN / Кенгуру-4 ССО
- Autor: kazik
- 21/07/2010
- Tagi: kamizelka, chestrig, sposn,
- Komentarze: 7
SPOSN / SSO poza bardzo dobrze znanymi szerszej publiczności produktami jak Smersz, Łazutczik, czy Jeger, miał swego czasu w swojej ofercie także parę(naście) innych kamizelek. Nie są one zbyt dobrze znane i w większości przypadków nie są też już przez SSO produkowane. Jedną z takich kamizelek jest Kangur-4, którą postaramy się przedstawić w poniższym opisie.
Kamizelka Kenguru-4 SPOSN / Кенгуру-4 ССО
Kieszonki / Ładownice
- 4x podwójne ładownice na magazynki do AK,
- 2x podwójne ładownice na granaty RGD-5/F-1 lub inne o podobnym rozmiarze,
- 2x potrójne (?) ładownice na flary,
- Kieszeń po wewnętrznej stronie kamizelki na dokumenty / mapę.
Zarówno ładownice na magazynki, jak i na granaty, są zapinane na rzep oraz na pojedynczy guzik kanadyjski. Guzik jest "nawlekany" na szlufkę wystającą z dołu "klapki" ładownicy. Szczerze mówiąc podczas krótkiego okresu, kiedy miałem okazję testować kamizelkę nie odczuwałem potrzeby, aby ładownice zabezpieczyć dodatkowo przy pomocy guzika - samo zapięcie na rzep było wystarczające.
Ładownice na magazynki posiadają demontowalną przegródkę, działającą na podobnej zasadzie jak ładownice ze Smersza, tego samego producenta. Magazynki dobrze siedzą w ładownicach, nie mają ani za dużo, ani za mało miejsca. Ich wyjmowanie i chowanie nie powinno sprawić nikomu kłopotu.
Warto zauważyć, że w ładownicach rzep jest nieco inaczej naszyty, niż np. w Pionierze Spławu, gdzie mieliśmy podłużną warstwę "miękkiej" części rzepa naszytą na ładownicę, oraz identycznych rozmiarów naszytą równolegle "szorstką" część rzepa na wewnętrznej stronie klapki. W Kangurze rzep na klapce jest zdecydowanie krótszy i naszyty prostopadle. Sprawia to, że podczas odpinania nie siłujemy się z tak długa warstwą rzepa, dzięki czemu ładownicę można otworzyć w zdecydowanie ciszej. Rozwiązanie to posiada, także wadę - w teorii zapięcie nie będzie tak dobrze trzymać jak we wspomnianym Pionierze. Jednak gdyby to komuś przeszkadzało, to zawsze może skorzystać z guzików jako dodatkowego zapięcia.
Kangur-4 nie jest jedynym "kangurem", który produkował SPOSN / SSO, istnieje jeszcze model Kangur-3, który w przeciwieństwie to opisywanego tutaj, prawdopodobnie różni się mniejszą ilością ładownic na magazynki do AK (trzy zamiast czterech).
Ładownice na granaty mieszczą do dwóch granatów rozmiaru RGD-5/F-1 lub trzech granatów WOG-25/WOG-25P. Ładownica posiada miejsce na zaczepienie łyżek oraz przegródkę, którą można (w razie potrzeby) usunąć (co zapewne jest konieczne, przy umieszczaniu tam WOG'ów). Przegródka jest inna niż w ładownicach na magazynki i składa się z dwóch warstw rzepa przyszytych do przeciwległych ścianek ładownicy.
Zaraz za ładownicami na magazynki Kangur-4 posiada ładownice prawdopodobnie służące do przechowywania rac / flar sygnalizacyjnych. Ładownic tego typu mamy całe dwie, a każda z nich jest w stanie pomieścić do trzech flar (a przynajmniej tyle udało się do jednej wcisnąć).
Kieszonka na dokumenty / mapy jest umieszczona po wewnętrznej stronie kamizelki. Nie jest ona zabezpieczona w żaden sposób, w związku z tym, przy gorszej pogodzie trzeba będzie umieszczone tam rzeczy dodatkowo zabezpieczyć przed zmoknięciem lub schować w innym miejscu. Sama kieszonka ma 17,5 na 17cm i uszyta jest z siatkowego materiału.
Konstrukcja
Kamizelka jest skonstruowana jak typowy "chestrig" - mamy więc dwie szelki, krzyżujące sie na plecach oraz dodatkowy pasek do obwiązania w pasie.
Szelki same w sobie to 2,5cm taśma, komfort jej noszenia samej w sobie byłby raczej niski, dlatego też kamizelka posiada poduszki / podkładki, które są na stałe do niej przymocowane (nie da się ich przesunąć, jak np. w staniku typu 2giego). Nie powinno to stanowić problemu, dla większości osób, gdyż są one dosyć długie (około 35cm).
Niestety nie ma żadnego sposobu, aby szybko wypiąć szelki, co uniemożliwia zarazem jej szybkie zdjęcie.
Na samych poduszkach znajdują się szlufki do zaczepiania dodatkowych ładownic. Szlufki te są identyczne jak w starszych szelkach Smersza i przyczepić do nich sprzęt możemy przy użyciu klipsów ALICE.
Regulacja długości szelek jest umieszczona w miejscu w którym łączą się one z samą kamizelką, dzięki czemu jest ona dosyć wygodna (nie trzeba co chwilę ściągać kamizelki, aby zmienić ich długość). Szelki w miejscu skrzyżowania szelek na plecach umieszczona jest mała "podkładka" z materiału.
Kamizelkę w pasie opina nas przy pomocy dodatkowego nylonowego paska - pasek ten zapinany jest na karabińczyk, co może nie jest zbyt nowoczesne, ale działa.
Poza tym paskiem mamy jeszcze szlufki do zamocowania normalnego ("taktycznego") pasa do kamizelki. Nie jestem jednak przekonany do tego rozwiązania, gdyż zdejmowanie kamizelki byłoby wtedy jeszcze bardziej utrudnione.
Materiał, kamuflaż i wykonanie
Kamizelka wykonana jest dobrze, o czym świadczy fakt jak się trzyma pomimo upływu czasu (przez ostatniego właściciela użytkowana od ponad dwóch lat). Obecnie nie odstają żadne nitki, nie widać by cokolwiek się pruło lub miało zamiar odlecieć. Jedyne co uległo lekkiej eksploatacji z czasem to rzepy (widać że są lekko zużyte) oraz d-ringi, do których przyczepione są taśmy szelek (są lekko podrdzewiałe).
Większość kamizelki jest wykonana z materiału w kamuflażu SMOG (rosyjskiej kopii DPM'a), materiał sam w sobie nie jest aż tak gruby, ale w wielu miejscach zastosowano podszycie z innego materiału, co sprawia, że np. klapki od ładownic są dosyć sztywne (co, zaznaczam, nie jest wadą).
Poza Kangurami w SMOGu na pewno produkowane jeszcze były egzemplarze wykonane w całości z materiału koloru oliwkowego:
Podsumowanie
Kamizelka sprawia pozytywne wrażenie, a samo jej użytkowanie też nie było nieprzyjemne. Kamizelka jako taka jest bowiem bardzo lekkim rozwiązaniem, waży jedynie około 1kg, kiedy Smersz bez nadupnika ponad 1,5kg (przynajmniej w wersji M.O.L.L.E., którą miałem możliwość zważyć). Dodatkowo sam Kangur zajmuje bardzo mało miejsca po spakowaniu do plecaka.
Pomimo niewielkiej wagi kamizelka jest całkiem wygodna w użyciu, przy załadowaniu jej 6cioma magazynkami (słusznej wagi, a nie plastikowych atrap), pół litrem wody i jeszcze paroma gramami dodatkowych "gadżetów" nie odczuwałem żadnego dyskomfortu podczas użytkownia. Co prawda nie był to milsim 24h, ale większe wady da się dosyć szybko wyłapać ;) Jedynym zarzutem jaki bym miał, to fakt, że momentami ciężko się sięga do ładownic na granaty - przynajmniej osobom o "węższej" posturze (i nie mających akurat na sobie zimowych ubrań).
Kamizelka ta ma dobrych (lepszych?) następców jak Łazutczik i Jeger, ale sama w sobie, pomimo "wieku" jest dosyć ciekawym produktem. Ma w sobie nieco retro uroku, podobnie jak starsze wersje Smersza.
Aktualizacja (2010-08-19) - użycie w boju:
Dzięki uprzejmości Ediego poniżej przedstawiamy zdjęcie "z boju", na którym prawdopodobnie znajduje się jedna z kamizelek z rodziny Kangur:
Aktualizacja (2010-09-21) - nowsza wersja Kenguru:
Ponownie dzięki uprzejmości Ediego zamieszczamy kolejne zdjęcia :-) Tym razem zdjęcia (prawdopodobnie) nowszej wersji Kangura-4, którą udało mu się kupić. Jego egzemplarz, od wcześniej opisywanego, różni się takimi detalami jak:
1. Brak podkładki "krzyżującej" na szelki.
2. Brak wyjmowanych przegródek w ładownicach na magazynki.
3. Inna szerokość przeszyć szlufek na poduszkach szelek.
4. Doszyta metka.
5. Przymocowany, za pomocą sznurka, pokrowiec na dokumenty.
6. Nieco inaczej przyszyte guziki.
7. Szerszy rzep na ładownicach na granaty.
8. Inna klamra użyta przy pasku.
Podziękowania dla Escalona z Śnieżnyj Barsów za udostępnienie kamizelki do opisu.
Zdjęcie Kangura w oliwce zaczerpnięte ze stron: voron70.narod.ru
Dodatkowe zdjęcia Kangura w nowszej wersji nadesłane przez Ediego.
Komentarze
- az12121 : 14/11/2012 22:54:31
- Nie wszyscy wiedzą ,że seria Kenguru jest najstarszą serią kamizelek SSO. Pierwsze kamizelki Kenguru wyszły jeszcze przed Smierczem, najprawdopodobniej w 1997 roku.
- kazik : 03/05/2011 13:47:56
- Zdjęcia Kangura-3 lub 4 "w użyciu" można zobaczyć jeszcze w marcowym numerze Bratiszki z 2007r. (strony 14 i 16).
- kazik : 22/09/2010 07:19:27
- Dzięki pomocy Ediego (zdjęcia i parę uwag) nastąpiła kolejna aktualizacja tekstu (pod koniec).
- kazik : 19/08/2010 21:29:16
- Mała aktualizacja. Dzięki Ediemu doszły dwa zdjęcia Kangura - jedno kolejne zdjęcie egzemplarza oliwkowego, a drugie to "zdjęcie z boju".
- SPECNAZ 2K9 : 09/08/2010 14:21:21
- Fajna kamizelka nawet nie miałem pojęcia ,że coś takiego istnieje .Bardzo fajny artykuł więcej takich ciekawostek powinno pojawiać się w tahach
- kazik : 22/07/2010 22:52:52
- Faktycznie, dzięki za zwrócenie uwagi :)
- Massud : 22/07/2010 22:06:10
- Zamiast "http" w adresie "Śnieżnej pantery" na dole jest "htttp" (o jedno "t" za dużo).