AK-74M ICS
- Autor: kazik
- 23/08/2006
- Tagi: replika, broń,
- Komentarze: 0
Oczekiwania na "strzelającą" replikę ASG karabinu AK-74 były bardzo długie. Jednak gdy w końcu jeden z wiodących producentów postanowił ją wydać, okazało się, że konkurencja ma podobne plany. I w ten sposób w przeciągu niecałego półrocza na rynku pojawiły się trzy repliki, trzech producentów - SLR105A1 (CA), AK-103 (G&G), oraz AK-74M (ICS). Poniższy opis dotyczy ostatniej ze wspomnianych replik. Dotyczy on pierwszej serii produkcyjnej - co oznacza, że obecnie sprzedawane ICS AK-74M zapewne się różnią od tutaj opisanej. W końcu od czasu premiery tej serii (2006r.!) mineło już nieco czasu .
AK-74M ICS
Dyskusje na temat czego tak naprawdę AK-74M ze stajni ICS'a jest repliką są dosyć burzliwe. Jedno jest pewne, pomimo wielu podobieństw do tytułowego AK-74M nie jest to jednak replika tegoż modelu. Powodem, dosyć banalnym, jest brak składanej kolby (mam tutaj na myśli "pełną" plastikową składaną kolbę, a nie kolbę "szkieletową" jak chociażby w AKS-74). Produkt ICS'a jest czymś na kształt późnego wariantu AK74, ale kogo tak naprawdę to w sumie obchodzi...
W pudełku:
- instrukcja
- dwa magazynki typu hi-cap
- wycior
- narzędzie do regulacji muszki
- 1000 sztuk kulek 0.2 produkcji ICS'a w buteleczce
- replika z szyną na montaż boczny
Wykonanie i konstrukcja
Replika wykonana jest całkiem solidnie. Wszystko co powinno być metalowe jest metalowe. Plastikowe okładziny są wykonane z nie najgorszego matowego materiału. Przy mocniejszym ściśnięciu potrafią się wygiąć, ale jakoś nie mam im tego za złe. Farba, która pokrywa metalowe części dobrze się na nich trzyma. Najlepszym tego przykładem jest "kreska" którą rysuje dzwignia selektora ognia po jakimś czasie użytkowania. Tutaj widać odbarwienie, ale farba nie zostałą do końca starta. Zapewne ten stan rzeczy z czasem się zmieni, ale dopiero po dłuższym czasie (roku?).
Po superlatywach pora na wady. Szczerbinka w obu mi znanych modelach ma dosyć (delikatnie mówiąc) irytującą skłonność do "chybotania" się na lewo i prawo (wystarczy ją lekko dotknąć by się przekrzywiła). Body jest wykonane z metalu, ale ... tylko z wierzchu. Tak na prawdę jest ono plastikowe jednak zostało pokryte stalową blachą. Podejrzewam że dobrze to wpływa na wytrzymałość (plastik body jakoś rzadziej pękają niż ZnAl czy inny szajsmetal), jednak pozostawia to pewien niesmak. Stopka od kolby ma niestety tendencje do gubienia się - zdecydowanie wolałbym, gdyby była mocowana na zasadzie wkręcania śrub, a nie "zsuwania" (podobnie jak przy AK z TM). Mój ICS jest z pierwszej serii, która zawiera delikatnie mówiąc parę niedopatrzeń w porównaniu ze swoim "ostrym" odpowiednikiem (kształt rączki pistoletowej, kształt wgłębień po bokach kolby, kształt tłumika płomienia, kształt suwadła i parę jeszcze szczegółów, którymi nie wypada zanudzać). Teoretycznie to detale, ale ich ilość jest niestosownie duża i często są trudne do "poprawienia" (np. jak zmienić suwadło, które przecież miało być największą zaletą repliki).
Przednie okładziny w replice zdejmuje się podobnie jak w oryginale - co jest miłe, ale niestety okładziny przednie od repliki nie są kompatybilne z okładzinami oryginału. Konieczne sa przeróbki, aby je dopasować (co obecnie nie ma miejsca w replikach o konstrukcji typu VFC/Boy). Niewątpliwą przyjemność zapewniał mi zamek, który w przeciwieństwie do replik TM i CA odchodzi do końca. Niby bajery, ale cieszą. Dużym plusem w czasie swojej premiery był w tej replice szyna na motaż boczny w standardzie (jako jedyna z trzech wymienionych na początku replik, ją posiadała). Obecnie montaż jest wręcz standardem i to raczej jego brak jest cechą "nietypową".
Największą wadą konstrukcyjną repliki są śrubki i imbusy. Są po prostu wszędzie! W roku 2006 nie było to takie straszne (jedynie repliki G&G wyglądały dużo lepiej na tym tle), ale obecnie mamy 2009 i jak o tym myslę to nie mam pojęcia jak tak można było żyć ;) Niestety nie mam pojęcia czy obecnie konstrukcja ostatnich modeli ICS tej repliki też tak wygląda. Zdjęcia często pokazują stare oraz nowe modele replik, więc trudno wyrobić sobie na ten temat jakąs sensowną opinię.
Piktogramy
Replika jest bardzo oszczędna jeśli chodzi o "treści" nam przekazywane za pomocą tekstów na niej zawartych. Jedyne co możemy "odczytać" do znaczek rosyjskiej fabryki Izmasz, pod postacią trójkąta oraz osadzonej w niej strzałki skierowanej w górę. Poza tym na replice znajdują się numery seryjne modelu. W moim przypadku brzmiały one "76 2600382", co ponoć oznacza 382 wykonany egzemplarz. Dwie pierwsze cyfry tradycyjnie oznaczają rok produkcji, ale w tym przypadku jest to raczej wątpliwe, aby była to replika z roku 76tego (kiedy to nikt nie słyszał o czarnych, plastikowych okładzinach). Oba te oznaczenia znajdują się z przodu pokrywy po lewej stronie komory zamkowej ("body") repliki. Po prawej znaleźć możemy jedynie litery AB i OA będące oznaczeniami trybów prowadzenia ognia (wielka szkoda, że zamiast cyrylicy zastosowano "zwykłe" fonty, niedopatrzenie delikatnie mówiąc). Dodatkowo na osłonie spustu, od wewnętrznej strony znajduje się oznaczenie "ICS MADE IN TAIWAN". Co akurat wbrew pozorom nie razi w ogóle, ICS bowiem znalazł dla niego idealne miejsce. Napis odkryty został dopiero przy dokładnych oględzinach repliki i na co dzień nie rzucą się w ogóle w oczy.
Technikalia
Replika wyróżnia się bardzo wysoką szybkostrzelnością nawet na baterii 8.4v. Powodem tego ponoć jest bardzo dobry silnik Turbo 2000. W kolejnych egzemplarzach ma on jednak być wymieniony na Turbo 3000 (ma wyższy numerek więc pewnie jeszcze lepszy ;) ). W kolbie bez problemu mieści się bateria 8.4v 1400mAh NiCd. Czytałem wypowiedź użytkownika na forum ArniesAirsoft, który powiadał, że z wysiłkiem, ale jednak upchnął tam baterię 9.6v 3700mAh NiMh. Jednak w przypadku nie grzebania w bebechach repliki (mam tutaj na myśli wymiany sprężyny na silniejszą), to zmiana baterii jest delikatnie mówiąc niepotrzebna.
Niemiła sprawa wynikła po jakimś czasie użytkowania - nie byłem zadowolony z zasięgu i odesłałem replikę do serwisu, w którym okazało się, że strzela ona z mocą ... 250 FPSów! Prawdopodobnie zostawiłem naciągniętą sprężynę w replice. Zmiana sprężyny na PDI 130% podniosło FPSy do 330.
Magazynki
Przy zakupie repliki dostajemy dwa (tak, dwa) magazynki typu hi-cap. Podobnie jak przy eMkach od ICS'a także te magazynki są nieco dłuższe (o 1-2cm) niż ich inne, airsoftowe odpowiedniki. Przekłada się to głównie na ich pojemność - jest większa o ok 50 kulek (hicap mieści 550 kulek, hicap'y innych firm zazwyczaj około 500). Jeśli chodzi o estetykę to ich ponadprzeciętna długość większości osób raczej nie będzie się rzucać w oczy, ale mnie osobiście z czasem zaczęło strasznie kłuć w oczy. Zapewne jest to kwestia przyzwyczajenia. Magazynki jednak wykonane są całkiem solidnie (wykorzystano ten sam plastik jak przy kolbie i okładzinach) - porównywałem z magazynkami produkcji STAR i G&P. Dodatkowo można ich używać także w replikach AK produkcji TM. Jednak nie udało się ich wykorzystać przy metalowym body do AK47 produkcji CA, gdyż gniazdo magazynka ... było zbyt ciasne. Prawdziwe problemy z magazynkami zaczynają się, gdy chcemy wyposażyć się w mid lub low-capy. Szczerze NIE polecam magazynków produkcji STAR do tej repliki. Wszedłem w posiadanie (drogą kupna) nowiutkiego magazynka STAR'a typu low-cap stylizowanego na AK74'owego. Nie będę się tutaj rozwodził nad nim, gdyż to nie jest recenzja magazynka, ale mimo moich usilnych starań by go wykorzystać w moim ICS'ie, nie podawał on kulek. Bez jakichkolwiek przeróbek trzeba było naprawdę mocno docisnąć magazynek do body by podawał kulki. Po dokonaniu drobnej modyfikacji magazynek zaczął podawać kulki - jednak nie sprawiło to, że stał się on chociażby o odrobinę ładniejszy. Na szczęście magazynki G&P bardzo dobrze sprawdzają się w replice (trzeba nieco popracować, by "zaskakiwały" w gnieździe, ale naprawdę jest to banalna robota).
Podsumowując
Przy bieżącej sytuacji na rynku, gdy rynek jest nasycony różnymi wersjami AK-74 (podam tylko dwa skrajne przypadki - RK-02 za ok. 500zł, AK-74 z VFC za ok 1600zł), trudno polecić mi tą replikę z czystym sumieniem. Szczególnie, że należy ona do "zabawek" z przedziału cenowego przekraczającego magiczną kwotę 1000 zł (aktualnie kosztuje ok. 1200-1300zł).
Tekst aktualizowany 10.09.2009r.
Jeszcze nikt się nie wypowiedział